Piątek, 4 grudzień 2020, 22:03
Bursztyn? Co masz na myśli?
Artur
Ankieta: Moja ocena Chanel - Coromandel EDT (2007) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 0 | 0% | |
2 - Słaby | 0 | 0% | |
3 - Przeciętny | 0 | 0% | |
4 - Dobry | 1 | 5.26% | |
5 - Bardzo dobry | 7 | 36.84% | |
6 - Genialny | 11 | 57.89% | |
Razem | 19 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Piątek, 4 grudzień 2020, 22:09
Ambrę nazywam bursztynem, bo u nas chyba nie ma rozróżnienia, tak jak w angielskim "amber" i "ambergris".
Piątek, 4 grudzień 2020, 22:16
Ja bym Coromandel nie uznał za ambrowca, choć w wielu opiniach się ten "akord ambrowy" pojawia
Artur
Piątek, 4 grudzień 2020, 22:26
Właśnie trudno określić podgatunek, bo przejawia się tyle akordów, że głowa mała. Czytałem, że nie czuć czekolady, ale na mnie jest wyczuwalna i to dość wyraźnie, ale nie na tyle by dominować. Muszę czekać na większą ilość, bo po 1ml trudno określić, ale dawno nie wąchałem czegoś tak ciekawego.
Piątek, 4 grudzień 2020, 22:29
Coromandel to orientalny paczulowiec z ciekawym akordem białej czekolady.
Do ambrowca mu daleko, chyba że w wersji Parfum.
Środa, 21 lipiec 2021, 08:51
Dziś poznaję Coromandel. Teoretycznie jest to wersja dla kobiet (wg Fragrantiki), ale nie jestem pewna, bo mam tylko sampla. Jest trochę mrocznie, ale zapach jest bardzo wciągający. Na jednej ręce czuję bardziej paczulę, a na drugiej czekoladę . A poważnie to mocno ambiwalentny zapach. Chce mi się go poznawać dalej .
Środa, 21 lipiec 2021, 14:16
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Środa, 21 lipiec 2021, 14:16 przez dawit123. Edytowano łącznie: 1)
@lostpearl
Zależy która wersja moim zdaniem. EDT - bardziej paczulowy/piwniczny, EDP - więcej białej czekolady. Parfum nie znam. Co do męski/żeński to już kwestia nosa i tego jak kto dobiera zapachy.
Czwartek, 22 lipiec 2021, 12:01
(Środa, 21 lipiec 2021, 14:16)dawit123 napisał(a): @lostpearl W jaki sposób rozpoznać edt czy edp? Chodzi o rok produkcji? Na stronie Chanel jest obecnie jedna wersja lub nie umiem po prostu tego znaleźć.
Czwartek, 22 lipiec 2021, 12:50
Obecnie jest oferowana wersja EDP, która w 2016 roku zastąpiła pierwotnie oferowany Coromandel EDT. Zmianie koncentracji towarzyszyła też pewna zmiana w zapachu. Rozpoznać można po napisie z tyłu etykiety na flakonie lub po etykiecie na pudełku.
Czwartek, 22 lipiec 2021, 14:53
(Środa, 21 lipiec 2021, 08:51)lostpearl napisał(a): Dziś poznaję Coromandel. Teoretycznie jest to wersja dla kobiet (wg Fragrantiki), ale nie jestem pewna, bo mam tylko sampla. Jest trochę mrocznie, ale zapach jest bardzo wciągający. Na jednej ręce czuję bardziej paczulę, a na drugiej czekoladę . A poważnie to mocno ambiwalentny zapach. Chce mi się go poznawać dalej . Mam dekant EDP i też wydawał mi się bardziej żeński, ale mam to w d.
Piątek, 23 lipiec 2021, 08:05
@Wakabaya ja prawdopodobnie tez mam sampel edp i wg mnie ten zapach jest BAAARDZO męski
Piątek, 6 sierpień 2021, 13:08
Po pierwsze, jestem oburzony, że ludzie gdzieś postanowili sklasyfikować ten zapach jako damski, co ma też odzwierciedlenie tutaj na forum.
Moim zdaniem jest to unisex pełną gębą. Jest to tak pięknie skomponowany paczulowo-słodko-drzewno-balsamiczno-kremowy unisex, że nasuwa się kolejna kwestia: Znacie jakieś alternatywy dla biedaka?
Sobota, 28 sierpień 2021, 21:28
Pokrewny jest trochę Psychodelique od Jovoy, ale nie nazwałbym ich zamiennikami. Jovoy na pewno przystępniejszy i cenowo i zapachowo.
Niedziela, 21 listopad 2021, 20:05
Robię dziś swój pierwszy test Coromandel EDT i już rozumiem skąd te tęsknoty. Jest o wiele bardziej słodki od EDP, ale co do tej słodyczy, to identyfikuję ją tu jako budyń waniliowy, nie czekoladę.
Niedziela, 21 listopad 2021, 20:15
Ja nie mogę nosić EDT, bo również strasznie się na mnie wysładza, ale jest to przesłodzona paczula zalana białą czekoladą i muśnięta mleczną czekoladą (paczula czasem rozwija się dając wrażenie "czekoladowego" vibe'u). To co przede wszystkim odróżnia EDT od EDP to aldehydy, których w EDT jest całe mnóstwo, a w EDP jedynie trochę w otwarciu.
Mam obydwa, ostatnio stwierdziłem, że moja skóra bardzo feminizuje Coromandel niezależnie od tego, czy to jest EDT czy EDP. Nie znam Parfum, ale nie sądzę, by było jakoś "spektakularnie inaczej". Całościowo już dawno temu oceniłem Coromandel na mocną 5 i podtrzymuję tą ocenę.
Złote myśli użytkownika nowy48:
"Jeszcze nie wachali a już oceniają ma pdst składu. . flakon nawiązuje nieco do tego co już dior wypuszcza." "Gdyby tak przyrównać to acqua di Parma oud z tym ze pozbawiona tytułowego składnika."
Niedziela, 21 listopad 2021, 21:51
Na mnie EDP wyrzuca sporo paczuli po rozwinięciu, natomiast czekoladę na początku, przynajmniej batch 4401, bo 3401 wybrzmiewał znów bardzo cytrusowo, a czekolada ujawniała się pod koniec. W EDT słodycz trwa praktycznie od początku na nadgarstku. Jestem ciekaw jak globalnie się zachowa. Będę musiał go założyć w najbliższym czasie.
|
|