A ode mnie szacun za McKeana Gaimana nie trawię, ale prace Dave'a zawsze oglądam z przyjemnością. Twój avatar zapalił mi w głowie lampkę, ale jako pierwszy przyszedł mi na myśl Stasys Eidrigevicius, którego twórczość nota bene chyba wpłynęła na McKeana A jakie komiksy oprócz Sandmana zaliczają się do Twoich ulubionych?
Avatar - mój idol i prawdopodobnie najlepszy perkusista świata ;> 8-)
Złote myśli użytkownika nowy48:
"Jeszcze nie wachali a już oceniają ma pdst składu. . flakon nawiązuje nieco do tego co już dior wypuszcza."
"Gdyby tak przyrównać to acqua di Parma oud z tym ze pozbawiona tytułowego składnika."
Belial Lord napisał(a):szacuneczek za avatar Paradise Lost byl piekna kapelka 8-)
Ehhh... Niestety czas przeszły wydaje się uzasadniony . I tak czekam na ich kolejną płytę - wkrótce mają coś nowego wydać. Podobno powrót (który to już?) aż do death metalowych korzeni.
Jadwing napisał(a):A ode mnie szacun za McKeana Gaimana nie trawię, ale prace Dave'a zawsze oglądam z przyjemnością. Twój avatar zapalił mi w głowie lampkę, ale jako pierwszy przyszedł mi na myśl Stasys Eidrigevicius, którego twórczość nota bene chyba wpłynęła na McKeana A jakie komiksy oprócz Sandmana zaliczają się do Twoich ulubionych?
Obawiam się, że mogę Cię trochę rozczarować - będzie głownie mainstream . Wychowałem się na komiksach - Kajko i Kokosz, Tytus, Thorgal oraz pierwsze przedruki Marvela i DC Comics na rynku polskim. Lubie je wszystkie i czasem do nich wracam. Z tego czasu pozostał mi chyba największy sentyment do Punishera. Obecnie lubię takie trochę inne ujęcie starych komiksowych bohaterów - typu Frank Miller i jego wizja Batmana, Sin City, Volverine - Origin oraz Weapon X, Punisher Max - taka pożegnalna seria wg scenariusza Gartha Ennisa. Oczywiście Alan Moore i V jak Vendetta oraz Strażnicy. Oraz Sandman. Ja Gaimana bardzo lubię .
Moore to mój Bóg Ennisa i Millera również lubię, Weapon X i Wolverine: Origin miło wspominam. Z batmańskich lubię też bardzo Zabójczy żart (wiadomo) i Długie Halloween znakomitego tandemu Loeb & Sale. Acz do sięgnięcia po superhero skłaniają mnie przede wszystkim właśnie wspomniani twórcy i ich renoma, gdyż sama konwencja to raczej nie moja bajka. Pozdrawiam
Nick - "ksywka" z dawnych czasów szkolnych a i teraz sie zdarzy usłyszeć. Trochę introwertyczny dziki duch też (z lasu) i nawet sierść podobna.
Awatar póki co taki...przeszukiwałam zdjęcia w plikach i skojarzył mi się z zapachem/miejscem aplikacji perfum.
Nick miał być początkowo mpk od moich inicjałów, ale ponieważ jest to jednocześnie skrót od działającego w moim mieście Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego to postanowiłem zmienić jedną literkę. Zaś avatar to postaci z mojej ulubionej gry komputerowej "Botanicula" studia Amanita Design (możecie ich kojarzyć że znanej gry"Machinarium").
Mój nick "Rademenes" pochodzi od ksywki jaką mam w pracy. Oczywiście nawiązuje też do imienia słynnego gadającego kota z serialu "Siedem życzeń" z lat 80.
Podobnie jak on lubię gadać i lubię mleko ;-)