Niedziela, 1 styczeń 2023, 23:50
Cześć Wszystkim.
Mam na imię Sebastian i chciałbym się z Wami przywitać. Na forum zaglądam od 2018 roku. Zarejestrowałem się w 2019 ale póki co tylko czytałem wpisy. Na forum trafiłem gdy poszukiwałem nowych perfum dla siebie po tym jak znudził mi się używany codziennie przez kilka lat Davidoff Cool Water.
Pierwsze 3 lata to był okres poznawania nowych zapachów na podstawie rekomendacji, które znalazłem na forum. Możecie sobie wyobrazić jakim szokiem dla osoby używającej Cool Water mogło być poznanie Lalique Encre Noire, Dior Fahrenheit EDT czy Tom Ford Tuscan Leather. Zostałem całkowicie oczarowany mnogością nowych zapachów. Był to również okres kompulsywnych zakupów nowych perfum czy pierwszych porażek związanych z zakupami w ciemno. Pod koniec tego trzyletniego okresu zauważyłem, że większą przyjemność daje mi sam fakt polowania na falkon i jego zakupu niż faktyczne używanie perfum.
Kolejne dwa lata to był okres poznawania niszy, bardziej przemyślanych zakupów a przede wszystkim kształtowania się tego co lubię a czego nie lubię.
Obecnie do perfum podchodzę bardzo praktycznie. Nie jestem kolekcjonerem. Na półce mam tylko to co noszę, w czym czuję się komfortowo. Dlatego nie mam żadnych perfum od np. Amouage. Doceniam kompozycje wielu perfum od Amouage i gdybym kolekcjonował perfumy to na pewno musiałbym mieć co najmniej kilkanaście z nich. Natomiast używając ich, na dłuższą metę, męczy mnie ich moc (no może poza wyjątkami, tak na szybko z głowy, jak np. Journey Man czy Memoir Man, których projekcja na mnie jest raczej przeciętna) oraz zmienność zapachu w czasie jego trwania na skórze oraz w zależności od pogody, temperatury itd.
Preferuję perfumy o stonowanej projekcji i raczej jednostajne bez bardzo dużej ewolucji. Stąd też moją ulubioną marką na ten moment jest Tom Ford a w szczególności Noir EDP na jesień i zimę oraz Grey Vetiver EDP na wiosnę i lato.
Mam nadzieję, że moim pierwszym wpisem nie narażę się fanom Amouage ;-) Tak jak wspomniałem doceniam wiele pachnideł ale ogólnie nie czuję się komfortowo nosząc je.
Lubię dyskutować o perfumach i poznawać nowe perfumy i sporadycznie coś kupować jak mnie przekona do siebie.
Mam nadzieję, że Was nie zanudziłem tym długim przywitaniem ;-) Do zgadania w przyszłości na łamach forum :-)
Mam na imię Sebastian i chciałbym się z Wami przywitać. Na forum zaglądam od 2018 roku. Zarejestrowałem się w 2019 ale póki co tylko czytałem wpisy. Na forum trafiłem gdy poszukiwałem nowych perfum dla siebie po tym jak znudził mi się używany codziennie przez kilka lat Davidoff Cool Water.
Pierwsze 3 lata to był okres poznawania nowych zapachów na podstawie rekomendacji, które znalazłem na forum. Możecie sobie wyobrazić jakim szokiem dla osoby używającej Cool Water mogło być poznanie Lalique Encre Noire, Dior Fahrenheit EDT czy Tom Ford Tuscan Leather. Zostałem całkowicie oczarowany mnogością nowych zapachów. Był to również okres kompulsywnych zakupów nowych perfum czy pierwszych porażek związanych z zakupami w ciemno. Pod koniec tego trzyletniego okresu zauważyłem, że większą przyjemność daje mi sam fakt polowania na falkon i jego zakupu niż faktyczne używanie perfum.
Kolejne dwa lata to był okres poznawania niszy, bardziej przemyślanych zakupów a przede wszystkim kształtowania się tego co lubię a czego nie lubię.
Obecnie do perfum podchodzę bardzo praktycznie. Nie jestem kolekcjonerem. Na półce mam tylko to co noszę, w czym czuję się komfortowo. Dlatego nie mam żadnych perfum od np. Amouage. Doceniam kompozycje wielu perfum od Amouage i gdybym kolekcjonował perfumy to na pewno musiałbym mieć co najmniej kilkanaście z nich. Natomiast używając ich, na dłuższą metę, męczy mnie ich moc (no może poza wyjątkami, tak na szybko z głowy, jak np. Journey Man czy Memoir Man, których projekcja na mnie jest raczej przeciętna) oraz zmienność zapachu w czasie jego trwania na skórze oraz w zależności od pogody, temperatury itd.
Preferuję perfumy o stonowanej projekcji i raczej jednostajne bez bardzo dużej ewolucji. Stąd też moją ulubioną marką na ten moment jest Tom Ford a w szczególności Noir EDP na jesień i zimę oraz Grey Vetiver EDP na wiosnę i lato.
Mam nadzieję, że moim pierwszym wpisem nie narażę się fanom Amouage ;-) Tak jak wspomniałem doceniam wiele pachnideł ale ogólnie nie czuję się komfortowo nosząc je.
Lubię dyskutować o perfumach i poznawać nowe perfumy i sporadycznie coś kupować jak mnie przekona do siebie.
Mam nadzieję, że Was nie zanudziłem tym długim przywitaniem ;-) Do zgadania w przyszłości na łamach forum :-)