Piątek, 2 wrzesień 2011, 11:10
Hej, dziewczęta i chłopczęta! Wink
Oczywiście wcześniej czy później musiałem tu trafić. Tak, też jestem nałogowcem. Zaczęło się niewinnie od jednej flaszki Burberry London jakieś 2, 3 lata temu, a potem... sami wiecie - wszystko potoczyło się zupełnie inaczej, niż wyobrażały sobie najtęższe mózgi lat 60-tych, ku przerażeniu rodziny, zwierząt domowych i na pohybel kontom bankowym. Wink
Serdeczności, Moi Drodzy!
Oczywiście wcześniej czy później musiałem tu trafić. Tak, też jestem nałogowcem. Zaczęło się niewinnie od jednej flaszki Burberry London jakieś 2, 3 lata temu, a potem... sami wiecie - wszystko potoczyło się zupełnie inaczej, niż wyobrażały sobie najtęższe mózgi lat 60-tych, ku przerażeniu rodziny, zwierząt domowych i na pohybel kontom bankowym. Wink
Serdeczności, Moi Drodzy!