Sobota, 20 grudzień 2014, 14:06
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Niedziela, 13 listopad 2022, 00:43 przez Caruso. Edytowano łącznie: 2)
Tegoroczny produkt marki Parfum d`Empire. Przyznam, że z zamówionej przeze mnie paczki próbek właśnie ten zapach wywołał u mnie największy efekt WOW. A mam już za sobą dzieła takiego mistrza jak Olivier Durbano.
Mój zachwyt wynika prawdopodobnie z bardzo subiektywnej oceny. Ten zapach kojarzy mi się z dzieciństwem (a nie było ono spędzone na Korsyce). Pamiętam niepowtarzalny zapach pomidorów z działki mojego dziadka, pamiętam suszące się siano dla hodowanych przez niego królików i wreszcie zapach świeżo skoszonej trawy, który towarzyszy mi do dzisiaj na przydomowym ogródku i którego to wyczekuję corocznie na wiosnę. Czuję też miętę, która rosła kiedyś koło domu i którą suszyliśmy w kuchni. To wszystko zroszone limonką i osłodzone łyżką miodu. Na jaką obiektywną ocenę zasługuje ten zapach? Nie wiem i nie obchodzi mnie to... Stawiam 6... za to, że każde zbliżenie nosa do przedramienia wywołuje uśmiech na mojej twarzy. Od dzisiaj mój nr 1 na wiosnę
Nuty: mastyks, lima, trawa, siano, miód, mech, labdanum, mięta, liść pomidora i pieprz.