Sobota, 24 wrzesień 2011, 20:16
O dziwo, znacznie się różni od poprzednich, "wodnistych" wynalazków Kleina z serii One. Po pobieżnym przeleceniu po forumowych preferencjach, myślę, że ten zapach wielu przypadnie do gustu. Jest w nim sporo kadzideł, choć początek jest dość "wesoły". Zawiera też wynalazek w postaci nuty Red Bulla Ale najważniejsze, że trwałość Shocka jest co najmniej dobra. Prysnąłem nim około 11 rano i po 9 godzinach nadal ma coś do powiedzenia, choć teraz przemawia głównie drzewno-kadzidlanie.
Czy go kupię? Raczej nie. Po pierwsze, jest dość syntetyczny, a zapach wydaje mi się dziwnie znajomy. Zwłaszcza na początku. Ale jeśli lubisz Ikon Zirha, polubisz Shock'a, bo bije Ikona na twarz. Jest po prostu ciekawszy, żywszy i mniej liniowy.
Polecam "skosztować" Shock'a... Flakon niebanalny i krzykliwy. W końcu ma szokować...
Moje dzisiejsze obserwacje wrzucam do działu dyskusji, choć nie wiem, czy to dobre miejsce. Amen
Czy go kupię? Raczej nie. Po pierwsze, jest dość syntetyczny, a zapach wydaje mi się dziwnie znajomy. Zwłaszcza na początku. Ale jeśli lubisz Ikon Zirha, polubisz Shock'a, bo bije Ikona na twarz. Jest po prostu ciekawszy, żywszy i mniej liniowy.
Polecam "skosztować" Shock'a... Flakon niebanalny i krzykliwy. W końcu ma szokować...
Moje dzisiejsze obserwacje wrzucam do działu dyskusji, choć nie wiem, czy to dobre miejsce. Amen