Niedziela, 15 styczeń 2017, 10:23
Mi na samą myśl o Terre robi się nie dobrze. A jeszcze rok temu mi się podobał.
Do tego sztaba, spicebomb i DHI.
Do tego sztaba, spicebomb i DHI.
Niedziela, 15 styczeń 2017, 10:23
Mi na samą myśl o Terre robi się nie dobrze. A jeszcze rok temu mi się podobał.
Do tego sztaba, spicebomb i DHI.
Niedziela, 15 styczeń 2017, 10:30
Machiavelli napisał(a):Włożę kij w mrowisko, ale cóż... Aventus. :twisted:a poczułeś kiedyś Aviego w powietrzu od kogos? albo jak muśnie nozdrzy np z ciuchów noszonych dzień wcześniej? przecież to jest świetna i przyjemna woń i niebanalna... przereklamowana to jest tylko cena niestety. To sie tyczy wielu kompozycji - Terre np nie nosze też ale czułem nie raz w powietrzu i zwraca na siebie uwagę. A np znienawidzony przeze mnie Invictus mnie uwiera w nozdrza gdy go czuje w powietrzu - jest mdły i nachalny. I tego wlasnie mam na liście odnosnie tegoż tematu. GPH II też jest bardzo niebanalną kompozycją wg mnie... nijaki to jest Million Cologne albo mex jakis Guciemu wg mnie brakuje tylko mocy (ale to tez kwestia skóry) Encre - to, że ktoś nie lubi wetwerii to nie znaczy, że jest przereklamowane.. kompozycja jest MEGA NIEBANALNA i też w odpowiednich warunkach potrafi ładnie pachnieć. Trzeba umieć go użyć po prostu.
Niedziela, 15 styczeń 2017, 11:36
O! Dobrze, że mi przypomniano: Chanel Platinum Egoiste.
Po 1. nie widzę w nim nic fenomenalnego, ot, taka droższa wersja Eternity. A nie oferuje wcale wiele więcej. Po 2. przy protoplaście po którym (nie wiedzieć czemu) odziedziczył nazwę jest zwyczajnie nudny i nijaki. Ogólnie cały dział męski Chanel (z wyjątkiem przegenialnego Egoiste) jest przereklamowany.
Niedziela, 15 styczeń 2017, 11:45
archie.m90 napisał(a):a poczułeś kiedyś Aviego w powietrzu od kogos? albo jak muśnie nozdrzy np z ciuchów noszonych dzień wcześniej? przecież to jest świetna i przyjemna woń i niebanalna... przereklamowana to jest tylko cena niestety. To sie tyczy wielu kompozycji - Terre np nie nosze też ale czułem nie raz w powietrzu i zwraca na siebie uwagę. Nie miałem okazji, choć przyznam, że coś w podobnych klimatach do mnie dochodziło czasami z otoczenia, ale czy to Aventus, ciężko mi stwierdzić. Owszem ma przyjemną woń, ale to samo mogę napisać o wielu innych zapachach. Kwestia tego, czy jest niebanalny już zależy od tego, jak głęboko ktoś siedzi w niszy , ja odbieram go jako banalny (ale to nijak ma się do jego wymienienia w tym wątku). Nie mogę odmówić Aventusowi wielu zalet, ale wiele opinii w temacie mu poświęconym, zdaje mi się, mocno przesadzonych. Przeczytałem tam, że jest wyjątkowy, niepowtarzalny, boski, genialny + mnóstwo innych, bardziej wyszukanych, wartościujących recenzji (oczywiście nie zabrakło też bardziej krytycznych). Nastawiłem się na coś co mą pozamiata, wskoczy na podium mojego prywatnego rankingu, coś co zapadnie mi w pamięci i po czym będę usilnie planował zdobycie całego flakonu... a dostałem poprawny zapach, który można według mnie zastąpić wieloma równie dobrymi i dopracowanymi kompozycjami na letnie pory roku. Na tle innych zapachów Creeda tez imho nie wybija się niczym szczególnym (chyba, że komplementogennością) - jest podobnie świeży, neutralny i dopracowany. Co do Encre, to nie napisałem, że nie lubię wetywerii - wręcz przeciwnie, dobrze podaną bardzo lubię. Ta w Encre jest dla mnie nieznośnie kwaśna i nachalna. Ogólnie cała kompozycja Encre wydaje mi się mocno chaotyczna, a składniki wybrzmiewają imho dość "płytko". Dla mnie nie zasługuje to na najwyższą notę. Niebanalny owszem, ale dla mnie również przereklamowany.
„Elegancja jest niemożliwa bez perfum. To skryte, niezapomniane, ostateczne akcesoria.” - Gabrielle Coco Chanel
Niedziela, 15 styczeń 2017, 12:32
Aventus ma tak rozrośnięty hype, że jakkolwiek dobry by on nie był, trudno mu sprostać nadmuchanym oczekiwaniom, ale i tak mnie przekonuje – nie zapachem odczuwanym z nadgarstka czy szyi przy globalnej aplikacji, ale chmurą zapachową. Pierwsze wrażenie z nadgarstka i szyi: "To wszystko? :? " Pozytywne zaskoczenie nastąpiło, gdy wyszedłem był z pokoju, w którym go zaaplikowałem, i do niego wróciłem. Podobnie następnego dnia po wyjściu z biura i powrocie do niego poczułem swoją chmurę i całkowicie się do niego przekonałem.
Niektóre wpisy tu mnie zaskakują, bo sądziłem, że One Million i Invictus cieszą się zgodną pogardą w społeczności, a Bleu i Sauvage są co najwyżej polaryzujące (spora część ludzi uważa je za pójście po najmniejszej linii oporu niegodne Chanel i Diora). Jak dotąd moje największe rozczarowanie przy kontakcie z zapachem cieszącym się estymą to Gucci Pour Homme II.
Niedziela, 15 styczeń 2017, 12:52
Co do Aventusa, mam bardzo podobne jak Ty, Machiavelli - to po prostu bardzo udany, świeży zapach z charakterem na każdą okazję. Fakt, podoba się masom, bo w takim celu został stworzony - i dobrze, nie mam nic przeciwko. Jednak cały ten Aventusowy kult, bulenie za niego tak grubych pieniędzy to moim zdaniem lekka paranoja... To nie jest jakiś szczyt perfumowego kunsztu, żeby aż tak się nim zachwycać...
Jeśli chodzi o inne pozycje, który padły w tym wątku, to poniekąd muszę się zgodzić z Lalique Encre Noire. Cała magia w tym przypadku polega przede wszystkim na tym, że tak trudny zapach wypuściła marka teoretycznie mainstreamowa - wywołało to swego czasu niemałe poruszenie i wcale mnie to nie dziwi. Aczkolwiek cała ta niemal już "legenda" jaki to Encre jest genialny i wspaniały to moim zdaniem lekka przesada. Jest niebanalny, jest inny niż wszystko na półkach perfumerii i w zasadzie dość niepowtarzalny, ale do geniuszu brakuje mu moim zdaniem sporo. Po dłuższym obcowaniu kompozycja zaczyna męczyć, człowiek zauważa jej mankamenty, a poza tym niezwykle trudno znaleźć okazję do jej noszenia. Szczerze mówiąc, mi dużo łatwiej jest zarzucić Turmalina, niż Encre :? No i jeszcze muszę dać +1 do takich gagatków od Chanel, jak Platinum Egoiste, Bleu, czy Allure Homme Sport. Wszystkie pachną banalnie, nudno i w pewnym sensie "tanio" - w przypadku tych zapachów totalnie nie ogarniam skąd te zachwyty... Chociaż w sumie, przecież to wielki Chanel, to musi być dobre :lol:
http://www.fragrantica.com/member/730260/ - flakony
http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/6203/ - odlewki, próbki + recenzje
Niedziela, 15 styczeń 2017, 14:38
wiecie co? Wam sie chyba nie da dogodzić - Aventusa / AHS / PE zgnoicie za to, że są za ładne, za łatwo się nosi i przyjemne a Encre zjedzecie bo jest trudny i śmierdzi
Aviego moge zgnoić tylko za to, że jest za drogi zdecydowanie i za te kapryśne batchcody - raz 12h trwałości raz 3h.. to denerwuje mega.
Niedziela, 15 styczeń 2017, 15:21
Przeczytałem sobie dokładnie , w ciszy i spokoju cały wątek i myśl nasuwa się tylko jedna - Moi Panowie - poza nami samymi na pewno nikt nas nie zrozumie :lol:
Niedziela, 15 styczeń 2017, 15:21
archie.m90 straszliwie dramatyzujesz przeczytałam cały wątek i nigdzie nie widzę gnojenia, tak samo jak nikt nie napisał że Encre śmierdzi. To chyba normalne, że każdy wpisuje to, co wg niego jest przereklamowane na forum, a gusta są różne, więc różne zapachy będą wpisywane.
I też przyłączę się do grona tych, którzy uważają Aventusa za przereklamowanego (tu na forum, bo na ulicach go nie czuję, nie używa też nikt z otoczenia). Owszem, zapach jest ładny, przyjemny ale bez szału. Drugi, który jak na razie mnie troszkę zawiódł, to GPH II, a przyznam że po lekturze forum bardzo chciałam poznać starsze wersje. Jak mi się to w końcu udało, to poczułam lekkie rozczarowanie, bo mimo że to ładny zapach, to po entuzjastycznych wpisach moje oczekiwania były - jak się okazało - wygórowane.
Niedziela, 15 styczeń 2017, 15:25
Renniferko - , nie uważasz że najbardziej przereklamowane zapachy to te , których samych nie lubimy lub nie bylibyśmy w stanie nosić :roll: - ja jutro wytarzam się w Kourosie , jak coś napiszę jutro wieczorem to znaczy że jeszcze podstawowe funkcje zyciowe zostały u mnie podtrzymane :lol: :lol: :lol:
Niedziela, 15 styczeń 2017, 15:38
Nie
Każdy który wymieniłem jestem w stanie nosić a Fierce, Bleecker czy DHI lubię nawet bardzo, są w moim prywatnym Top 20 ever. Po prostu jestem w stanie obiektywnie je ocenić zwłaszcza w kontekście medialnego szumu stworzonego wokół nich. Właściwie Aventus to jeden z nielicznych zapachów który u mnie potwierdził iz zrobiony przy nim hype ma rację bytu. Ma wszystko co mieć powinien (po za korzystna ceną i zbyt duża popularnością).
Niedziela, 15 styczeń 2017, 15:51
Lucjan, być może coś w tym jest, choć akurat w tym wątku osoby, które wymieniają dajmy na to Aventusa, przyznają że to ładny zapach, więc zakładam że mogłyby go nosić. Z autopsji nie mogę nic powiedzieć, bo poza Gaiacem (klasyfikowanym jako męski zapach, wg mnie unisex) nie noszę męskich perfum mogę się jedynie pokusić o stwierdzenie, że gdybym była mężczyzną, to mogłabym nosić zarówno Aventusa jak i GPH II, zwłaszcza wtedy, gdy zależałoby mi żeby ładnie i bezpiecznie pachnieć.
Co do Kourosa, idziesz jutro do pracy? Pracujesz wśród ludzi? ja akurat lubię ten zapach, ale faktycznie potrafi wzbudzać emocje
Niedziela, 15 styczeń 2017, 15:54
Jak się spotkamy za rok o tej samej porze - jak we wzruszającym filmie z 1978 roku o tym samym tytule : będziemy tak samo wypowiadali się o Vikingu - hype u nas ma cała marka Aventus - gdzie tak strasznie szybko znikaja butle splash 500 ml :lol: :lol: :lol:
Renniferko - tak , idę do swojej pracy w swoim własnym domu - Mam kilkunastu pacjentów - jak przeżyją swoje wizyty to kupuję flaszkę Kourosa , pozdrawiam cieplutko
Niedziela, 15 styczeń 2017, 16:51
Lucjan, jeśli Ty albo Twoi pacjenci nie macie morderczych skłonności, to zakładam że przeżyjesz pytanie ile tych osób wróci do Ciebie
Tak sobie jeszcze pomyślałam, że z jednej strony to dobrze, że niektóre zapachy są tu tak wychwalane. Może dzięki temu choć część osób, które nie są stałymi użytkownikami, zajrzą, poczytają, nakęcą się na jakieś perfumy i zaczną pachnieć czymś fajnym Dzięki Waszym sugestywnym opisom poznałam sporo ciekawych zapachów, niektóre są już w użyciu przez panów w moim otoczeniu
Niedziela, 15 styczeń 2017, 17:18
To co mi przychodzi na myśl w pierwszej kolejności to:
Chanel Bleu de Chanel Gucci PH i PH II Aventus YSL La nuit de l'homme Chanel Egoiste
Niedziela, 15 styczeń 2017, 17:58
grzegorz01 napisał(a):4. Gucci Pour Homme - aróżni wariaci wystawiają flakony po 1 tys. zł a jeszcze dziwniejsi ludzie to kupują. Nie ma w tym zapachu absolutnie nic szczególnego. Właśnie! Zapomniałem o GPH I. Lepiej bym tego nie ujął :lol: :lol: :lol: A co do Aventusa... Zdecydowanie jest jak dla mnie przereklamowany właśnie ze względu na cenę. To ładne perfumy ale biorąc pod uwagę że armaf club de nuit intense (który dla mnie jest bardzo udaną kopią - najbliżej mu ze wszystkich klonów/ nie pachnie tanio/ syntetycznie) kosztuje 1/10 ceny Creeda to dla mnie kupno Aventusa za ponad 1000 zł to szaleństwo. No i te batch cody... Kompozycyjnie dla mnie taki Bentley for men EDT / EDP to zapachy ciekawsze od Aventusa i śmiało mogły by być droższe od niego. archie.m90 napisał(a):Encre - to, że ktoś nie lubi wetwerii to nie znaczy, że jest przereklamowane.. kompozycja jest MEGA NIEBANALNA i też w odpowiednich warunkach potrafi ładnie pachnieć. Trzeba umieć go użyć po prostu. Właśnie moim zdaniem nie potrafi ładnie pachnieć a argument że zapach mega niebanalny jest nietrafiony Burger King zrobił perfumy o zapachu burgerów. Też jest pewnie niebanalny ale nikt w perfumowej społeczności nie pisze o nim psalmów.
Poniedziałek, 16 styczeń 2017, 16:53
Armani Acqua di Gio Profumo
Gucci Envy Tom Ford Tobacco Vanille Lalique Encre Noire
Wtorek, 17 styczeń 2017, 10:14
Mnie z forumowych hitów męczą:
Terre d'Hermes Encre Noire Montale Greyland Interlude Black Tourmaline Tobacco Vanille Dior Sauvage YSL La Nuit de l'homme
Wtorek, 17 styczeń 2017, 10:45
Najpier chciałbym nadmienić, że poniżej wymienione zapachy uważam za przereklamowane, co oczywiście nie wiąże się z ich hejtowaniem (przynajmniej nie wszystkich). Wiele z nich lubię/bardzo lubię, nie zmienia to faktu, że są moim zdaniem zbyt mocno idealizowane.
W pierwszej kolejności: Paco Rabanne 1 Million Paco Rabanne Invictus Pod względem kompozycyjnym jest to zlepek syntetycznych składników, który nic sobą nie reprezentuje. Następnie: Creed Aventus Creed GIT Bardzo idealizowane pachnidła, lubię je, lubię markę Creed, uwielbiam SMW, ale uważam, że GIT i Aventus niesłusznie utożsamiane są z zapachowym bóstwem. Kolejne: Tom Ford Private Blends Uwielbiam Plum Japonais, jednakże TV i TL są również przez niektórych uważane za szczyt perfumiarstwa, uważam, że nie są warte cen podstawowych (750 zł/50ml). Zapachy bardzo dobre ale w mojej opinii przereklamowane na forum. Można za ułamek ceny dostać równie dobre pachnidła w podobnych klimatach. I na koniec: Lalique Encre Noire Zupełnie nie rozumiem zachwytu tymi perfumami. Pewnie dlatego, że nie jestem fanem tego typu zapachów. Tłumaczyłbym sukces tych perfum niszową kompozycją i mainstreamową ceną. Mam od roku dekant 10ml i zużyłem połowę.
Środa, 18 styczeń 2017, 11:55
Interlude Man Amouage... pierwsze miejsce na perfumowej liście forum...phi...toż to z lekka smród jest...
|
|