Wtorek, 9 sierpień 2016, 13:00
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Niedziela, 6 luty 2022, 16:53 przez pblonski. Edytowano łącznie: 1)
Na stronie Perfumerii Quality za wiele nie napisano:
Smak życia i pełne emocji objęcie sprawią, że na jej twarzy pojawi się cudowny uśmiech...
Skład:
gorzka czekolada, gorzka pomarańcza, wanilia, tropikalne drzewa
Rodzina zapachowa: kwiatowo-orientalna
Nos: rodzina Durante
Data powstania: 2013
Na portalach i blogach też zbyt dużo nie ma:
http://www.fragrantica.pl/perfumy/Profu ... 21853.html
http://www.fragrantica.com/perfume/Prof ... 21853.html
http://www.basenotes.net/ID26140984.html
https://www.youtube.com/watch?v=DJlbYousHLo
http://www.kafkaesqueblog.com/2014/02/1 ... m-sorriso/
Natomiast nasz dystrybutor (Q) nieco się zrehabilitował, pisząc na swoim blogu (autor: Michał Missala, 19 maja 2014):
Sorriso znaczy uśmiech
Słońce, ciepło, radość. Takie skojarzenia budzi w nas Sorriso, „uśmiechnięty” zapach Profvmvm Roma. Osoba ubrana w Sorriso to optymista, patrzący na świat przez różowe okulary, a na troski czy kłopoty – jak na obłok, który przesłania wprawdzie błękitne niebo, jednak szybko znika, niesiony niesfornym wiatrem.
Sorriso to naszym zdaniem idealny wprost zapach na lato. Na skórze od samego początku aż do ostatniego akordu jest ciepły, miękki i aksamitny. W otwarciu pięknie pachnie wanilią, by już po chwili ujawnić aromat czekolady, a właściwie – ciepłego kakao. Kakaowy zapach jest dość intensywny i wytrawny, z lekka tłumi więc wanilię, dzięki czemu Sorriso zyskuje odrobinę interesującej goryczki. Ale naprawdę odrobinę! Zapach nadal jest bogaty, kremowy i słodki, jak posypana wiórkami gorzkiej czekolady bita śmietana.
Niezwykle podoba się nam lekkość zapachu. Lekkość zadziwiająca, przy całej jego słodyczy i miłej kremowej fakturze. Lekkość nieczęsto spotykana wśród kompozycji rodziny Durante, słynącej z zapachów o nasyconych, intensywnych barwach. Sorriso nie obejmuje, nie otula, lecz owiewa delikatnym, słodko-waniliowym oparem, który unosi się za noszącą zapach osobą jak zwiewny tiul w apetycznym kolorze écru.
Gorąco polecamy piękne Sorriso, które jak kawałek dobrej czekolady, poprawia nastrój. Od razu.
Powyższy opis pozwoliłem sobie zacytować, bo jest dość zbieżny z moimi odczuciami, co do Sorriso.
To rzeczywiście taki smakowity, pogodny, optymistyczny zapach, który wywołuje uśmiech na twarzy.
Może nie jest aż tak zwiewny, jak go autor powyżej opisał, bo jednak swój ciężar ma i raczej otula nosiciela, ale nie jest też ciężki.
Jeśli nie jest to obłoczek, to "chmurka" będzie adekwatna
Co w nim czuć? Dokładnie to, co deklaruje producent.
Na początku dużo wanilii, jakby ktoś właśnie wlał do przygotowywanego ciasta olejek waniliowy, i wlało mu się trochę za bogato.
W chwilę potem dołącza się czekolada/kakao, ale niezbyt to gorzkie - raczej jak wzmiankowana bita śmietana oprószona czekoladą.
Pomarańcza pojawia się na mojej skórze jeszcze nieco później i trwa niemal do końca, a sam koniec to powidoki waniliowo-czekoladowe z dodatkiem bliżej nieokreślonych, ni to słodkich, ni drzewnych akcentów.
Miły ten zapach, komfortowy w noszeniu, bardzo przyjemny, ale mało odkrywczy i brak mi w nim jakiegoś pazura.
Ponadto wydaje mi się, że lepiej będzie leżał na kobiecie i to jest dla niego najlepsze podłoże.
Na poprawę humoru jak znalazł, tylko cena mało przyjazna.
Zapraszam do dyskusji
Smak życia i pełne emocji objęcie sprawią, że na jej twarzy pojawi się cudowny uśmiech...
Skład:
gorzka czekolada, gorzka pomarańcza, wanilia, tropikalne drzewa
Rodzina zapachowa: kwiatowo-orientalna
Nos: rodzina Durante
Data powstania: 2013
Na portalach i blogach też zbyt dużo nie ma:
http://www.fragrantica.pl/perfumy/Profu ... 21853.html
http://www.fragrantica.com/perfume/Prof ... 21853.html
http://www.basenotes.net/ID26140984.html
https://www.youtube.com/watch?v=DJlbYousHLo
http://www.kafkaesqueblog.com/2014/02/1 ... m-sorriso/
Natomiast nasz dystrybutor (Q) nieco się zrehabilitował, pisząc na swoim blogu (autor: Michał Missala, 19 maja 2014):
Sorriso znaczy uśmiech
Słońce, ciepło, radość. Takie skojarzenia budzi w nas Sorriso, „uśmiechnięty” zapach Profvmvm Roma. Osoba ubrana w Sorriso to optymista, patrzący na świat przez różowe okulary, a na troski czy kłopoty – jak na obłok, który przesłania wprawdzie błękitne niebo, jednak szybko znika, niesiony niesfornym wiatrem.
Sorriso to naszym zdaniem idealny wprost zapach na lato. Na skórze od samego początku aż do ostatniego akordu jest ciepły, miękki i aksamitny. W otwarciu pięknie pachnie wanilią, by już po chwili ujawnić aromat czekolady, a właściwie – ciepłego kakao. Kakaowy zapach jest dość intensywny i wytrawny, z lekka tłumi więc wanilię, dzięki czemu Sorriso zyskuje odrobinę interesującej goryczki. Ale naprawdę odrobinę! Zapach nadal jest bogaty, kremowy i słodki, jak posypana wiórkami gorzkiej czekolady bita śmietana.
Niezwykle podoba się nam lekkość zapachu. Lekkość zadziwiająca, przy całej jego słodyczy i miłej kremowej fakturze. Lekkość nieczęsto spotykana wśród kompozycji rodziny Durante, słynącej z zapachów o nasyconych, intensywnych barwach. Sorriso nie obejmuje, nie otula, lecz owiewa delikatnym, słodko-waniliowym oparem, który unosi się za noszącą zapach osobą jak zwiewny tiul w apetycznym kolorze écru.
Gorąco polecamy piękne Sorriso, które jak kawałek dobrej czekolady, poprawia nastrój. Od razu.
Powyższy opis pozwoliłem sobie zacytować, bo jest dość zbieżny z moimi odczuciami, co do Sorriso.
To rzeczywiście taki smakowity, pogodny, optymistyczny zapach, który wywołuje uśmiech na twarzy.
Może nie jest aż tak zwiewny, jak go autor powyżej opisał, bo jednak swój ciężar ma i raczej otula nosiciela, ale nie jest też ciężki.
Jeśli nie jest to obłoczek, to "chmurka" będzie adekwatna
Co w nim czuć? Dokładnie to, co deklaruje producent.
Na początku dużo wanilii, jakby ktoś właśnie wlał do przygotowywanego ciasta olejek waniliowy, i wlało mu się trochę za bogato.
W chwilę potem dołącza się czekolada/kakao, ale niezbyt to gorzkie - raczej jak wzmiankowana bita śmietana oprószona czekoladą.
Pomarańcza pojawia się na mojej skórze jeszcze nieco później i trwa niemal do końca, a sam koniec to powidoki waniliowo-czekoladowe z dodatkiem bliżej nieokreślonych, ni to słodkich, ni drzewnych akcentów.
Miły ten zapach, komfortowy w noszeniu, bardzo przyjemny, ale mało odkrywczy i brak mi w nim jakiegoś pazura.
Ponadto wydaje mi się, że lepiej będzie leżał na kobiecie i to jest dla niego najlepsze podłoże.
Na poprawę humoru jak znalazł, tylko cena mało przyjazna.
Zapraszam do dyskusji
Artur