Czwartek, 27 sierpień 2015, 14:25
PMZet napisał(a):Kto ze swej winy wyrządził drugiemu szkodę jest zobowiązany do jej naprawienia.
Dzięki
Ciekawe jakby liczyli cenę testera 8-)
Czwartek, 27 sierpień 2015, 14:25
PMZet napisał(a):Kto ze swej winy wyrządził drugiemu szkodę jest zobowiązany do jej naprawienia. Dzięki Ciekawe jakby liczyli cenę testera 8-)
Czwartek, 27 sierpień 2015, 15:28
Kenzo napisał(a):A wiesz, że nie. Od razu się rozpadł. Kawałki podobne do szyby samochodowej.aleksander napisał(a):L`Eau d`Issey pour Homme - Issey Miyake 125 ml psiknięty kilka razy, upadł mi na płytki w łazience.I znając życie flakon odbił się od płytek 5 razy, po czym nic mu się nie stało,a rozpadł na kawałki za szóstym, kiedy już prawie go złapałeś.
Środa, 20 styczeń 2016, 20:38
Archeologia i wykopki.
Robiąc dziś dekanty staruszka Fafika, nieostrożnie strąciłem go z parapetu... Żal. Za to jak pachnie w pokoju
Środa, 20 styczeń 2016, 20:39
szkoda :oops:
Środa, 20 styczeń 2016, 20:43
Oj szkoda tego staruszka
MOJE FLASZKI
http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/9358/ STRAGAN https://perfuforum.pl/thread-23396.html
Środa, 20 styczeń 2016, 20:54
Maruz mówilem sprzedaj całą flaszke.Uchowało się dla mnie 20ml
Środa, 20 styczeń 2016, 20:56
Szkoooda
Środa, 20 styczeń 2016, 20:58
Dla Przykłądu moja żona zbiła mi 100ml chanel egoista ale bylo to pare ładnych lat temu.Zapach jeszcze z roku 2007(Szkoda mi go było bo to co stoi teraz na półkach to kiszka jest) Jeszcze pachnie w pokoju hehehe :lol:
Czwartek, 21 styczeń 2016, 06:50
Stłukłem 30 ml flakon Cuby Gold, te wąskie flakony to porażka, przewracał się co chwila, oraz dobre pare lat temu, rodzina stłukła mi Playboy bodajże Maiami lub NewYork.
Czwartek, 21 styczeń 2016, 13:27
Wychodząc dziś z domu sięgnąłem na szybko po odlewkę Fierce w butli 30ml. Wyślizgnęła mi się z ręki i upadła dosłownie z wysokości kilku cm na kilka leżących buteleczek 10ml (tych podłużnych ). Myślałem, że nic się nie potłukło. Wracam po 3h i w domu jakoś dziwnie pachnie tytoniem. Okazało się że zbiła się odlewka Aramis Havana w ilości 9ml Przynajmniej ładnie mi teraz w domu pachnie.
MOJE FLASZKI
http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/9358/ STRAGAN https://perfuforum.pl/thread-23396.html
Czwartek, 21 styczeń 2016, 13:35
Pilecki napisał(a):Wychodząc dziś z domu sięgnąłem na szybko po odlewkę Fierce w butli 30ml. Wyślizgnęła mi się z ręki i upadła dosłownie z wysokości kilku cm na kilka leżących buteleczek 10ml (tych podłużnych ). Myślałem, że nic się nie potłukło. Wracam po 3h i w domu jakoś dziwnie pachnie tytoniem. Okazało się że zbiła się odlewka Aramis Havana w ilości 9ml Przynajmniej ładnie mi teraz w domu pachnie. No to ładnie, z tego co pamiętam to Aramis Havana to lekki killer, 9 ml wylanych bym chyba nie przeżył
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fragrantica.com/member/984416/">http://www.fragrantica.com/member/984416/</a><!-- m -->
Czwartek, 21 styczeń 2016, 21:25
maruz napisał(a):Archeologia i wykopki.nieee no zayebe Cie
Piątek, 22 styczeń 2016, 09:04
Mi raz spadło Fleur du Male, o dziwo nic się nie stało, ale strachu było co niemiara.
Wtorek, 26 styczeń 2016, 14:13
Ja rozwaliłem w łazience Lutensa L'Eau 50 ml zakupionego tydzień wcześniej w Douglasie za ponad 3 stówy. Od tego momentu nie otwieram pudełek bezpośrednio nad kafelkami
Wtorek, 26 styczeń 2016, 14:20
Muzzer27 napisał(a):Ja rozwaliłem w łazience Lutensa L'Eau 50 ml zakupionego tydzień wcześniej w Douglasie za ponad 3 stówy. Od tego momentu nie otwieram pudełek bezpośrednio nad kafelkami uuuuu, co za szkoda
Wtorek, 26 styczeń 2016, 14:27
mam katar napisał(a):Muzzer27 napisał(a):Ja rozwaliłem w łazience Lutensa L'Eau 50 ml zakupionego tydzień wcześniej w Douglasie za ponad 3 stówy. Od tego momentu nie otwieram pudełek bezpośrednio nad kafelkami Jeśli chłop miał tego używać to nie szkoda
MOJE FLASZKI
http://www.fragrantica.pl/uzytkownicy/9358/ STRAGAN https://perfuforum.pl/thread-23396.html
Wtorek, 26 styczeń 2016, 22:28
Czytam temat i niektórym biją się flaszki w ciekawych okolicznościach. Jednemu na weselu, drugiemu na studniówce, trzeciemu w samochodzie. Panowie gdzie wy te dekanty nosicie?
Mi raz Bruno Banani się zbił jak zaczynałem przygodę z tym fachem więc żadna strata. Ponadto dekanty mi ociekły kilkukrotnie w czasie podróży samolotem. Ale to chyba już norma. Raz mi badali zawartość płynów w podręcznym i gość był zachwycony bo ładnie wszystko pachniało Z tego względu od jakiegoś czasu zaczynam zwracać uwagę na szczelność butelek i wadliwe lecą do kosza.
Środa, 27 styczeń 2016, 11:25
illusion napisał(a):Czytam temat i niektórym biją się flaszki w ciekawych okolicznościach. Jednemu na weselu, drugiemu na studniówce, trzeciemu w samochodzie. Panowie gdzie wy te dekanty nosicie? Jakby to był dekant, tobym tak bardzo nie żałował ;P
Środa, 27 styczeń 2016, 20:01
Mi kiedyś upadła na kafelki 200 ml flaszka Fierce. Miałem szczęście, bo a) w środku było już może tylko z 10 ml zapachu, b), ukruszył się górny róg flaszki, tak, że była mała dziurka do środka, ale nie wylało się tego dużo.
Środa, 27 styczeń 2016, 20:12
Greg napisał(a):Mi kiedyś upadła na kafelki 200 ml flaszka Fierce. Miałem szczęście, bo a) w środku było już może tylko z 10 ml zapachu, b), ukruszył się górny róg flaszki, tak, że była mała dziurka do środka, ale nie wylało się tego dużo. No to miałeś splasha |
|