Niedziela, 9 marzec 2014, 17:13
Nowej wersji jeszcze nie znam, ale znalazłem w mieście pozostałości po drogerii, gdzie można dostać za kilka złotych zalegające od dobrych -nastu lat oryginalne miniaturki i przygarnąłem m.in. Azzaro pour homme, można to chyba nazwać wersją vintage. Buteleczka skromna, ale mieści jeden z najbardziej skoncentrowanych zapachów, jakie miałem okazję poznać. O kompozycji większość już napisano, paleta składników jest tak bogata, że można wwąchiwać się godzinami; zapach wrasta w skórę jak mech; jest mocny, ale nie razi na dużą odległość (choć oczywiście nie aplikowałem go strzałami jak z flakonu - przedawkowany czy użyty w formie wody po goleniu wydaje mi się, że stworzyłby niezbyt miłą dla otoczenia aureolę zapachową ) Trwałość jest zadowalająca i zapach płynnie się ulatnia.
Dla mnie jedno z ciekawszych odkryć z tego mauzoleum miniaturek. Polecam skosztować takiej wersji vintage jeśli jest okazja, nowym miłośnikom ziołowych zapachów, bo starzy pewnie już dobrze znają tego klasyka. Ja chętnie porównam wersję wspołczesną.
Stragan Mainstream...
<!-- m --><a class="postlink" href="https://www.parfumo.net/Users/Snaut">https://www.parfumo.net/Users/Snaut</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="https://www.parfumo.net/Users/Snaut">https://www.parfumo.net/Users/Snaut</a><!-- m -->