Poniedziałek, 11 maj 2020, 00:03
Nie, o Kenzo, kiedyś zrobię do niego kolejne podejście tylko póki co mam lekką traumę. CNH nie wąchałem. Rozumiem że to kolejny przyjemniaczek...? :lol:
Poniedziałek, 11 maj 2020, 00:03
Nie, o Kenzo, kiedyś zrobię do niego kolejne podejście tylko póki co mam lekką traumę. CNH nie wąchałem. Rozumiem że to kolejny przyjemniaczek...? :lol:
Poniedziałek, 11 maj 2020, 09:02
Słonik to cudowne, mistrzowskie perfumy, sam mam flakon, kocham ten zapach i nie mam żadnych oporów przed globalnym używaniem.
Nie do końca jeszcze wyczułem ile aplikować bo jest to najgłośniejsze pachnidło ze wszystkiego co mam. Parametry kosmiczne. Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka
Poniedziałek, 11 maj 2020, 13:46
Mówicie o damskim sloniu od Kenzo?
CNH to przyzwoite pachnidło, moim zdaniem malo kontrowersyjne. Przyprawowiec I tyle.
Poniedziałek, 11 maj 2020, 13:51
Tak.
To wyjątkowy zapach.
Poniedziałek, 11 maj 2020, 17:16
Da radę chłop go nosić? Bo patrząc na nuty ciekawie się zapowiada, tylko te paski na temat projekcji i trwałości mnie martwią
Poniedziałek, 11 maj 2020, 18:09
Jak jest odważny to da radę, oczywiście zachowując ostrożność podczas aplikacji. Mi się wydaje że spokojnie można Słonia Kenzo uznać za uniseks.
Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka
Poniedziałek, 11 maj 2020, 19:31
Zarówno męski, jak i damski Kenzo są bardzo dobre.
Myślę, że Słonika mógłbym nosić, ale zbyt silnie kojarzy mi się z moją koleżanką
Artur
Wtorek, 12 maj 2020, 07:09
Dla mnie Montale ze swoimi kolubrynami zapachowymi
Wtorek, 12 maj 2020, 08:49
Artplum napisał(a):Zarówno męski, jak i damski Kenzo są bardzo dobre. Ja właśnie nie, bo za bardzo mi się z pewną osobą płci żeńskiej kojarzy. Sytuacja nie do przeskoczenia w moim przypadku.
Wtorek, 12 maj 2020, 11:11
U mnie używa go moja mama, ale udało mi się tą barierę przeskoczyć.
Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka
Wtorek, 12 maj 2020, 11:54
To może będzie kontrowersyjne, ale totalnie nie rozumiem fenomenu Encre Noire. Zapach księdza, ciężki, niepraktyczny, z zastosowaniem chyba tylko na 1 listopada. Duszący i nieprzyjemny dla otoczenia. Dałem powąchać 10-15 osobom w różnym wieku, od 20 do 80 lat i nikt ani razu nie wypowiedział się o nim w pozytywny sposób. Może za 20 lat jak będę pod 50tkę to zrozumiem fenomen i faktycznie będzie mi pasował, ale na obecną chwilę jest dla mnie nie do przejścia.
Kolejny to Armani Code Profumo, na tyle mdły, że aż mnie cofało nosząc go. Armaf CDNI - pachnie jak przesiąknięta dymem papierosowym bluza, wyspikana jakimś tanim, cytrusowym dezodorantem. Al Haramain L'Aventure - syntetyczny, nie rozumiem totalnie hype na niego, ale lepszy niż Armaf. MontBlanc Individuel - okropne, syntetyczne pachnidło. Pachnie jak płyn do prania. Le Małe - zapach kojarzący mi się z imprezowiczami z remizy.
Wtorek, 12 maj 2020, 12:03
Może mniej kontrowersyjnie będzie Ci napisać o fenomenach, które teraz rozumiesz?
pozdrawiam
Wtorek, 12 maj 2020, 12:44
Nie rozumiem fenomenu Gustafsona Pierwszego. Ok, zapach wycofany, ale taki hype i tyle kasy za niego hock: :?:. Tym bardziej, że jest ponoć tak bardzo podobny do niego (i tani) zamiennik o nazwie Bentley Absolute. Napisałem podobno, bo nigdy nie czułem tego gutka - może dlatego nie rozumiem fenomenu . Albo jeszcze lepszy wg mnie Papyrus Oud 71 Perle Moi de Parfum - naprawdę bardzo fajny zapach, znacznie ciekawszy od benka.
Lepsze jest dobre imię niż wonne olejki. Koh.
Wtorek, 12 maj 2020, 15:44
Flaszki za ponad tysiaka cały czas wiszą do kupienia. Podejrzewam że nikt przy zdrowych zmysłach tego nie kupi w tej cenie, no chyba że ma naprawdę dużo kasy.
Chętnych jednak za bardzo nie ma. Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka
Wtorek, 12 maj 2020, 15:51
Prawda jest taka, że znalazł naprawdę godnego następcę. Jasne, że w takiej sytuacji brak chętnych.
Wtorek, 12 maj 2020, 23:57
Fahrenheit, Interlude, Kourus - ta trójka od razu przychodzi mi do głowy. Do tego choćby Egoiste czy Encre Noire
Środa, 13 maj 2020, 08:45
jaro_ napisał(a):Nie rozumiem fenomenu Gustafsona Pierwszego. Ok, zapach wycofany, ale taki hype i tyle kasy za niego hock: :?:. Tym bardziej, że jest ponoć tak bardzo podobny do niego (i tani) zamiennik o nazwie Bentley Absolute. Napisałem podobno, bo nigdy nie czułem tego gutka - może dlatego nie rozumiem fenomenu . Albo jeszcze lepszy wg mnie Papyrus Oud 71 Perle Moi de Parfum - naprawdę bardzo fajny zapach, znacznie ciekawszy od benka. Ale to GPH był pierwszy. Bardzo dawno temu przecierał szlaki drzewno-kadzidlanym zapachom, których rozkwit miał dopiero nastąpić w raczkującej pomału niszy. To między innymi składa się na część fenomenu Gucci Pour Homme.
Środa, 13 maj 2020, 08:49
Tracershy napisał(a):Flaszki za ponad tysiaka cały czas wiszą do kupienia. Podejrzewam że nikt przy zdrowych zmysłach tego nie kupi w tej cenie, no chyba że ma naprawdę dużo kasy. Ojj kupują, kupują..
https://perfuforum.pl/thread-15827.html AMOUAGE NA MILILITRY!
Środa, 13 maj 2020, 16:16
No nie oszukujmy się - Gucci I to już coś, co się kupuję dla wartości kolekcjonerskiej - a flakon to moje TOP10 najładniejszych szkieł jakie widziałem/trzymałem w ręku.
Środa, 13 maj 2020, 16:35
Niewątpliwie, ale tysiaka bym nie dał
Artur
|
|