Sobota, 8 maj 2021, 16:17
O ile pamiętam, to może też coś być w wątku o reformulacjach Amouage.
"to co oni leją do tych flakonów jest mniej warte niż odcięta rurka od dekantu"
Odlewki/ flakony na sprzedaż.
Ankieta: Moja ocena Amouage - The Library Collection - Opus IV EDP (2010)(nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 1 | 1.49% | |
2 - Słaby | 3 | 4.48% | |
3 - Przeciętny | 1 | 1.49% | |
4 - Dobry | 10 | 14.93% | |
5 - Bardzo dobry | 16 | 23.88% | |
6 - Genialny | 36 | 53.73% | |
Razem | 67 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Sobota, 8 maj 2021, 16:17
O ile pamiętam, to może też coś być w wątku o reformulacjach Amouage.
"to co oni leją do tych flakonów jest mniej warte niż odcięta rurka od dekantu" Odlewki/ flakony na sprzedaż.
Sobota, 8 maj 2021, 19:45
Sobota, 8 maj 2021, 20:15
Niedziela, 23 maj 2021, 12:26
U mnie podobnie - flaszka z 2015, flaszka z 2019 i kilka odlewek, a wszystkie praktycznie identyczne. Nie ma sensu się zastanawiać na batchem, tylko nosić i cieszyć się!;-)
Wtorek, 25 maj 2021, 19:42
Na mnie np. w roczniku 2011 i 2014 wyłazi ten nieprzyjemny zapach fizjologiczny. W 2016, za Chiny nie jestem w stanie tego wyłapać. Ogólnie IV jest pięknym zapachem, i nie wyobrażam sobie, żeby takie dzieło było w planach do usunięcia.
Wtorek, 25 maj 2021, 21:06
U mnie tez 2011, nic fizjologicznego nie slysze, genialny pod kazdym wzgledem aromat.
Piątek, 4 czerwiec 2021, 11:25
Wie ktoś którym rocznikiem jest batch code 015171291115?
Sobota, 14 sierpień 2021, 16:51
Zamierzam zakupić bohatera wątku, jest sens szukać starszych wersji? Czy np. rocznik 2019 będzie ok, pod względem parametrów naturalnie też.
"bycie trendy to ostatni etap przed byciem tandetnym" Karl L.
---------------------------------------------------------------------------------------------
"Bycie trendy to ostatni etap przed byciem tandetnym" KL ---------------------------------------------------------------------------------------------
Wtorek, 7 wrzesień 2021, 10:52
Ale one są dobre! Naczytałem się w tym wątku że są ciężkie, trudne i pachną potem. Te informację odwiodły mnie od testowania tych perfum przez długi czas. Próbka trafiła do mnie przez przypadek i teraz wiem ile bym stracił nie poznając tej genialnej kompozycji. Zapach jest przeładowany, bogaty w aromaty, bardzo dużo się tu dzieje. Pierwsze wrażenie słodycz żywić i wybuch przypraw na raz z kadzidłem, cytrusy tylko wyostrzają wydźwięk reszty nut. Aromat zyskuje z czasem, im lepiej go poznaje tym jest dla mnie lepszy. Nie jest to typowy przyjemniaczek, wielu na pewno się nie spodoba ze względu na ciężar, ale nie ma tutaj mowy o nieprzyjemnych aromatach.
Uważam że krzywdzące jest dla tego zapachu że stoi w cieniu hajpowanej VI która również jest genialna, dla mnie oba zapachy stoją na równi głosy w ankiecie 10 vs 34 dla VI :O Opus IV jest dla mnie dużo bardziej uniwersalny, mogę go używać na co dzień i czuję się z tym dobrze, VI tylko na specjalnie okazje. Obie kompozycję to ta sama grupa tematyczna - orient, przepych bez kompromisów w najlepszym wydaniu. Poznając VI zacząłem od flakonu w ciemno a skończyłem na dekancie. W przypadku IV jest odwrotnie. Parametry słabsze od VI, ale nadal bardzo dobre.
Wtorek, 7 wrzesień 2021, 11:45
Cytrusy, przyprawy, żywice i kadzidełko. Wszystkie bogactwa orientu zebrane w jednym miejscu. Uwielbiam ten zapach i po dwóch dekantach kupiłam flakon. Wątpiłem aby "czwórka" mogła się komuś nie podobać ale widzę miny moich domowników gdy go użyję i przypomina mi się że to zapach nie dla każdego. Na szczęście domownicy są wyrozumiali i mogę się cieszyć tym aromatem kiedy tylko chcę. Zapach dla mnie genialny.
Wtorek, 7 wrzesień 2021, 15:57
Opus IV to dla mnie arcydzieło. Amouage w najlepszym wydaniu, orientalny, bizantyjski i uwodzicielski.
Natomiast ewentualnym problemem w odbiorze (w tym przez otoczenie) może być wielokrotnie wspominany akord kminu. Pamiętajmy, że różnie się to może na skórze ułożyć, wybrzmieć. Być może stąd też wynika większa tolerancja, a przez to popularność "szóstki".
Wtorek, 7 wrzesień 2021, 16:04
Mam duuużą odlewkę tego Opusa i bardzo go lubię, jednak przed kupnem flaszki powstrzymują mnie efekty wyjścia z nim do ludzi.
Na mnie dość często, zwłaszcza przy wysokich temperaturach, uaktywnia się ta "brzydka" część zapachu kminu. Mnie to nie przeszkadza, ale otoczeniu już tak;-)
Wtorek, 7 wrzesień 2021, 16:07
Dla mnie kminek w Opusie 4 nadaje charakter i pazur w całej kompozycji. Bez niego byłoby raczej nudno.
Zapewne znajdą się też tacy którym liść laurowy z otwarcia Opusa 6 bedzie przeszkadzał lub kojarzyl się zbyt kulinarnie. Osobiście oba uwielbiam właśnie za naturalny wydzwięk tych przypraw.
Wtorek, 7 wrzesień 2021, 17:39
Dla mnie Opus IV okazal sie najbardziej komplimentarny ze wszystkich Opusow. Taksowkarze, sprzedawczyni w sklepach, ludzie z sasiedniego stoliku w restauracji. Nawet nie wiem o jakim zapachu potu mowa i o strachu zakladania w ludzi.
Moze istnieja "niebezpieczne" roczniki o podwyzszonej dawce kminu? Zreszta Opus IV z sokiem o roznych kolorach juz byl tu pokazywany.
Niedziela, 3 październik 2021, 15:24
To pewnie kwestia partii. Są roczniki, które w pewnych sytuacjach ujawniają ten nieprzyjemny zapach, a jest on naprawdę nieprzyjemny. Przerobiłem prawie wszystkie roczniki "czwartego" i wiem z którymi mojemu pH nie po drodze. Zamawiając sampla dobrze wiedzieć z jakiego jest roku i miesiąca, żeby później nie zdziwić się.
Niedziela, 3 październik 2021, 15:39
To nie jest kwestia partii, bacza, rocznika, wypustu, czy jak tam kto mówi.
U mnie to nieciekawe oblicze kminu czasem się pojawia, a czasem nie i nie mam pojęcia, od czego to zależy, bo dzieje się tak z perfumami z tego samego źródła. Doświadczałem tego z paru odlewek i flakonu.
Artur
Niedziela, 3 październik 2021, 16:11
(Niedziela, 3 październik 2021, 15:24)Besar napisał(a): To pewnie kwestia partii. Są roczniki, które w pewnych sytuacjach ujawniają ten nieprzyjemny zapach, a jest on naprawdę nieprzyjemny. Przerobiłem prawie wszystkie roczniki "czwartego" i wiem z którymi mojemu pH nie po drodze... Mógłbyś podać te najlepsze i najsłabsze roczniki wg. Twojej listy? Ciekaw jestem, bo chce spróbować właśnie tego nieprzyjemnego. Mój Czwarty (2011) pachnie znakomicie, wiec chętnie bym poznał jego antagonisty
Niedziela, 3 październik 2021, 16:43
Artur, to jest kwestia rocznika, w moim przypadku na bank. Sprawdzałem różne. Są takie, które pachną, i tylko to robią, ale są tez takie, które poza zapachem ujawniają tę fizjologiczną woń.
Nicky, na mnie 2016., 2018 i 2019 są idealne, późniejszych nie znam. 2011, 2014 są ewidentnie "śmierdzące". Piszę o tych dwóch, bo są gruntownie przewąchane i z pewnością nigdy bym ich nie użył. Znam też 2010 i 2012, ale tu jednoznacznie nie mogę stwierdzić, bo za krótko używałem, a w tym krótkim okresie nie stwierdziłem smrodku. Zaznaczę, że wszystkie były testowane z oryginalnych flaszek, nie były to odlewki czy sample.
Niedziela, 3 październik 2021, 17:24
No ale rocznik flakonu mi się raczej nie zmienia między jednym, a drugim użyciem.
O tym ujawnianiu się kminowej nuty pisałem już wcześniej i to był powód, że długo zwlekałem z zakupem flakonu. Oczywiście, Ty możesz mieć inne spostrzeżenia.
Artur
|
|