Piątek, 7 październik 2011, 10:31
Tomku, doskonale rozumiem o czym mówisz. Wspaniale jest sukcesywnie poszerzać swoje olfaktoryczne horyzonty, poznawać coraz to nowe pachnidła i zdobywać wiedzę na ich temat. Ten proces jest wartością samą w sobie, a kolekcjonowanie zapachów jest - przynajmniej moim zdaniem - wtórne wobec tego procesu. Reasumując; nie stać mnie na cały flakon Memoir Man - Amouage, ale cieszę się, że mogłem poznawać go za pomocą próbek, czerpać z niego satysfakcję estetyczną i pisać o nim.