Środa, 10 czerwiec 2020, 20:19
Ostatnio wąchałęm Brutala, Warsa - niby spoko, ale nie miałem ciśnienia żeby kupić w celach czysto użytkowych. Trafiłem na Przemysławkę, psiknąłem i moja reakcja była taka : "Ej, to ładnie pachnie!". Nie do końca się zgadzam, ze jest to mocno dziadkowy zapach. Jest dość świeży, cytrynowy, lekko słodkawy w otwarciu, mnie raczej nie dusi. Na początku cytryna, cytryna, trochę ziół, może lawenda - chociaż ja jej jakoś mocno nie wyczuwam. Co ciekawe, przy większej aplikacji i po jakimś czasie od otwarcia zaczynam czuć ciekawe rzeczy w bazie. Swoją drogą, widział ktoś jakiś skonkretyzowane nuty tej wody?
Tak jak Brutal, u jednego z youtuberów niezwiązanego emocjonalnie z naszym krajem i PRL-em, wywołał bardzo dobre reakcje, tak IMO Przemysławka również mogłaby mieć przynajmniej dobry odbiór u osób "postronnych".
No i jest to produkt polski, więc fajnie mimo wszystko mieć i cieszę się że trafiłem stacjonarnie z możliwością przetestowania. Dla ciekawych - drogeria w hali przemysłowej Hal Banacha na Ochocie w Warszawie.
Tak jak Brutal, u jednego z youtuberów niezwiązanego emocjonalnie z naszym krajem i PRL-em, wywołał bardzo dobre reakcje, tak IMO Przemysławka również mogłaby mieć przynajmniej dobry odbiór u osób "postronnych".
No i jest to produkt polski, więc fajnie mimo wszystko mieć i cieszę się że trafiłem stacjonarnie z możliwością przetestowania. Dla ciekawych - drogeria w hali przemysłowej Hal Banacha na Ochocie w Warszawie.