Wtorek, 4 październik 2016, 20:10
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Poniedziałek, 28 grudzień 2020, 10:45 przez pblonski.)
Za polską Fragrą L`Envol de Cartier Eau de Parfum marki Cartier to orientalno - drzewne perfumy dla mężczyzn wydane w 2016 roku. Twórcą kompozycji zapachowej jest Mathilde Laurent. Nutami głowy są dzięgiel, lawenda i szałwia; nutami serca są pieprz i liść fiołka; nutami bazy są drzewo bursztynowe, cedr, paczula, drzewo gwajakowe, piżmo, irys, miód i wetyweria.
Jak Wasze wrażenia po nowym Cartierze? Mnie urzekł już od pierwszych testów nadgarstkowych i flaszka jest już w drodze.
Wydawałoby się, że irys, miód i paczula to nic nowego, ale tu jest to wszystko tak fantastycznie harmonijnie połączone, że nie mogę oderwać nosa od nadgarstka. Irys w wersji lekkiej, świeżej i niepudrowej, słodyczy miodu w sam raz, tyle żeby zapach podkreślić, ale go nie zdominować.
Po paru godzinach L'Envol nabiera lekko drzewno-zielonego charakteru, ale zapach diametralnie się nie zmienia, rozwija się na skórze raczej liniowo.
Pewnym rozczarowaniem był dla mnie wygląd flakonu - tester 100tka sprawiał wrażenie pękatego i niezgrabnego. Mam podejrzenie, że te piękne zdjęcia smukłego flakonu, którymi raczył nas Cartier przed premierą, mogły dotyczyć nienapełnialnej 80tki, ale nie było jak w D się do niej dobrać, żeby to sprawdzić.
Mimo to, warto było czekać 8 lat na nowy męski zapach od Cartiera.
Jak Wasze wrażenia po nowym Cartierze? Mnie urzekł już od pierwszych testów nadgarstkowych i flaszka jest już w drodze.
Wydawałoby się, że irys, miód i paczula to nic nowego, ale tu jest to wszystko tak fantastycznie harmonijnie połączone, że nie mogę oderwać nosa od nadgarstka. Irys w wersji lekkiej, świeżej i niepudrowej, słodyczy miodu w sam raz, tyle żeby zapach podkreślić, ale go nie zdominować.
Po paru godzinach L'Envol nabiera lekko drzewno-zielonego charakteru, ale zapach diametralnie się nie zmienia, rozwija się na skórze raczej liniowo.
Pewnym rozczarowaniem był dla mnie wygląd flakonu - tester 100tka sprawiał wrażenie pękatego i niezgrabnego. Mam podejrzenie, że te piękne zdjęcia smukłego flakonu, którymi raczył nas Cartier przed premierą, mogły dotyczyć nienapełnialnej 80tki, ale nie było jak w D się do niej dobrać, żeby to sprawdzić.
Mimo to, warto było czekać 8 lat na nowy męski zapach od Cartiera.