Niedziela, 28 sierpień 2011, 17:21
Niedziela, 28 sierpień 2011, 17:46
Dla mnie ściema. Wygląda jak zbiór przypadkowych zapachów, albo raczej artykuł sponsorowany Ino nie wiadomo przez kogo, bo brak linków i odniesień.
Niedziela, 28 sierpień 2011, 18:59
Według mnie są gusta i guściki więc... na pewno znajdzie się pani, którą nieziemsko będzie kręcić La Nuit De L'Homme. Znajdzie się też taka, którą kręcić będzie Aziyade na facecie. Ciężko tak generalizować, choć na pewno są zapachy łatwe i przyjemne, które ogółowi przypadną do gustu. Jednak przypaść do gustu, a kręcić to jest delikatna różnica
Niedziela, 28 sierpień 2011, 19:47
coz czy to sie komus podoba czy nie kobiety delikatnie mowiac nie przepadaja za zapachami niszowymi u mezczyzn , natomiast z wlasnego doswiadczenia moge rzec iz z pierwsza trojki na tej liscie rzeczywiscie zbieralem mnostwo komplementow : la nuit de l`homme . l`homme . polo black , gucci ph II czy armani code to prawdziwe " chick magnets " perfumeryjne snoby moge na nie psioczyc co nie zmieni faktu , ze kobietom sie podobaja
Niedziela, 28 sierpień 2011, 20:07
Prorok - jestem 100% pewien, że takie zapachy jak np. Green Irish Tweed czy Chez Bond będą takimi samymi "chick magnets" jak PHII, itp.
Niedziela, 28 sierpień 2011, 20:20
Simon napisał(a):Prorok - jestem 100% pewien, że takie zapachy jak np. Green Irish Tweed czy Chez Bond będą takimi samymi "chick magnets" jak PHII, itp. zgadzam sie Simonie ale wymienione przez Ciebie zapachy to dla mnie zadna nisza tylko " high-end designer scents" - duzo goprzej pojdzie z zagorskiem , cardinalem , durbano , nasomatto , lutensem czy amouage
Niedziela, 28 sierpień 2011, 21:07
Prorok napisał(a):zgadzam sie Simonie ale wymienione przez Ciebie zapachy to dla mnie zadna nisza tylko " high-end designer scents" - duzo goprzej pojdzie z zagorskiem , cardinalem , durbano , nasomatto , lutensem czy amouage To także racja. W każdym bądź razie na pierwszą randkę według mnie, nie powinno się wybierać zapachów trudnych.
Niedziela, 28 sierpień 2011, 21:55
Prorok napisał(a):Simon napisał(a):Prorok - jestem 100% pewien, że takie zapachy jak np. Green Irish Tweed czy Chez Bond będą takimi samymi "chick magnets" jak PHII, itp. Że niby Creed to mniejsza nisza niż np. Durbano? Ekhem, profanacja. ;-) Tak przy okazji, marka Comme des Garcons nie jest marką niszową.
Niedziela, 28 sierpień 2011, 21:59
ale zagorsk jest niszka
trudno uznac green irish tweed za niszowy - to wrecz iscie celebryckie pachnidlo - tom hanks , russel crowe i inne slawy sie z nim obnosza jest rownie znany jak platinum egoiste czy cool water 8-)
Niedziela, 28 sierpień 2011, 22:21
Prorok napisał(a):ale zagorsk jest niszka Chyba jednak przesadzasz, Green Irish Tweed bardziej znany niż Cool Water? Cool Water kupisz nawet w aptece, reklamy wiszą nawet w autobusach. 8-) Cała marka CdG nie jest niszowa, została stworzona przez designerkę i należy do koncernu Puig, obok np. Carolina Herrera, Paco Rabanne, Nina Ricci, czy Prada. Dlatego Zagorsk to nie są perfumy niszowe. Jak marka może być niszowa, skoro należy do jakiegoś koncernu?
Poniedziałek, 29 sierpień 2011, 12:32
chodzilo mi o niszowosc zapachu
Poniedziałek, 29 sierpień 2011, 16:09
Prorok napisał(a):chodzilo mi o niszowosc zapachu Jeśli chodzi o niszowość w sensie dostępności, to jak najbardziej masz rację, bo jak wszyscy wiemy, CdG nie kupi się w pierwszej lepszej perfumerii... Prędzej się kupi Creed'a, chociaż też zależy którego (np. Royal Exclusives nie ma w Quality).
Poniedziałek, 29 sierpień 2011, 18:53
No to pytanie co rozumiemy przez niszowy zapach właśnie? Niedostępny w perfumeriach typu Douglas/Sephora? Ogólnie rzecz biorąc ciężko dostępny? Mało popularny? Zapach kosztujący powyżej pewnej kwoty? Czy też może taki do którego używa się wyłącznie rzadkich składników?
Jak dla mnie zapachy niszowe to perfumy produkowane nie przez koncerny modowe, lecz firmy specjalizujące się głównie w produkcji perfum. Fajnie jeszcze jak są niebanalne i mają jakiś zamysł towarzyszący ich tworzeniu - jak np. Histoires de Parfums odnoszące się do historycznych postaci. No i oczywiście są mniej znane ogółowi społeczeństwa.
Wtorek, 30 sierpień 2011, 09:56
Jest sporo racji w tym co piszesz.
Generalnie perfumy niszowe to takie, których produkcją zajmują się niezależne, najczęściej małe, rodzinne firmy. Niezależne rzecz jasna od jakichś koncernów. No i w większości przypadków to właściciel marki bierze udział w tworzeniu zapachów, jak Oliver Creed (Creed), Annick Goutal (Annick Goutal), Martine Micallef (Micallef), Marc-Antonio Corticchiato (Parfum d'Empire), czy Marie-Hélene Rogeon (Les Parfums de Rosine). Dostępność w sklepach w sumie nie ma jakiegoś większego znaczenia, bo np. zapachy Demeter można kupić w każdym sklepie kosmetycznym w USA, a są to perfumy niszowe.
Sobota, 24 wrzesień 2011, 01:21
Mój kumpel ma same seksowne zapachy i tak niewyjściową gębę, że przestał zbierać zapachy i kupił sobie psa rasy jamnik...
Sobota, 24 wrzesień 2011, 08:09
^hahaha no tak za jamnika zawsze zbierze komplementy, a szczególnie jeśli to miniaturka i już ma wokół siebie wianuszek pań cóż za genialne posunięcie taktyczne...
a co do "artykułu" na WP... po pierwsze to WP więc bełkot i przypadkowa paplanina, podobna do "rzetelnego pióra" z Faktu i Gazety.pl... to zwykła ciekawostka i tylko tak należy to rozpatrywać... nie traktuję tego miarodajnie, bo z profesjonalizmem dziennikarskim to nie ma nic wspólnego... najwięcej komplementów zdobędą zapachy jak najbardziej wstrzeliwujące się w gust masowy, mało skomplikowane i kojarzące się swoją wonią z taktownym i w miarę transparentnym zapachem płynu do zmiękczania tkanin... mamy więc nudne zamulacze z serii L'Homme,Code - słodziaki a'la Le Male, Obsession - delikutaśne Gucci PH - morskie Acqua di Gio i super powszechne klasyki pokroju Fafarafa i Polo... zabrakło mi w zestawieniu jeszcze One Milion i Bossa Bottled... i byłby komplet... typowanie zapachów do takiego artykułu to po porostu lista top sale dużych sieci, tudzież przegląd ulicy... w większości wypadków to kobita wybiera swemu chłopu psikadło i on nie ma zbyt wiele do gadania, albo psika się tym co się podoba jego dziewczynie, albo tym za co on i kumple dostają najwięcej komplementów... przyznam ze obecność tego Bonda w zestawieniu mnie zszokowała... że tak powiem WTF?
hito wa mikake ni yoranu mono...
http://www.fragrantica.com/member/40210/ http://perfumomania.wordpress.com/
Sobota, 24 wrzesień 2011, 10:15
Ranking jest rzeczywiście przypadkowy, choć pozycja Bonda też mnie zadziwia.
Lepsze od tego rankingu są komentarze pod nim. To jest dopiero uczta dla miłośników perfumiarstwa Zwłaszcza użytkownika o nicku angelica.... |
|