Poniedziałek, 20 lipiec 2020, 15:11
Fr.: Lace Noir marki Agent Provocateur to orientalno - kwiatowe perfumy dla kobiet. Są to nowe perfumy, Lace Noir został wydany w 2018 roku. Twórcą kompozycji zapachowej jest Christian Provenzano. Nutami głowy są bergamotka i różowy pieprz; nutami serca są róża, tuberoza, kokos i jaśmin; nutami bazy są wanilia, fasolka tonka i paczula.
Intrygujący, dość charakterny zapach.
Jadnak nie "noir", raczej optymistyczny.
Nut sporo, do tego w rzadko spotykanej kombinacji, np. kokos i paczula.
Wbrew obecności i wanilii i tonki nie jest to zapach bardzo słodki, mocno kontrastuje je pieprz, cytrusy, paczula.
Wyraźnie wyczuwalny jest też kokos i biały kwiat, choć wszystkie nuty są lekko syntetyczne i nie potrafię odgadnąć, czy to tuberoza, czy jaśmin, czy może jeszcze inne upojne białe kwiecie. Cień róży też się majaczy.
Dość trudno opisać efekt końcowy, ni to kokosowy olejek do opalania, ni to zadziorny paczulowiec, ni to narkotyczny białokwiatowiec, ni to ulepny waniliowiec.
Całość zgrabnie zmieszana i do tego nuty nie są naturalistyczne i dosłowne, raczej takie perfumeryjne odpowiedniki.
Zapach ciekawy, a przy tej cenie godny polecenia.
Intrygujący, dość charakterny zapach.
Jadnak nie "noir", raczej optymistyczny.
Nut sporo, do tego w rzadko spotykanej kombinacji, np. kokos i paczula.
Wbrew obecności i wanilii i tonki nie jest to zapach bardzo słodki, mocno kontrastuje je pieprz, cytrusy, paczula.
Wyraźnie wyczuwalny jest też kokos i biały kwiat, choć wszystkie nuty są lekko syntetyczne i nie potrafię odgadnąć, czy to tuberoza, czy jaśmin, czy może jeszcze inne upojne białe kwiecie. Cień róży też się majaczy.
Dość trudno opisać efekt końcowy, ni to kokosowy olejek do opalania, ni to zadziorny paczulowiec, ni to narkotyczny białokwiatowiec, ni to ulepny waniliowiec.
Całość zgrabnie zmieszana i do tego nuty nie są naturalistyczne i dosłowne, raczej takie perfumeryjne odpowiedniki.
Zapach ciekawy, a przy tej cenie godny polecenia.