Poniedziałek, 19 wrzesień 2011, 22:18
belor: ja memoir man musiałem dać drugą szansę, bo z początku mnie odrzucał. Teraz jest to jeden z moich ulubionych, ale fakt, że otoczenie może być zdegustowane, trochę mnie stopuje. Mojej TŻ nie przeszkadza, ale jak słyszę od własnej mamy, że pachnę kościołem, to hmmm :? Equus za sprawą uderzenia pieprzu i majeranku aż taki przyjemny chyba nie jest, przynajmniej wg mnie. Ale mam w kolekcji i equusa i kilka próbek memoira - i nie żałuję
Bentley inaczej niż w motoryzacji, zaskakuje mnie pozytywnie nie tylko jakością, ale też ceną