Poniedziałek, 23 styczeń 2017, 19:28
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Sobota, 19 grudzień 2020, 17:25 przez Lucjan.)
Twórca kompozycji:Chris Bartlett.
Nuty głowy: kwiat lipy, piżmo i cytrusy
Nuty serca: kastoreum, irys i wanilia
nuty bazy: piżmo, popiół, cedr i ambra.
Postanowiłem w końcu coś napisać o jednym z moich ciekawszych odkryć ubiegłego roku. Otóż zapach ten ze wszystkich znanych mi Zoologistów w swoim rankingu usytuowałbym go w gronie TOP 3 tego brandu (mimo dość przeciętnej "średniej" na fragranitce). Beaverowi nie można odmówić oryginalności oraz delikatnego szaletowego otwarcia, które potrafi zniechęcić spore grono perfumoholików. Nie jest ono tak inwazyjne jak np w przypadku Anteusa czy zapachów z lat 70-80, natomiast wyjadacze na pewno będą w stanie wyodrębnić ten składnik bez większego wysiłku(kastoreum w tym przypadku jak podkreśla producent jest stworzone syntetycznie). Wracając do tematu zapach ten na mojej skórze rozwija się w stronę irysowo-piżmową i akordom tym towarzyszy cały czas "delikatne" kastoreum. Po kilku godzinach zapach robi się bliskoskórny, a Bóbr ustępuje miejsca irysowi i kwiatowi lipy. Samą kompozycje oceniam na mocne 5 natomiast jego parametry są w moim przypadku dość przeciętne i po 7 godzinach zapach jest niemal niewyczuwalny.