Sobota, 29 styczeń 2022, 14:07
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Niedziela, 13 luty 2022, 23:09 przez Caruso. Edytowano łącznie: 1)
Oudesire Ajmal został wyprodukowany w 2016 jako podsumowanie Signature Collection.
Opis producenta:
"The signature of refined lineage. A resplendent revelation. A breathtaking majesty. A mark of the upper crest. An aristocratic blend fused with timeless Oudh and contemporary notes – giving you a fragrance that’s lush with the best of both worlds. A burst of freshness rises from the top with exotic Orangeflower, Rose and Jasmine revealing their intoxicating flavours slowly and sensuously evolving in to a seductive heart of spicy Ginger and luscious Raspberry. The base completely encases the fragrance within a voluptuous and luxurious base of Oudh, translucent Amber and animalistic Musc. A fragrance that is so potent, lavish and enticing, we could only call it, Oudesire."
Piramida
Od razu muszę powiedzieć, ze aromat jest dosyć skomplikowany (w każdym razie dla mnie) i tak do końca jeszcze nie wyrobiłem o nim zdanie. Chyba nie jest to komercyjny oudowiec, i stadia, które przechodzi, wahają się pomiędzy "kocham" a "nie rozumiem" i znów "kocham", wiec na razie poznajemy się i zaprzyjaźniamy.
W starcie słyszę gorzkawy kwiat pomarańczy z tytoniem (którego brak w piramidzie) być może ten efekt daje imbir. Do nich z głębi dołącza aksamitna cierpka róża.
Świeży start dosyć szybko pochlania się głównym trio: drzewo sandałowe, agar i bursztyn. Faktycznie o nich opowiada Oudesire, i w aromacie słyszę bardziej drzewo sandałowe, niż agar.
Sandalwood jest w nim przepiękny, oleisty, mało gdzie taki wąchałem. Oud dosyć miękki i suchy. Nie słyszę w nim cieląt i stajni, mimo ze w wielu recenzjach jest podane.
Zresztą co do recenzji Oudesire, są na tyle różne, ze balem się kupować flakon w ciemno. Prawdopodobnie, otwarcie w dużej mierze zależy od chemii skóry, w każdym razie nie jest to oudowiec dla nowicjuszy.
Parametry tez ma dość specyficzne, z jednej strony nie jest zbyt głośny, a z drugiej, psik na nadgarstku znakomicie słyszę z wyciągniętej reki. Być może z czasem parametry ulegną zmianie, a może takie zostaną, co mi bardzo odpowiada, bo nie chce kolejnej siekiery.
Nuty maliny i czarnej porzeczki prawie nie słyszę, są gdzieś głęboko schowane pod dużą warstwą oudu, sandału i ambry.
Oudesire pozycjonowany jak unisex, ale dla mnie jest stanowczo męski.