Sobota, 15 kwiecień 2023, 17:30
No widzisz. Jedno wiem na pewno - długo trzyma na ubraniach. Pozostaje nic jak tylko polecić, to pachnidło. Wydatek bardzo budżetowy, 77 zika za 50ml na Notino, a pachnie i trzyma jak należy.
Ankieta: Moja ocena Rasasi - Fattan pour Homme EDP (2018) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 0 | 0% | |
2 - Słaby | 0 | 0% | |
3 - Przeciętny | 1 | 4.35% | |
4 - Dobry | 2 | 8.70% | |
5 - Bardzo dobry | 17 | 73.91% | |
6 - Genialny | 3 | 13.04% | |
Razem | 23 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Sobota, 15 kwiecień 2023, 17:30
No widzisz. Jedno wiem na pewno - długo trzyma na ubraniach. Pozostaje nic jak tylko polecić, to pachnidło. Wydatek bardzo budżetowy, 77 zika za 50ml na Notino, a pachnie i trzyma jak należy.
Sobota, 13 styczeń 2024, 18:26
Że niby ten twór to klon Terre d'Hermes? Nawet ten dzisiejszy, zniszczony i rozwodniony Terre pachnie kilka półek wyżej. Ten Rasasi to coś pieprzno-zielonego ze sztucznymi cytrusami i jakąś dziwną i niezidentyfikowaną nutą przypominającą zapach szpitala. Okropnie się na nich zawiodłem. Jedyny plus tych perfum to parametry, bo były zaskakująco mocne i długotrwałe.
Wtorek, 16 styczeń 2024, 16:19
Popieram, to jeden z najgorszych Rasasi jakie testowałem. Do Terre to on nie ma podjazdu.
Środa, 14 luty 2024, 15:17
Mam go od 10ej na sobie. Perfumy użyte w 4 miejscach: klatka, kark i za uszami. Pierwsza nuta: bergamotka z dodatkiem pieprzu. Bergamotka nie jest sztuczna i przesadnie intensywna (nie przypomina herbat Earl Grey) i myślę że jej intensywność została odpowiednio dopasowana. Pózniej jest tam coś zielonego i ziemistego. Faktycznie po 10ciu minutach wyczuwam jakby wilgotny mech (jakbym powąchał ziemię w lesie?). Zdecydowanie na plus dla perfum że ich zapach nie jest duszący czy ciężki w negatywnym tego słowa znaczeniu. Także spodziewałem się w nich nieco odrzucającej goryczy, ale na szczęście nic takiego nie miało miejsca. Leśne zapachy przełamuje odrobina orzeźwiającej bergamotki z subtelną nutką konwalii. Wydaje mnie się że perfumy nie mają ogona (po około 25 minutach od użycia perfum) chociaż pomieszczenie około 12 m² zdecydowanie przeszło zapachem Fattana. Co jakiś czas czuję pieprzno–ziemiste nuty, możliwe że z odrobiną konwalii. W międzyczasie mogę nadmienić, że Afnan 9pm którego użyłem tylko na klatkę i kark pachniał zdecydowanie intensywniej od Fattana. (Afnan był świeży nieotwierany, natomiast testowanego przeze mnie Fattana pozostało około 10ml, więc intensywność mogła się nieco ulotnić? Nie wiem.) Dziwne ale dopiero po 40tu minutach czuję, że przebija się tutaj jakiś cytrus, nie sam, bo na plecach bergamotki, która nieco toruje mu drogę pomiędzy ziemisto-mchowymi aromatami. Może był i na samym początku, tylko przyćmiła go bergamotka, która jest odrobinę kwaskawa? Trudno stwierdzić. Ta nuta bergamotkowo-leśno-ziemista pozostanie z nami przez parę godzin. Gdzieniegdzie poczujemy z nią lekką pieprzną (ale nie ostrą) woń. Akurat chodzę po galerii i sprawdzam przeróżne zapachy i muszę stwierdzić że ta ziemista woń Fattana robi się z czasem trochę nudna. Po trzech godzinach perfumy wyraźnie słabną są wyczuwalne tylko przy skórze. Ich trwałość mógłbym oszacować na jakieś cztery godziny na swojej skórze, przy czym po trzech jest juz ledwo wyczuwalny
Słowem końcowym Rasasi Fattan jest ciekawy, ale brak mu wyrafinowania, którego oczekuję od perfum zbudowanych z powyższych nut zapachowych. Brakowało mi w nich głębi i płynnej spójności pomiędzy poszczególnymi nutami, chyba że taki właśnie ma być zamysł. Chciałbym serdecznie podziękować @mam katar za podzielenie się swoim flakonikiem. Bez kolegi tej recenzji, jak i moich nowych doświadczeń by tutaj nie było
Sztuką jest dobrze pachnieć za niewielkie pieniądze
|
|