Wtorek, 10 lipiec 2012, 10:03
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Piątek, 5 sierpień 2022, 23:56 przez Caruso. Edytowano łącznie: 1)
Mamy wątek o wersji "Extreme", pora na wersję tradycyjną.
Moim zdaniem jest to niedoceniony zapach, a naprawdę znacznie przyjemniejszy od casualowców w stylu Givenchy Play czy YSL L'Homme. Ma wszystko: ciekawy skład, nienarzucający się, casualowy, w stylu "dla każdego". Wszystko, poza trwałością, która na mojej skórze wynosi 4, no może w porywach do 4,5 godziny efektywnej projekcji.
Bardzo lubię mało składnikowe kompozycje, raz że nie są przekombinowane, dwa że prezentują sobą to co obiecują w składzie, nie zastanawiam się czym to pachnie, bo wyczuwalne składniki są tu trzy: cytryna, lawenda i kawa. Każdy z nich równie silny i przyjemny, kawa nie jest tak sztuczna jak np. w Givenchy Very Irresistible.
Kto potrafi przymknąć oko na trwałość i projekcję - polecam. Zawsze można nosić ze sobą atomizerek i się dopsikiwać. Zapach jako zapach - super, przypadł mi do gustu, chociaż teoretycznie za perfumami bezpiecznymi nie przepadam.