Wtorek, 12 lipiec 2016, 18:01
Artplum napisał(a):Lubię perfumeryjne eksperymenty, lubię zanurzyć nos w niszy, powachać coś innego, przekornego, nieoczywistego, nawet czasami mocno turpistycznego.
Ale, nie można dać się zwariować, że co przyjemne, to od razu bezwartosciowe perfumowe discopolo. Nie da się w końcu tylko Bachów i Szopenów słuchać
Ale cały problem w tym, że tutaj ktoś miał pomysł. Wykonanie jest bardzo dobre i jedynie do czego można się przyczepić to baza. Ja również z początku nie doceniłem tych perfum, ale po kilku użyciach stwierdzam, że nie dość że przyjemne to nowocześnie i mainstreamowo ambitne. Ładnie ewoluują na skórze, dzieje się w nich sporo. Ale jak chcę o nich podyskutować, to pada odpowiedź, że ja wąchałem lepsze rzeczy. No nic.
Ja jeszcze nie oceniam. Cały czas chce jeszcze wyżej je ocenić. 8-)