Czwartek, 20 październik 2022, 21:26
Czy ktoś może zetnął się z męskim pachnidłem o tej nazwie? W latach 90-tych wujek z USA podarował mi próbkę tego zapachu. Był gęsty, w małym szklanym pojemniczku z zatyczką z plastikowym patyczkiem - takim w jakim sprzedaje się olejki eteryczne. Pachniał ostro, żywicznie (nie potrafię opisać zapachu), intensywnie i był bardzo trwały. Szukałem latami cóż to mogło być, ale nigdy się nie dowiedziałem. Na buteleczce był tylko napis "Bijou".