Sobota, 28 styczeń 2012, 18:46
Oceniłem tego klasyka na 5/6. Dawno już go nie używałem, ale ten zapach zawsze mile wspominam. Wersja, którą pamiętam była naładowana składnikami i wręcz kwaśna w otwarciu. Bardzo męska rzecz, o bardzo dobrej projekcji i trwałości. Chociaż z tego co czytam, wynika że zapach poddano reformulacji. Przy okazji wizyty w jakimś centrum handlowym muszę sprawdzić co zrobiono z Azzaro.