Wtorek, 27 grudzień 2022, 13:41
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Wtorek, 27 grudzień 2022, 13:44 przez Homme. Edytowano łącznie: 1)
Rocznik 2021 na skórze następnego dnia po zapachu nie ma śladu. Projekcja umiarkowana, żeby nie powiedzieć słaba, trwałość ogólna dobra, ale też nie żaden atom jak niektórzy sugerują. Może niektórzy nie rozumieją znaczenia słowa projekcja, bo owszem przez parę godzin czuć go otacza użytkownika swoistym kołnierzem zapach dolatuje podczas poruszania się, ale nie jest to żaden wielki ogon, nie wypełnia pomieszczeń tworzy aurę wyczuwalną z bliskich odległości, dla samego noszącego też nie zawsze jest obecny odzywa się co jakiś czas.
Mam z nim problem bo to zapach kontrastów coś mnie ciągnie, ale też odrzuca. Ciągnie mnie lukrecjowa syropowość, a odrzuca metaliczna ziołowość. Tego metalu jest w nim zdecydowanie za dużo to psuje ogólny odbiór i sprawia, że nie myśli się o zakupie kolejnej flaszki. Z drugiej strony nos tęskni za delektowaniem nut, które są dla niego fajne. Jeśli Kurkidjan faktycznie coś zaczął mieszać to mam nadzieję, że przykręci kurek z ambroxanem i czymś jeszcze co zapomniałem nazwy, a co odpowiada za odrzucający efekt.
Mam z nim problem bo to zapach kontrastów coś mnie ciągnie, ale też odrzuca. Ciągnie mnie lukrecjowa syropowość, a odrzuca metaliczna ziołowość. Tego metalu jest w nim zdecydowanie za dużo to psuje ogólny odbiór i sprawia, że nie myśli się o zakupie kolejnej flaszki. Z drugiej strony nos tęskni za delektowaniem nut, które są dla niego fajne. Jeśli Kurkidjan faktycznie coś zaczął mieszać to mam nadzieję, że przykręci kurek z ambroxanem i czymś jeszcze co zapomniałem nazwy, a co odpowiada za odrzucający efekt.