Piątek, 6 kwiecień 2012, 12:27
Przejdę się dzisiaj do perfumerii po pracy i sprawdzę.
Ankieta: Moja ocena Yves Saint Laurent - M7 Oud Absolu EDT (2011) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 0 | 0% | |
2 - Słaby | 1 | 0.93% | |
3 - Przeciętny | 8 | 7.48% | |
4 - Dobry | 22 | 20.56% | |
5 - Bardzo dobry | 40 | 37.38% | |
6 - Genialny | 36 | 33.64% | |
Razem | 107 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Piątek, 6 kwiecień 2012, 12:27
Przejdę się dzisiaj do perfumerii po pracy i sprawdzę.
Piątek, 6 kwiecień 2012, 12:31
lichu napisał(a):Przejdę się dzisiaj do perfumerii po pracy i sprawdzę. Lichu, ale póki co widziałem to tylko w jednej Sephorze w Warszawie -> http://atrium-targowek.pl/pl/sklepy/sephora.
Piątek, 6 kwiecień 2012, 12:44
Co jest przyczyną tego, że te perfumy jeszcze nie są dostępne w Polsce?
Bo w Holandii są już od kilku miesięcy i co niektóre testery im się już rozlatują.
Piątek, 6 kwiecień 2012, 13:10
Kokorico także dotarło do Polski z kilkumiesięcznym opóźnieniem, a Spicebomb - dostępnego na Zachodzie od 7 marca - póki co również jeszcze nie ma na półkach polskich sieciówek.
Niedziela, 8 kwiecień 2012, 11:31
pknbgr napisał(a):Muszę powiedzieć, że Oud Absolu egzystując jako samodzielne pachnidło, którego nie porównuje się do klasyka jest wodą (moim skromnym zdaniem) ocierającą się o geniusz. Otwarcie jest trudne, gdyż jest w nim sporo wilgotnego, ciemnego drewna (oud?) i paczuli/wetywerii, później dołącza do tego wszystkiego ambra, która nieco osładza kompozycję. Jednak dalej wszystko jest mroczne, ciemne, wilgotne i mocno podszyte ww roślinami. Z czasem robi się już trochę jaśniej, roślinne nuty idą daleko w tło, drzewne również i pozostaje słodkawy zapach, który trwa długimi godzinami. Absolutnie fantastyczne! Bardzo mądrze napisane. Przeglądając wiele opinii o tym oraz innych świetnych perfumach w internecie zauważyłem, że często są oceniane (niesprawiedliwie) przez pryzmat swoich mniej lub bardziej udanych poprzedników. Jako przykład (skrajny) podam opinię jednego znajomego, to jeden z tych o "wysokim statusie społecznym", co to na wszystkim się zna. Otóż Pan ten twierdził, że "Dior Homme Biały" (Dior Homme) to nic innego jak bardziej rozwodniona wersja "Dior Homme Czarnego" (Dior Homme Intense), stworzony na bazie popularności tego drugiego, dla mniej wymagających odbiorców i nie warto sobie tym zawracać głowy. Pogląd wywrócił mu się do góry kołami kiedy dowiedział się, że to jednak ten słabszy to pierwowzór. Przestał być tym "słabszym".
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fragrantica.com.pl/uzytkownicy/12/">http://www.fragrantica.com.pl/uzytkownicy/12/</a><!-- m -->
Czwartek, 19 kwiecień 2012, 20:36
Stałem się w dniu dzisiejszym posiadaczem tego zapachu, na razie testowałem tylko nadgarstkowo ale pierwszy wniosek jest taki -M7 powrócił!! Mam starą wersję w domu i jak bedę miał czas to je porównam! Ale póki co jest naprawdę świetnie!
Czwartek, 19 kwiecień 2012, 20:38
demonaz napisał(a):Stałem się w dniu dzisiejszym posiadaczem tego zapachu, na razie testowałem tylko nadgarstkowo ale pierwszy wniosek jest taki -M7 powrócił!! Mam starą wersję w domu i jak bedę miał czas to je porównam! Ale póki co jest naprawdę świetnie!Proszę, nie porównuj. Traktuj Oud Absolu jako Oud Absolu, a nie powrót M7. Bez znaczenia, czy podobne, czy nie bezpośrednie zestawienie z klasykiem jest krzywdzące.
Czwartek, 19 kwiecień 2012, 20:43
Kiedy dla mnie to jest powrót !! I to w bardzo dobrym stylu.Dla mnie to niest kolejna wariacja na temat M7 bo dostałem M7 , i to w dodatku w dobrej cenie , nie mniej porównam obydwa jednocześnie . Ciekawi mnie jak reszta kolekcji?
Czwartek, 19 kwiecień 2012, 20:49
Zatem ciekawy jestem Twojej opinii po dłuższym używaniu.
Piątek, 20 kwiecień 2012, 13:18
z tym udanym powrotem to się nie zgodzę,
Absolu pachnie prawie od początku do końca jak baza starego M7, bynajmniej ja mam takie odczucia...
Piątek, 20 kwiecień 2012, 14:03
Ale to dobrze, czy źle kwiatku?
Piątek, 20 kwiecień 2012, 15:26
pknbgr napisał(a):Ale to dobrze, czy źle kwiatku?Według mnie niezbyt dobrze, ja lubie właśnie początek i środek starego M7. Wąchając Absolu czuję się oszukany...
Piątek, 20 kwiecień 2012, 15:45
Może czas zmienić nastawienie?
Brak tutaj tego charakterystycznego wiśniowego oudu. W Absolu jest wilgotny, zbutwiały i trudniejszy zdecydowanie. Ostatnio pachnąc sobie nim w trakcie dnia dopsikałem się jedną chmurą. Jakie było moje zaskoczenie, gdy w końcu poczułem deklarowane w składzie mandarynki hock: Ale nie słodkie czy kwaśne, ale soczyste i zanurzone w oleju. Mega wrażenie.
Piątek, 20 kwiecień 2012, 15:49
pknbgr napisał(a):Może czas zmienić nastawienie?niestety nie jestem zagorzałym fanem M7, lubię, doceniam, ale daleki jestem od szaleństwa, czy uwielbienia, nastawienie nic tu nie da najzwyczajniej...
Piątek, 20 kwiecień 2012, 15:56
Wiem, że nie da się uniknąć porównań, bo sam tak robię. Ale zapominając o starym M7 i traktując Oud Absolu jako jedną jedyną taką kompozycję całkowicie zmienia się jej odbiór. To miałem na myśli pisząc o zmianie nastawienia.
Piątek, 20 kwiecień 2012, 16:04
pknbgr napisał(a):Wiem, że nie da się uniknąć porównań, bo sam tak robię. Ale zapominając o starym M7 i traktując Oud Absolu jako jedną jedyną taką kompozycję całkowicie zmienia się jej odbiór. To miałem na myśli pisząc o zmianie nastawienia.póki mam flaszke starego M7 z daleka od Absolu będę, wystarczy mi próbka, którą mam...
Piątek, 20 kwiecień 2012, 16:07
No to wszystko jasne skoro masz starą flachę i tylko próbkę. Miałbym podobnie
Na szczęście kocham obie wersje
Wtorek, 3 lipiec 2012, 10:34
Dzięki uprzejmości Emery miałem okazję wczoraj cały dzień testować tenże zapach.
Zapach w stosunku do pierwotnego M7, zwłaszcza przedreformulacyjnego jest cichy i mocno ugrzeczniony. Jest też trochę słodszy. Stary tuż po aplikacji dawał po mordzie, był wręcz drażniący, tu tego nie ma. Nie ma tej bezkompromisowości i brutalności, moim zdaniem to uniseks, przyrównałbym go najprędzej do Oudu Kurkdijanowskiego. Z powodzeniem mogą używc kobiety. Wyczuwam w nim skórę, choć w składzie nie ma. Nie jest to jednak surowa skóra, tylko lekko wyczuwalna, wysłodzona skórka. O ile oryginalny M7 był przełomowy, to nic odkrywczego już nie znajdziemy, choć na sieciowych połkach to wciąż ta najwyższa. Trwałość jest dobra. Zagadką jest dla mnie projekcja. Po 3h od aplikacji nic już nie czułem. Znajomy mówi do mnie - znowu przegiąłęś - a ja pytam - o co chodzi? Ten mi mówi, że daje ode mnie z daleka jakimiś perfumami... Czyżby drugi Aventus?
Kupię/wymienię próbki:
Alexandria Frag. - Arabian Forest M. Margiela - At The Barber's Armani - Encens Satin Atelier des Or - Cuir Sacré
Wtorek, 3 lipiec 2012, 10:38
Honoris, to nie tylko Aventus tak ma,
to przypadłość wielu perfum, jest dużo ludzi, którzy sobie cenią to, że zapach ich nie morduje przez 9h, Oud Absolu ma bardzo dobrą trwałość i taką też lotność...
Wtorek, 3 lipiec 2012, 10:39
Z racji niedostępności w naszym kraju, nie miałem jeszcze sposobności testować tego pachnidła, ale w tym co napisał honoris, nie ma dla mnie ani jednej dobrej informacji.
|
|