Środa, 7 wrzesień 2011, 08:48
W jednym zdaniu: Kouros - Conan Barbarzyńca.
Ankieta: Moja ocena Yves Saint Laurent - Kouros EDT (1981) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 31 | 12.76% | |
2 - Słaby | 11 | 4.53% | |
3 - Przeciętny | 16 | 6.58% | |
4 - Dobry | 31 | 12.76% | |
5 - Bardzo dobry | 54 | 22.22% | |
6 - Genialny | 100 | 41.15% | |
Razem | 243 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Środa, 7 wrzesień 2011, 08:48
W jednym zdaniu: Kouros - Conan Barbarzyńca.
Środa, 7 wrzesień 2011, 08:49
Ja znajduję w tym zapachu ślady kordytu czyli proch strzelniczy oraz woń kostnicy i podobne klimaty.Ale Kouros ma to cos czego inne zapachy nie mają.Używam obecnie bardzo ale to bardzo oszczędnie.Już raz usłyszałem komentarz o kocich szczynach i kuwecie
Mój obecny TOP 3
YSL Kouros Guy Laroche Horizon YSL Rive Gauche
Środa, 7 wrzesień 2011, 08:49
o, to bardzo lajtowo cę ktoś potraktował ja odbieram Kourosa zdecydowanie mniej przyjemnie.
Środa, 7 wrzesień 2011, 08:50
Ja zaś nie mam w związku z Kouros'em żadnych ekstremalnych skojarzeń. Od zawsze odbierałem go natomiast jako pachnidło przede wszystkim ekstrawaganckie, bezkompromisowe i ultramęskie. De facto jest to zapach - przynajmniej według dzisiejszych kryteriów - na wskroś niszowy. Podobnie jak M7 tejże firmy, Encre Noire - Lalique, Gucci Pour Homme - Gucci czy A-Man - Thierry Mugler, należy do ekstraklasy współczesnej perfumerii selektywnej ( z pachnideł znajdujących się oficjalnie w produkcji ). Oby towarzyszyły nam jak najdłużej, bo niestety obserwujemy w ostatnim czasie politykę wycofywania co bardziej odważnych, a co za tym idzie nierentownych, pachnideł z rynku ( np. Fleur Du Male - J.P Gaultier ).
Środa, 7 wrzesień 2011, 08:50
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Niedziela, 20 grudzień 2020, 19:20 przez Cookie13.)
Zapraszam do lektury próby zmierzenia się z legendą Kouros'a w nieśmiałej recenzji, tu;
https://issuu.com/dayandnight/docs/marzec2011 na stronie 25.
Środa, 7 wrzesień 2011, 08:51
Wczoraj doświadczyłem potęgi Kouros'a. Rano uraczyłem się 3 (no, były 4 ) chmurami. Przez cały dzień czułem intensywnie ten niepokojący zapach.
Po południu odebrałem flaszkę Bugatti - Design&Motion. Po przyjściu do domu testowo (czy wszystko OK z nowym nabytkiem) nałożyłem 1 strzał Bugatti - na nadgarstek. I konsternacja! Zupełnie go nie czułem (a zapach jest całkiem intensywny). Nos zdominowany był przez Kouros'a! Rewelacja!!!
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fragrantica.com/member/43842/">http://www.fragrantica.com/member/43842/</a><!-- m -->
Środa, 7 wrzesień 2011, 08:51
Ja nie polubiłem sie z kourosem .Za duzo siusków jako takich jest w zapachu.Może w zimę spróbuję. to legendarne perfumy ale jak dla mnie zbyt wucetowe.Nie wiem jak wy ale ja podobny zapach wyczuwam w biurowym kibelku.jak wchodze tam sobie to myslę o kouros.
Lubię potężne zapachy jak drakkar noir i antaeus ale tych można używać na co dzień i czuć się ok.
Mój obecny TOP 3
YSL Kouros Guy Laroche Horizon YSL Rive Gauche
Środa, 7 wrzesień 2011, 08:52
Koniecznie daj mu druga szansę. Posłuchałem kolegów z forum i przetestowałem Kourosa ponownie. Nie żałuję. Obecnie jest na liście zakupowej A.
Środa, 7 wrzesień 2011, 08:52
robe, popieram pomysł Grzegorza... Kouros to trudny zapach, więc spróbuj ponownie... aczkolwiek wiem co masz na myśli bo z jednoznacznymi skojarzeniami ciężko się zmierzyć, szczególnie że nie są przyjemne...
hito wa mikake ni yoranu mono...
http://www.fragrantica.com/member/40210/ http://perfumomania.wordpress.com/
Środa, 7 wrzesień 2011, 08:52
Ku mojemu zaskoczeniu, Kouros spodobał się nawet mojej drugiej połowie. Nie odpuszczaj więc.
Środa, 7 wrzesień 2011, 08:54
Zawsze gdy 'ubieram' Kourosa to sie zastanawiam, jak sie dzisiaj uleży? Ryzykowny i ekstrawagancki zapach.
Środa, 7 wrzesień 2011, 08:55
Kouros jest niesamowity. Jest boski. Dla odważnych facetów. Potrafi cudnie się odwdzięczyć. Grunt to się nie przestraszyć pierwszych nut. Klasyk i chyba najbardziej androgeniczny ( w sensie męski) zapach jaki znam. Moc i trwałość są GIGANTYCZNE. Uwielbiam go. Dlatego tak rzadko go używam. Paradox? Może...
Środa, 7 wrzesień 2011, 08:55
Fqjcior : zgadzam sie niesamowity zapach flakon 100ml wystarczy chyba do konca zycia, smieje sie z Mariuszem po aplikacji kilku strzalow cala dzielnica go poczuje
Środa, 7 wrzesień 2011, 08:56
Fqjcior wiem, że to może wydac sie dziwne, ale ja nawet lubie te pierwsze nuty Kourosa Ten zapach jest brudny i czysty, świeży i cieżki. Normalnie tyle różnych kontrastów jest w tym pachnidle, że to aż cieżko pojąć.
Środa, 7 wrzesień 2011, 08:56
Mialem Silent Hill w głowie po pierwszych testach
Teraz traktuje go bardziej ''po ludzku'' ale za każdym razem czuje się tą wilgotną nute, która może przypominać piwnice lub inne chłodne i wilgotne miejsca. Z drugiej strony jest ciepły i nadaje sie na zime. KONTRASTY
Środa, 7 wrzesień 2011, 08:57
maniek69 napisał(a):Fqjcior wiem, że to może wydac sie dziwne, ale ja nawet lubie te pierwsze nuty Kourosa Ten zapach jest brudny i czysty, świeży i cieżki. Normalnie tyle różnych kontrastów jest w tym pachnidle, że to aż cieżko pojąć. To nie dziwne. Ja uwielbiam Kourosa w całości. Także niesamwoite pierwsze nuty! Jedynie tym, którzy go nie znają sugeruję nie zrażać się na początku. To klasycznie po francusku skontrowany zapach. Leniwie rozwija się przez wiele godzin i wówczas ukazuje swoje sedno.
Środa, 7 wrzesień 2011, 08:58
U mnie oswajanie Kouros'a trwało...rok z okładem. Początkowo testy tylko podczas weekendów. Po ok. 6 miesiącach zacząłem z nim wychodzić do ludzi . Fqjcior ma rację, mówiąc by nie zrażać się na początku. Za każdym razem gdy się w niego "ubieram" mam wrażenie, że odkrywam w nim coś nowego, za każdym razem mam wrażenie, że to inny, nowy zapach.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fragrantica.com/member/43842/">http://www.fragrantica.com/member/43842/</a><!-- m -->
Środa, 7 wrzesień 2011, 09:00
Nuty głowy: aldehydy, artemizja, kolendra, bergamota.
Nuty serca: goździk, paczula, wanilia, kłącze kosaćca, jaśmin, wetyweria, pelargonia. Baza: miód, skóra, tonka, ambra, paczula, wanilia. skład bardzo bogaty.
Środa, 7 wrzesień 2011, 09:01
i nie zapominaj że to tylko oficjalna prezentacja składników
dobre i wypasione kompozycje, szczególnie te leciwe z czasów gdy nie wciskano ludziom badziewia lubią liczyć od 50 do 100 składników lub lepiej
hito wa mikake ni yoranu mono...
http://www.fragrantica.com/member/40210/ http://perfumomania.wordpress.com/
Środa, 7 wrzesień 2011, 09:03
dzisiaj jest przełomowa dla mnie chwila, 3 chmury nałożone na 3 chmury położone na szyi przed snem, w zasadzie zachęciła mnie moja kierownik :wink:
oczywiscie w pracy wszystkich zaznajomiłem z Kourosem zeby szoku nie doznali :lol: trzeba nadmienić, że podoba sie kobietom, koledzy kręcą nosem starsznie... |
|