Wtorek, 17 grudzień 2019, 11:34
Z jednego z wywiadów z Alberto Morillas. Ależ oczywiście takie zabiegi z psiknięciem i podgrzewaniem perfum to jest lipa szkoda się tym denerwować.
Wtorek, 17 grudzień 2019, 11:34
Z jednego z wywiadów z Alberto Morillas. Ależ oczywiście takie zabiegi z psiknięciem i podgrzewaniem perfum to jest lipa szkoda się tym denerwować.
Wtorek, 17 grudzień 2019, 11:35
inves napisał(a):Skoro perfumy mogą się psuć, dość szybko (w skali miesięcy) zmieniać Zgadzam się. PS: A co do wątku kaloryfera :lol: Pisałem że postawić w ciepłe miejsce na 2-3 dni a że w pobliżu kaloryfera jest ciepło, to stał sobie tak bezpieczny kawałek od niego. I tak to jest proces znacznie dłuższy, dość zabawnie to ująłem i już niektórzy musieli to podchwycić, moja wina 8-) Sam proces trwa znacznie dłużej i jest ewidentnym faktem ale można go właśnie takim złym potraktowaniem przyśpieszyć tak aby już po kilku dniach była minimalna różnica. Zrobiłem to z ciekawości, z powodu relacji innej osoby, która twierdziła, że jest to zapach niemalże identyczny do TV, w co po pierwszej aplikacji nie mogłem uwierzyć i dalej twierdzę, że podobieństwo to 50-60 % i nic więcej. Mimo to uważam że zapach wyraźnie zainspirował się właśnie pozycją Tom Forda i zrobił swoją wariację na ten temat. Stąd piszę o nim w tym wątku. Jak interesuje się perfumami już wiele lat, tak uważam że świeżo napoczęty flakon, zawsze będzie się nieco różnił od kolejnych użyć i po przerobieniu tylu flaszek nie ma złudzeń co do tego że istnieje takie zjawisko. Każdy z nas interesuje się perfumami i takie naturalne eksperymentowanie uważam za część hobby i nie ma w tym nic dziwnego. Nie ma co do tego podchodzić tak sztywno .
Wtorek, 17 grudzień 2019, 11:44
Na wielu stronach można znaleźć wiadomości o tym że perfumy po zmieszaniu potrzebują czasu żeby się zmieszać od kilku do kilkunastu tygodni. Ale żeby potem ten czas miał znaczenie to już tylko na forach można znaleźć. Można poczytać. Mówię o stronach i forach głównie anglojęzycznych. W perfumach procesy zachodzą ciągle. Proszę tutaj artykuł o tzw. maturacji perfum https://www.fragrantica.com/news/The-Li ... -8125.html
Tutaj jest mowa nawet o latach takiego procesu https://www.perfume.com/article-how-perfume-is-made a nawet: "Usually, the smell will be stronger than it was before the aging process"
Wtorek, 17 grudzień 2019, 12:11
Dzięki za podpowiedź z Hebe. Sprawdzę jak będę w pobliżu. Chciałbym jednak poznać opinię innych co do jakości tych produktów. Cenowo to mniej więcej można coś przewidywać ale warto posłuchać bardziej doświadczonych w temacie
Wtorek, 17 grudzień 2019, 12:29
Dla mnie jedyny warty uwagi jest Tobacco Amber, reszta jakaś lipna.
Poniedziałek, 23 grudzień 2019, 19:28
Zgadzam sie z przedmowca ze najbardziej godnym uwagi jest Tobacco & Amber. Nie wiem czemu ale czuje tam cos pudrowego i PRLowego zarazem .
Reszta nie jest zla, ale T&A najbardziej rzuca sie w nocha. W zalaczniku to co jest w hebe aktualnie
I tak powiem..
Poniedziałek, 23 grudzień 2019, 19:47
https://www.youtube.com/watch?v=FidzAFs25GM
Testował ktoś te zapachy ? Podobno niektóre są w 95 % podobne do perfum Forda i same ochy achy na ich temat ale ja zazwyczaj takie rewelacje biorę z dystansem póki nie sprawdzę i przekonam się na własnej skórze. Cenowo stoją nieco ponad 70 zł w N.
Poniedziałek, 23 grudzień 2019, 20:03
Juz 4 flakony poszly na rozbiorki. Czekaj na doniesienia forumowiczów. Wkrotce powinni sie z nimi lepiej zapoznać.
Środa, 5 luty 2020, 12:25
Miałem okazję wczoraj zapoznać się z pride of armaf który ma być klonem sauvage ale uważam że od razu się kojarzy ale to jest jednak osobny zapach.
Ma klimat pikantnych lekko słodkich cytrusów jak sauvage ale jest mniej agresywny, bardziej gładki i kremowy. Mi pachnie luksusowym cytrusowym mydelkiem, jest bardzo przyzwoity. Flakon też mi się podoba, myślę że za ok 100 zł to niezły zakup, obecne 174 na notino to ostro przegięta cena. Jak ktoś coś będzie widział o tym just Jack vetiver to niech da znać Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
mój stragan z odlewkami -> 50+ pozycji, w tym 30+ arabów, klony i mainstream https://perfuforum.pl/thread-16670.html
Środa, 5 luty 2020, 16:12
zamówiłem Just Jack Tobacco Leaf (TF TV) i Just Jack Vetiver (TF Grey Vetiver) - dam znać czy są OK czy syf
mój stragan z odlewkami -> 50+ pozycji, w tym 30+ arabów, klony i mainstream https://perfuforum.pl/thread-16670.html
Środa, 5 luty 2020, 16:16
Koniecznie napisz parę slow
Czwartek, 6 luty 2020, 22:49
O Vetiverze też chętnie poczytam. Mam fazę na wetywerię.
Piątek, 7 luty 2020, 06:35
Armaf odyssey Black na mój nos wersja made in france bardzo podobna do Prada l'homme intense,o całkiem niezlych parametrach,trwałość 7-8h projekcja natomiast delikatna nie nachalna powiedziałbym że "dżentelmeńska" jesień wiosna letnie wieczory sprawdzi się spokojnie,flakon na kształt kubka termicznego,przyjemny zapach
Piątek, 7 luty 2020, 09:12
Cytat: Just Jack Tobacco Leaf (TF TV)Kiszka z wodą :?
Piątek, 7 luty 2020, 18:20
Dziś odebrałem Just Jack Italian Leather All Time Classic i stwierdzam iż są mocne!
Tuscan od Forda jak malowany, różnice minimalne, zaś różnica w cenie kolosalna. Nie wiem jak z trwałością ale mam na nadgarstku od 2 godzin i pachną mega intensywnie. Za 35 zeta nie ma co wybrzydzać tylko jeśli się szuka skóry fordowskiej- brać w ciemno!
Piątek, 7 luty 2020, 18:22
ktos napisze pare slow o Vetiver?jak sie ma do Tomka..
Sobota, 8 luty 2020, 18:28
No dobra więc doszły zapachy i co nieco powiem. Na wstępie zaznaczę że oryginały znam tylko z testów na blotterze więc mam nieco zniekształcony obraz, dodatkowo nie mam oryginałów w domu więc mówię z pamięci (wąchałem z 2 tyg temu). Oba JJ TL i V są made in france, zamawiałem oba w wersji 50 ml.
JJ vetiver ma rześkie cytrusowe otwarcie, czuć grejpfrut i od razu drewno. Na początku jest cytrusowo mydlany ale to szybko (w ok 1h) przechodzi i czuć głównie czysty wetiwer znany z TF GV. Im dłużej zapach trwa tym staje się wytrawniejszy. Nie jest to mroczny wetiwer z encre tylko taki czysty dżentelmenski z GV. Zapach jest ogólnie ok. Parametry są też ok ale nie powalają. Nie wiem jak oryginał ale ja bym obstawiał ok 5-6h trwałości. JJ tobacco leaf to monster projekcji i trwałości na mojej skórze. Dwa psiki na przedramię ok godziny 20, były nadal wyraźnie wyczuwalne o godzinie 10 rano następnego dnia (14h+ !!!). W tych 50ml jest chyba słabszy atomizer niż w 100 bo te dwa strzały to nie były wielkie chmury. Co do projekcji to przez co najmniej 4h zapach docierał do mnie z odległości przedramienia (przynajmniej 40-50 cm), także gigant. Zapach który czuje to głównie ostra wanilia (przyprawa, jak ktoś kiedyś rozkroił prawdziwą laskę wanilii to wie że to aromat inny niż znany z lodów albo cukru wanilinowego ), trochę kakao, rodzynek i pikantne przyprawy do piernika jak goździk czy pieprz. Ja tytoniu bardzo nie wyczuwam ale narzeczona coś mówi że czuje wiśniowość więc chyba jest tytoń, ja tego nie czuje. to dla mnie zapach mieszanki przypraw do świątecznego ciasta. Generalne spoko, wybrzmiewa na mnie dobrze, chociaż to było ryzyko bo sam TF TV nie jest moim faworytem i liczę że mi się spodoba po czasie. Na ten moment zdecydowanie wolę Spicebomb extreme , potem może Herod z grupy waniliowych tytoniowców. Ogólnie uważam że zapachy są warte 35 zł/50ml, choć nie są to moje najlepsze blind buy-e jak się zrobią popularne to ceny zaczną rosnąć jak dzieje się to za armafem. Dla mnie to taki poziom jak tag-him do bdc. Rozważam rasasi sotoor waaw jako alternatywa do Spicebomb (Ori nie extreme) któremu podobno posypały się parametry. Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
mój stragan z odlewkami -> 50+ pozycji, w tym 30+ arabów, klony i mainstream https://perfuforum.pl/thread-16670.html
Sobota, 8 luty 2020, 20:41
Nie wiem ile w tym prawdy,ale wyczytalem i nawet pare osob na youtube twierdzi ze armaf odyssey black posiada dwie wersje ,jedna made in france jest alternatywa Prady l'homme intense,natomiast druga UAE jest zblizona wlasnie do Valentino uomo intense/dior homme intense,powiem Wam ze to calkiem mozliwe gdyz posiadajac wersje france na moj nos pachnie wlasnie jak Prada..ktos moze potwierdzic albo zaprzeczyc? dziwne to troche
Sobota, 8 luty 2020, 22:12
Ja mam odlewke prady l'homme intense i za tydzień będę miał odyssey Black made in france także powiem. Bardziej się nastawiałem na VUI niż PLI hehe mam nadzieję że nie masz racji, chociaż PLI też nie pogardzę
Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka
mój stragan z odlewkami -> 50+ pozycji, w tym 30+ arabów, klony i mainstream https://perfuforum.pl/thread-16670.html
Sobota, 8 luty 2020, 22:16
Widzisz sam byłem zaskoczony,oczekiwałem VUI-DHI a tu naprawdę duże podobieństwo do Prady,wiec nie chodzi o rację czy nie,będziesz miał france więc na bank bardziej Prada niż V czy D heh
|
|