Środa, 15 kwiecień 2015, 15:20
Z Fragrantica:
Oud Ispahan marki Christian Dior to orientalno - kwiatowe perfumy dla kobiet i mężczyzn. Są to nowe perfumy, Oud Ispahan został wydany w 2012 roku. Twórcą kompozycji zapachowej jest Francois Demachy. Nutę głowy stanowi labdanum; nutą serca jest paczula; nutami bazy są drzewo sandałowe, róża i agar (oud).
Na wstępie chcę podziękować fEli za uraczenie mnie próbką ;)
Jak na razie mam za sobą jedynie test nadgastkowy, lecz to wystarczy, by móc napisać co nieco. Zapach jest odą do róży. To ona jest królem tej kompozycji. Świeża, delikatna, dopiero co zakwitła. Nie dusi, nie maltretuje. Jest bardzo komfortowa. Idealnie współgra z oudem, który dla mojego nosa jednak jest mocno w tle. To drugi zapach z serii prywatnej Diora i drugi, który mnie porywa. Myślałem, że w temacie róży poznałem już wystarczająco, ale Oud Ispahan zaskakuje. Nie przyrównałbym go do żadnego zapachu różanego, który znam, a znam ich co najmniej kilkanaście. Kto lubi ten składnik - niech sprawdzi, może akurat ta wariacja jest dla niego. Aha, w kwestii parametrów - bazę czułem na ręce po 15 godzinach, więc jest rewelacyjnie. Projekcji póki co nie oceniam, ale myślę, że będzie bardzo dobrze.
Oud Ispahan marki Christian Dior to orientalno - kwiatowe perfumy dla kobiet i mężczyzn. Są to nowe perfumy, Oud Ispahan został wydany w 2012 roku. Twórcą kompozycji zapachowej jest Francois Demachy. Nutę głowy stanowi labdanum; nutą serca jest paczula; nutami bazy są drzewo sandałowe, róża i agar (oud).
Na wstępie chcę podziękować fEli za uraczenie mnie próbką ;)
Jak na razie mam za sobą jedynie test nadgastkowy, lecz to wystarczy, by móc napisać co nieco. Zapach jest odą do róży. To ona jest królem tej kompozycji. Świeża, delikatna, dopiero co zakwitła. Nie dusi, nie maltretuje. Jest bardzo komfortowa. Idealnie współgra z oudem, który dla mojego nosa jednak jest mocno w tle. To drugi zapach z serii prywatnej Diora i drugi, który mnie porywa. Myślałem, że w temacie róży poznałem już wystarczająco, ale Oud Ispahan zaskakuje. Nie przyrównałbym go do żadnego zapachu różanego, który znam, a znam ich co najmniej kilkanaście. Kto lubi ten składnik - niech sprawdzi, może akurat ta wariacja jest dla niego. Aha, w kwestii parametrów - bazę czułem na ręce po 15 godzinach, więc jest rewelacyjnie. Projekcji póki co nie oceniam, ale myślę, że będzie bardzo dobrze.