Czwartek, 21 lipiec 2016, 13:45
Za fragrantica.pl:
Arethusa marki Tiziana Terenzi to kwiatowo - wodne perfumy dla kobiet i mężczyzn. Są to nowe perfumy, Arethusa został wydany w 2014 roku. Twórcą kompozycji zapachowej jest Paolo Terenzi. Nutami głowy są pomarańcza, imbir, Śliwka, figa, różowy grejpfrut, szałwia i czerwone drzewo sandałowe; nutami serca są jaśmin, róża, szafran, kwiat pomarańczy, granat i wrzos; nutami bazy są paczula, wetyweria, skóra, woda morska, labdanum, sól, piasek, biały oleander i Żarnowiec miotlasty.
Ode mnie - Arethusa to bardzo wyrazisty i wyrafinowany zapach na cieplejsze pory roku, w tym również na upały. Mnogość składników nie przyprawia o ból głowy - wręcz przeciwnie, wszystko jest tu poukładane w zaskakująco zrównoważony sposób. Arethusa posiada słodko - słono - wodną dominantę, ale w swoim przebiegu jest wielopłaszczyznowa. W otwarciu na pierwszy plan wysuwają się nuty owocowe i cytrusy przełamane słono - kwiatowym tłem, potem kwiaty rządzą przez jakiś czas, włącza się też stonowana róża. Podążając w kierunku bazy, Arethusa robi się bardziej wytrawno - drzewna, pojawia się paczula.
Trudno się pisze o tym zapachu ponieważ jest on wielowątkowy, za każdym razem zaskakuje, jest jak kameleon, potrafi wielokrotnie ewoluować, uwypuklać i chować kolejne warstwy, trochę jak w kalejdoskopie. Ja od początku czuję również wyraźny akord skórzany, który spina całą kompozycję. Moim zdaniem, Arethusa to olfatoryczny majstersztyk, obok Turquoise O.Durbano, jest to najlepszy i najbardziej wyrafinowany letni zapach, jaki znam. Zapach bardzo charakterystyczny, nie znam nic pachnącego podobnie.
Trwałość i projekcja na bardzo wysokim poziomie.
Arethusa marki Tiziana Terenzi to kwiatowo - wodne perfumy dla kobiet i mężczyzn. Są to nowe perfumy, Arethusa został wydany w 2014 roku. Twórcą kompozycji zapachowej jest Paolo Terenzi. Nutami głowy są pomarańcza, imbir, Śliwka, figa, różowy grejpfrut, szałwia i czerwone drzewo sandałowe; nutami serca są jaśmin, róża, szafran, kwiat pomarańczy, granat i wrzos; nutami bazy są paczula, wetyweria, skóra, woda morska, labdanum, sól, piasek, biały oleander i Żarnowiec miotlasty.
Ode mnie - Arethusa to bardzo wyrazisty i wyrafinowany zapach na cieplejsze pory roku, w tym również na upały. Mnogość składników nie przyprawia o ból głowy - wręcz przeciwnie, wszystko jest tu poukładane w zaskakująco zrównoważony sposób. Arethusa posiada słodko - słono - wodną dominantę, ale w swoim przebiegu jest wielopłaszczyznowa. W otwarciu na pierwszy plan wysuwają się nuty owocowe i cytrusy przełamane słono - kwiatowym tłem, potem kwiaty rządzą przez jakiś czas, włącza się też stonowana róża. Podążając w kierunku bazy, Arethusa robi się bardziej wytrawno - drzewna, pojawia się paczula.
Trudno się pisze o tym zapachu ponieważ jest on wielowątkowy, za każdym razem zaskakuje, jest jak kameleon, potrafi wielokrotnie ewoluować, uwypuklać i chować kolejne warstwy, trochę jak w kalejdoskopie. Ja od początku czuję również wyraźny akord skórzany, który spina całą kompozycję. Moim zdaniem, Arethusa to olfatoryczny majstersztyk, obok Turquoise O.Durbano, jest to najlepszy i najbardziej wyrafinowany letni zapach, jaki znam. Zapach bardzo charakterystyczny, nie znam nic pachnącego podobnie.
Trwałość i projekcja na bardzo wysokim poziomie.