Piątek, 7 październik 2011, 20:20
Właśnie
Piątek, 7 październik 2011, 20:20
Właśnie
Piątek, 7 październik 2011, 20:20
Pobożne życzenia, chłopaki...
Piątek, 7 październik 2011, 20:21
Wracając do tematu rozterek Simonsza...Jeżeli Simonsz szuka panny to polecam jednak obniżyć poprzeczkę wiekową, bo choć z własnego doświadczenia wiem, że na pewnym etapie życia każdego faceta kręcą nieco starsze panny to jednak jest to niebezpieczna zabawa i lepiej odpuścić a skoncentorwać się na pannach o kilka lat młodszych, i tu z całą odpowiedzialnością polecam mistykę Gucci PH.
Piątek, 7 październik 2011, 20:21
dzięki za wszystkie wypowiedzi, trochę mi się w dalszym ciągu buzia uśmiecha
w takim razie powoli mogę się wybierać i sprawdzić te zapachy . myślę że zacznę od harrery 212, dior homme, chanel egoiste. te "obwacham", zobaczę jak się będę w nich czuł i się okaże. i strasznie mnie ciekawi creed BdP, gdzie takiego można spotkać? w jakiej perfumerii? a i jeszcze jedno pytanie: w perfumeriach internetowych typu np perfumeria.pl, zapachy sa w niższych cenach niż w drogeriach. są one tak samo "dobre"? można zamawiać bez obaw w internecie?
Piątek, 7 październik 2011, 20:45
polecam perfumerie.pl
a creed'a powąchasz w niszowej perfumerii takiej jak np Quality.
Piątek, 7 październik 2011, 20:45
kwiatek napisał(a):polecam perfumerie.pl a jakiś punkt w krakowie ? co prawda z krakowa nie jestem ale czasem tam bywam
Piątek, 7 październik 2011, 20:46
i tutaj muszą juz wypowiedzieć się ludzie z krakauł
Piątek, 7 październik 2011, 20:46
Musisz odnaleźć wątek o perfumeriach internetowych , bo taki u nas się już pojawił.
Piątek, 7 październik 2011, 20:47
o tak doczytałem się
ele_gancki napisał(a):Dzięki za tę informację, przy najbliższej wpadce do Krakowa koniecznie tam zajrzę. A do pytających o perfumerie w Krakowie, to oczywiście cudowna niszowa perfumeria GaliLu na Sławkowskiej 16 więc rzut beretem od Floriańskiej.
Piątek, 7 październik 2011, 20:47
w skrócie:
dolce.pl e-glamour.pl perfumeria.pl 100% oryginały, jakość sprawdzona wielokrotnie i bez zastrzeżeń...
hito wa mikake ni yoranu mono...
http://www.fragrantica.com/member/40210/ http://perfumomania.wordpress.com/
Piątek, 7 październik 2011, 20:48
belor napisał(a):Wbrew pozorom to nie kwestia idealizmu. Myślę, że nie warto popadać w skrajności. Twierdzenie, że wszystkie kobiety lecą tylko na kasę jest równie prawdziwe, jak to że wszystkie cenią przymioty intelektu. Prawda leży zapewne gdzieś po środku i tylko od człowieka zależy czego będzie szukał. Zresztą nawet w kontekście ewolucyjnym również można to łatwo wyjaśnić. Pełna zgoda. Bez wahania pod powyższym się podpiszę jak i poprzednim Twoim postem ale... Ciekaw jestem jakie byłyby wyniki następującego eksperymentu: weźmy 100 mężczyzn i 100 kobiet w wieku lat 25 każdej z tych 200 osób przedstawmy po 2 osoby płci przeciwnej - za każdym razem taka para przedstawianych osób charakteryzowałaby się następującą prawidłowością: jedna z nich byłaby nieco ładniejsza, podczas gdy druga byłaby nieco inteligentniejsza otóż w moim mniemaniu większość wybrałaby jednak tę ładniejszą, godząc się z tym, że jest nieco mniej inteligentna od jej "przeciwniczki" wygląd jednak nierozerwalnie wiąże się z zakodowanymi w nas atawistycznymi odruchami, ktoś ma ładną cerę, proporcjonalną budowę ciała etc. automatycznie (nie bez przyczyny zresztą) postrzegany jest za osobę zdrowszą ergo odpowiedniejszą by skrzyżować z nią swoje geny gdzieś wyczytałem że w stanach (słynni amerykańscy naukowcy hehe) przeprowadzono badania, z których wynikało że kobiety totalnie akceptują taką sytuację, w której dziecko byłoby płodzone z pięknym jak z obrazka "ognistym Juanem" a następnie byłoby wychowywane przez już nie tak urodziwego ale inteligentnego i zapewniającego bezpieczne życie Johna Wg mnie po prostu trzeba zaakceptować fakt, że i kobiety i my jesteśmy wzrokowcami. I tak jak nie wyobrażam sobie osób, które miałem przyjemność poznać na tym forum mających za partnerki puste lale, które w ogóle nie nadają się do ciekawej konwersacji, tak myślę że większość z nas poznając swoje jedyne koncentrowało się na tych zewnętrznych atrybutach. Po czym następowała weryfikacja pod kątem zgodności w zakresie jakości artykułowanych myśli W trakcie procesu "zauraczania się" drugą osobą jej intelekt, czy tego chcemy czy nie, zaczyna nas interesować w drugiej kolejności. Najpierw taka osoba musi nam się spodobać wizualnie, jej oczy, twarz, ust zarys, pupa, piersi, nogi pod samą szyję. I nic w tym złego moim zdaniem nie ma. That's just the way it is
Piątek, 7 październik 2011, 20:48
Nie czytałem całego tematu, nie wiem czy ktoś już to napisał, ale nie ma czegoś takiego jak uwodzicielski zapach. Jeśli kobieta trafi na faceta, który jej się bardzo spodoba, a dodatkowo będzie świetnym flirciarzem, to bez znaczenia czym się psikał, jego zapach będzie w jej mniemaniu uwodzicielski, bo tak go będzie kojarzyć.
Gdyby jednak pierwszy raz zetknęła się z tym zapachem na odrażającym facecie, to tego nudnym i niemiłym, to nigdy by jej przez myśl nie przyszło, że jego perfumy były uwodzicielskie.
Kupię/wymienię próbki:
Alexandria Frag. - Arabian Forest M. Margiela - At The Barber's Armani - Encens Satin Atelier des Or - Cuir Sacré
Piątek, 7 październik 2011, 20:49
w sumie to nie chodzi o jakiś taki uwodzicielski czy coś w tym stylu, po prostu szukam takiego z którym będę się dobrze czuł- to przede wszystkim.
a że macie już dość dużą wiedzę, i trochę zapachów "obwąchaliście" poprosiłem o rade wiadome że sam będę musiał posprawdzać jeszcze zanim wybiore, ale wchodząc do np douglasa będę miał już kilka swoich typów- nie za dużo , bo bym się skusił na 1 może 2 gorzej jak mi się wszystkie spodobaja ...-.-
Piątek, 7 październik 2011, 20:50
Po części zgoda, bo oczywistym jest, że nie sam zapach tworzy image osoby a jest jedynie jej mniej lub bardziej trafnym uzupełnieniem, ale jeżeli zapach jest z gatunku stwarzających dystans, czy wręcz onieśmielających nici z flirtowania , bo paradosalnie za pośrednictwem zapachu kora mózgowa buduje nie zawsze prawdziwy, ale sugestywny obraz strony.
Postrzegamy i oceniamy środowisko wzrokiem i powonieniem, ludzie niewidomi natomiast słuchem i powonieniem - to są pierwsze spontaniczne wrażenia, które wywołują kolejne decyzje na tak, lub nie. Są zapachy, które wytwarzają ciepłą i otwartą atmosferę i te zachęcają do poufałości. Zapach jako taki wyzwala równie wiele emocji jak i doznania wzrokowe. Co ciekawe, osoba niezbyt atrakcyjna fizycznie generuje nasze zaciekawienie jeżeli jej woń trafia w nasze upodobania, a generalnie trafiają w nasze upodobania zapachy łatwe w powszechnym odbiorze.
Piątek, 7 październik 2011, 20:50
Legis pełna zgoda
ja ponadto nalegałbym by obie panie pokazano mi po gruntownym demakijażu :twisted:
hito wa mikake ni yoranu mono...
http://www.fragrantica.com/member/40210/ http://perfumomania.wordpress.com/
Piątek, 7 październik 2011, 20:50
Obydwa powyższe posty wnoszą moim zdaniem coś nowego i wartościowego do tej dyskusji.
Zgadzam się co do wspomnianych przez Legisa, atawizmów. Czy nam się to podoba czy nie, mechanizmy te kształtowały się w nas na drodze ewolucji przez tysiące lat, i trudno to negować, czy jednoznacznie się od tego odcinać. Chyba, że jest się kreacjonistą, jak np. pan Maciej Giertych, utrzymujący, że ludzie pamiętali dinozaury, i głoszący swe poglądy na międzynarodowym forum ( ha,ha,ha ).
Piątek, 7 październik 2011, 20:51
Legisperitus napisał(a):belor napisał(a):Wbrew pozorom to nie kwestia idealizmu. Myślę, że nie warto popadać w skrajności. Twierdzenie, że wszystkie kobiety lecą tylko na kasę jest równie prawdziwe, jak to że wszystkie cenią przymioty intelektu. Prawda leży zapewne gdzieś po środku i tylko od człowieka zależy czego będzie szukał. Zresztą nawet w kontekście ewolucyjnym również można to łatwo wyjaśnić. Legisperitus - zróbmy taki eksperyment - bierzemy 100 mężczyzn i 100 kobiet, zostawiamy ich w miejscu, w którym leży kupa pieniędzy - ile z nich sobie troszkę "pożyczy"? Zdecydowana większość. Wnioski - wszyscy jesteśmy złodziejami. Widzisz z tego typu eksperymentami, jest pewien problem - tworzą oderwane od życia, jego realiów i całej złożoności świata oraz ludzkiej natury - uproszczenia, które w ostateczności dają skrajnie nieadekwatne wyniki. Oczywiście można uprzeć się przy jednej szkole, najlepiej behawioralnej, bo tu mamy najprostsze redukcje i stwierdzić, że daje to przepis na człowieka, na szczęście "naukowcy" już od dawna wiedzą, jak złudne to jest. W gruncie rzeczy, to nawet błąd metodologiczny, oprzeć się na badaniach przeprowadzonych tylko na wybranej "szkole". Nie zgadzam się również, że intelekt jest w drugiej kolejności. Wiesz niezależnie od tego jak się zauroczysz czyjąś urodą, to czar pryska w momencie pierwszego kontaktu werbalnego kiedy okazuje się, że twoja wybranka/wybranek nie potrafi sensownie sklecić zdania... Nie zgadzam się również z tezą, że piękny robi inteligentny wychowuje - to sprzeczne nawet z podstawowymi strategiami ewolucyjnymi. Dziecko z "pięknego" będzie głupsze, mniej inteligentne, niż tego drugiego, nawet jeśli zapewnisz mu doskonałe warunki do rozwoju. To minimalizuje jego szanse przetrwania w przyszłości, a więc i przekazania genów. Oczywiście, że jesteśmy wzrokowcami, ale to całkowicie logiczne - zanim kogoś usłyszysz czy poczujesz najpierw go zobaczysz, i jest to całkowicie sensowne, więc nie ma się co dziwić, ale relacja nawiązuje się na poziomie jednak bliższym niż 30m z jakich kogoś upatrzyłeś
Piątek, 7 październik 2011, 20:51
Cookie, ewolucja dokonała cudów z wyglądem człowieka ale nie z jego emocjami. One pozostaja takie jakimi były w przeszłości.
Wszystko, dosłownie wszystko począwszy do decyzji zakupu pachnidła do kursu walut i cen zboża na rynkach jest manifestacją różnych etapów emocji, zbiorowych lub indywidualnych. Prześledź proces decyzjny dot. zakupu pachnidła - to są tylko emocje, a samego zakupu dokonujesz impulsywnie w chwili kulminacji emocji. Emocjami można manipulować za pośrednictwem zarówno obrazu jak i słowa ale krótkoterminowo, bo cechą emocji jest ich zmienność
Piątek, 7 październik 2011, 20:52
I oto mamy najbardziej " uczonego " off - top'a w historii. Tego Forum oczywiście ( ha,ha,ha )...
Piątek, 7 październik 2011, 20:53
I o to chodziło i teraz Simonsz ma właściwą podbudowę a w ręku spis pachnideł i życzymy Simonszowi wyboru pachnidła, które stworzy ciepłą i przytulną aurę a ta niebawem zwabi inteligentną, atrakcyjną jak i majętna partnerkę
|
|