Wchodząc do wątku też myślałem o Chrzcie Ogniowym.
Zapachem drugiego wyboru jest Kilian - Intoxicated. Kawa ze słodyczami to też obligatoryjne zwieńczenie Bożonarodzeniowego menu premium.
Poza Lutens'em, który jest strzałem w dziesiątkę to uważam, że jest to również dobry czas na kadzidlaki typu "Liturgia godzin" Jovoy, "Embers" Rouge Bunny Rouge, czy też "Oliban" Phaedon.
Ciekawą propozycją może być Olympic Orchids - Olympic Amber. Otwarcie wita nas świeżą świąteczną choinką, a potem mamy trochę igieł, kadzidła i wanilii
Zapach to nic innego, jak dotyk, który czujemy z daleka. - Jean-Claude Ellena
Żadne mi się jakoś za bardzo ze świętami nie kojarzą. Oczywiście mógłbym pokombinować na zasadzie dopasowywania nut do charakteru świąt, potraw, zapachów towarzyszących temu czasowi itd., ale czysto spontanicznie to żadne.