Niedziela, 9 październik 2011, 11:02
pirath napisał(a):Twój tok rozumowania. Słucham muzyki z płyty CD. W napędzie CD kluczowa częścią jest laser. Poprzez słuchanie muzyki z odtwarzacza dowiedziałem się co to jest inwersja obsadzeń i emisja wymuszona.piotrek napisał(a):pirath napisał(a):przez stopień skomplikowania konfiguracji - nie rozumiem czegoś tak trywialnego jak inny producent zainstalowanego w komputerze dysku (choć pamiętam czasy gdy miało to kluczowe znaczenie dla stabilności zestawu w połowie lat 90-tych), lecz mnogość i dowolność samych konfiguracji w aspekcie płyta + proc + grafika + karty peryferyjne (dla zmielonych w temacie: kiedyś nic nie było na stałe zintegrowane z płytą albo chipsetem i każdą rzecz np kartę dźwiękową, modem, sieciówkę, kartę TV, kontroler SCSI, procesor obrazu, sprzętowe kodeki, akceleratory 3D i pierdylion inszych pierdoletów instalowało się jako oddzielną kartę rozszerzeń w slocie ISA albo PCI)Dysk był przykładem. Rzeczy typy PCI, SCSI, Firewire są protokołami, mają swoje specyfikacje. Nie ma tutaj problemu teoretycznego. Przy pisaniu systemów operacyjnych takie rzeczy sa uwzględniane i właśnie temu służą różne protokoły. Nie jest ważne. co jest dołączone do płyty głównej, ważne jest, aby komunikowało sie w poprawny sposób.
to dawało w sumie nieskończoną ilość potencjalnych konfiguracji, których prawdopodobieństwo musiało być rozważone i przewidziane na etapie tworzenia systemu i nie implementację gotowych sterowników mam tu na myśli...
wyobraź sobie ile w takim scenariuszu i przy takiej dowolności opcji mogło zdarzyć się niespodzianek? ile wystąpiło niewiadomych? a do tego dochodziły nie zawsze poprawnie napisane sterowniki i aplikacje, plus soft który ludzie instalowali na potęgę, a każdy dokładał swoje do rejestru systemowego....
dlatego uważam że napisanie stabilnego i wszechstronnego systemu takiego jak Windows, który ma działać stabilnie na każdej dowolnej platformie sprzętowej - to jest dopiero wyzwanie... a nie idioto odporny, zamknięty i infantylny system działający na z góry zaplanowanej, przewidzianej i niezmiennej platformie jednego producenta... dlatego zawsze będę stawiał wyżej produkty z Redmond nad OS X i jakimkolwiek innym systemem linuksowym...
OS X nie jest infantylnym systemem, jak piszesz.
Poczytaj może...
nie muszę czytać... ja na tym gniocie pracowałem