Środa, 19 październik 2011, 18:00
No to koniecznie muszę sprawdzić to... jest to dostępne w jakiejś sieciówce???
Ankieta: Moja ocena Juicy Couture - Dirty English EDT (2008) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 2 | 5.13% | |
2 - Słaby | 1 | 2.56% | |
3 - Przeciętny | 9 | 23.08% | |
4 - Dobry | 13 | 33.33% | |
5 - Bardzo dobry | 13 | 33.33% | |
6 - Genialny | 1 | 2.56% | |
Razem | 39 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Środa, 19 październik 2011, 18:00
No to koniecznie muszę sprawdzić to... jest to dostępne w jakiejś sieciówce???
Środa, 19 październik 2011, 18:27
o ile pamiętam, chyba widziałem go w Sephorze...
hito wa mikake ni yoranu mono...
http://www.fragrantica.com/member/40210/ http://perfumomania.wordpress.com/
Czwartek, 24 listopad 2011, 15:17
Właśnie zażyłam DE i powiem ze dla mnie też trąci Guciem.Mocno.Już mi się podoba....
Pozostań w pokoju a ruchy miej roztropne , aby uderzając się w łokieć nie trafić w to miejsce które czyni prąd.
Mam ciało osiemnastolatki.( Trzymam je w tapczanie).
Czwartek, 24 listopad 2011, 15:18
good for U
hito wa mikake ni yoranu mono...
http://www.fragrantica.com/member/40210/ http://perfumomania.wordpress.com/
Środa, 21 grudzień 2011, 11:24
Obcuję z tymi perfumami już jakiś czas. Gdy pierwszy raz psiknąłem sobie w nadgarstek pomyślałem: WTF?! Pomarańcze? Gdy owoce ustąpiły pojawiło się kolejne: WTF?! Znam to skądś...Ikon? Czy to normalne, może nos płata mi figle? Zerknąłem na bloga pirath-a i on ma podobne odczucia. Po jakiejś godzinie nadeszło kolejne: WTF?! Gdzie się podziały poprzednie nuty? Wyraźnie teraz czuć słone, suche drewno. Po kolejnej godzinie już ledwo co czuć. To największa wada tych perfum, bo 5 godzin to absolutne maksimum na mojej skórze. Kapitalne pachnidło.
Środa, 21 grudzień 2011, 11:32
A ja się obracam na pieńcie jak uczyli mnie w wojsku -> kierunku Loewe 7.
Środa, 21 grudzień 2011, 11:40
Loewe nie znam, a do Ikona mogę zrobić bezpośrednie porównanie. I pachą bardzo podobnie. Ale zainteresuję się tymi pierwszymi.
Środa, 21 grudzień 2011, 11:58
lichu napisał(a):A ja się obracam na pieńcie jak uczyli mnie w wojsku -> kierunku Loewe 7.Ty się tak nie miotaj bo pieńty zedrzesz. D.E poza krótkotrwałoscią bardzo fajny zapach. A siódemki jakoś nie mogą powąchać.
Pozostań w pokoju a ruchy miej roztropne , aby uderzając się w łokieć nie trafić w to miejsce które czyni prąd.
Mam ciało osiemnastolatki.( Trzymam je w tapczanie).
Środa, 21 grudzień 2011, 12:05
Co to dla mnie, moje pięty są ze stali
A tak poważnie testowałem próbkę no i co? trwałość mizerna, sam zapach podobnie no chyba że miałem jakaś przeterminowaną ??! Zapach potraktowałem na zasadzie spróbuj i zapomnij, podobnie będzie z majdanem.
Środa, 21 grudzień 2011, 12:06
lichu napisał(a):Co to dla mnie, moje pięty są ze stali
Środa, 21 grudzień 2011, 12:08
IMO kompletnie nie widzę związku pomiędzy Loewe a DE... to dla mnie skrajnie odmienne parafie olfaktoryczne...
zaraz wygrzebię sobie próbkę loewe i spróbuję jeszcze raz
hito wa mikake ni yoranu mono...
http://www.fragrantica.com/member/40210/ http://perfumomania.wordpress.com/
Środa, 21 grudzień 2011, 12:10
Nie przesadzaj już, nie porównuje allure homme sport do DE.
Środa, 21 grudzień 2011, 12:10
Czy zapach mizerny to ja nie wiem. Ale trwałość już niestety tak...
Środa, 21 grudzień 2011, 12:18
absolutnie nie przesadzam... a Allure Sport vs. DE to już w moim odczuciu antypody...
hito wa mikake ni yoranu mono...
http://www.fragrantica.com/member/40210/ http://perfumomania.wordpress.com/
Środa, 21 grudzień 2011, 12:20
Nie ważne, dla mnie to kiepski zapach wole Loewe 7 który chociaż pachnie 6-7h.
Jedynie brak trwałości potrafię wybaczyć London, i CDG 2 man
Środa, 21 grudzień 2011, 12:34
Również lubię Loewe 7, chętnie bym go przygarnął.
Środa, 21 grudzień 2011, 14:02
Bendigo napisał(a):Również lubię Loewe 7, chętnie bym go przygarnął.nie tylko Ty
Środa, 18 styczeń 2012, 16:21
Ten zapach to 60% Gucci PH, 30% YSL M7, 5% CdG 2 MEN i 5% jakichś dodatków. Czuć też później coś z Black Afgano... Dobra kompozycja, choć dość słodka i IMO tylko na zimę.
EDIT: potem zamienia się w Black Afgano!!!
Kupię/wymienię próbki:
Alexandria Frag. - Arabian Forest M. Margiela - At The Barber's Armani - Encens Satin Atelier des Or - Cuir Sacré
Środa, 18 styczeń 2012, 16:38
Ja nie zauważyłam żeby Anglik był słodki. Moze inaczej powiem - na mojej skórze raczej wytrawny jest.
Pozostań w pokoju a ruchy miej roztropne , aby uderzając się w łokieć nie trafić w to miejsce które czyni prąd.
Mam ciało osiemnastolatki.( Trzymam je w tapczanie).
Środa, 18 styczeń 2012, 16:50
honoris causa napisał(a):Ten zapach to 60% Gucci PH, 30% YSL M7, 5% CdG 2 MEN i 5% jakichś dodatków. Czuć też później coś z Black Afgano... Dobra kompozycja, choć dość słodka i IMO tylko na zimę.Zazdroszczę nosa... ja tam czuję tylko suche, lekko słone drewno. I bliżej mu do Visita wg mojego nosa. |
|