Poniedziałek, 17 czerwiec 2019, 12:30
Ten klasyk z męskich wód kolońskich PRL-u nie ma jeszcze swojego tematu. Tak więc pora go założyć
Co my wiemu o Derby ?
Synteza to Polski producent, znany z takich zapachów jak Przemysławka czy Consul. Nie wiadomo kto jest perfumiarzem tworzącym tą kompozycję, nie znamy też roku powstania.
Derby miał z założenia kojarzyć się z atmosferą zawodów jeździeckich i wyszło im to naprawdę bardzo dobrze.
Pełen skład nie jest znany, wiadomo że na Derby składają się na pewno olejki cytrusowe z drzewa pomarańczowego, cytryna i bergamota.
Producent wymienia również ambrę, paczulę, sandałowiec, gwajak oraz tajemniczą nutę zwierzęcą, którą jest prawdopodobnie cywet.
W składzie czuję na pewno też skórę oraz znajduje się w nim mech dębowy. Na butelce wymienione są jego dwa ekstrakty (Evernia Furfuracea oraz Evernia Prunastri).
A jakie są moje subiektywne odczucia ?
Przede wszystkim nie wiem skąd ten hejt bo to co dostałem w swojej butelce odbiega od skrajnych opisów na jego temat.
Bardzo możliwe, że wraz ze zmianą butelki zapach się zmienił, takich opinii już trochę widziałem i ten nowy Derby pachnieć by miał nieco inaczej.
Zaskoczyła mnie jakość składników, na prawdę czuć, że ktoś się postarał jak na tak niską cenę.
Otwarcie to najtrudniejsza faza tego zapachu, trwa krótko trzeba je przetrwać, choć po kilku miesiącach nawet polubiłem ten dziwny akcent.
Od początku buchają do nas landrynkowe cytrusy wraz z konkretną dawką cywetu oraz odrobiną ciepłych ziółek.
Szybko ten dziwaczny akord jednak się zmienia i zapach ewoluuje w stronę skóry. Tak duża dawka, solidnej grubej skóry pachnącej jak skórzane siodło.
Jedna z najciekawszych skór jaką poznałem do tej pory. Akord skórzany jest ocieplony sandałowcem i ambrą. Od tej pory Derby już się nie zmienia.
Całość z biegiem czasu staje się coraz to gładsza i cieplejsza. W bazie daje o sobie znać mech dębowy.
Nuty zwierzęce poza otwarciem jedynie dopełniają kompozycję, nie dominują jej. Co ciekawe latem z Derby wychodzi kadzidełko.
Parametry nie powalają ale to woda kolońska, nie ma co oczekiwać cudów
Ogółem w tej cenie, to kawał solidnego pachnidła, polecam kupić i poznać to owiane legendami Polskie dzieło
Co my wiemu o Derby ?
Synteza to Polski producent, znany z takich zapachów jak Przemysławka czy Consul. Nie wiadomo kto jest perfumiarzem tworzącym tą kompozycję, nie znamy też roku powstania.
Derby miał z założenia kojarzyć się z atmosferą zawodów jeździeckich i wyszło im to naprawdę bardzo dobrze.
Pełen skład nie jest znany, wiadomo że na Derby składają się na pewno olejki cytrusowe z drzewa pomarańczowego, cytryna i bergamota.
Producent wymienia również ambrę, paczulę, sandałowiec, gwajak oraz tajemniczą nutę zwierzęcą, którą jest prawdopodobnie cywet.
W składzie czuję na pewno też skórę oraz znajduje się w nim mech dębowy. Na butelce wymienione są jego dwa ekstrakty (Evernia Furfuracea oraz Evernia Prunastri).
A jakie są moje subiektywne odczucia ?
Przede wszystkim nie wiem skąd ten hejt bo to co dostałem w swojej butelce odbiega od skrajnych opisów na jego temat.
Bardzo możliwe, że wraz ze zmianą butelki zapach się zmienił, takich opinii już trochę widziałem i ten nowy Derby pachnieć by miał nieco inaczej.
Zaskoczyła mnie jakość składników, na prawdę czuć, że ktoś się postarał jak na tak niską cenę.
Otwarcie to najtrudniejsza faza tego zapachu, trwa krótko trzeba je przetrwać, choć po kilku miesiącach nawet polubiłem ten dziwny akcent.
Od początku buchają do nas landrynkowe cytrusy wraz z konkretną dawką cywetu oraz odrobiną ciepłych ziółek.
Szybko ten dziwaczny akord jednak się zmienia i zapach ewoluuje w stronę skóry. Tak duża dawka, solidnej grubej skóry pachnącej jak skórzane siodło.
Jedna z najciekawszych skór jaką poznałem do tej pory. Akord skórzany jest ocieplony sandałowcem i ambrą. Od tej pory Derby już się nie zmienia.
Całość z biegiem czasu staje się coraz to gładsza i cieplejsza. W bazie daje o sobie znać mech dębowy.
Nuty zwierzęce poza otwarciem jedynie dopełniają kompozycję, nie dominują jej. Co ciekawe latem z Derby wychodzi kadzidełko.
Parametry nie powalają ale to woda kolońska, nie ma co oczekiwać cudów
Ogółem w tej cenie, to kawał solidnego pachnidła, polecam kupić i poznać to owiane legendami Polskie dzieło