Wtorek, 6 październik 2020, 21:14
Montale - Velvet Fantasy
rok wydania: 2020
n.g.: solar hs, cytrusy i nuty owocowe
n.s.: róża i fiołek
n.b.: kadzidło, bursztyn i białe piżmo
Przetestowałem bardziej przy okazji niż z ciekawości. Velvet Fantasy to typowo montalowska kompozycja - głośna, ostentacyjna i nie siląca się na zbyt naturalne brzmienie. Co wcale też nie oznacza, że nie znajdzie swoich zwolenników, a raczej zwolenniczek, gdyż adresowana jest do kobiet. Od samego początku jest zapachem dość słodkim, oprócz cytrusów czuć tu wyraźnie brzoskwinię i malinę. Swoim brzmieniem przypomina trochę Erba Pura i jestem skłonny nawet pokusić się o stwierdzenie, że jest kompozycyjnie lepiej skonstruowana, bo zamiast przedawkowania białych piżm w Sospiro, jest tu odrobina (montalowskiego, ale nadal) kadzidła i innych nut składających się na ciekawszą bazę.
Nie jest to w żadnym wypadku zapach wybitny, ani nawet wyróżniający się spośród mnożących się każdego roku kompozycji Montale.
4-/6
rok wydania: 2020
n.g.: solar hs, cytrusy i nuty owocowe
n.s.: róża i fiołek
n.b.: kadzidło, bursztyn i białe piżmo
Przetestowałem bardziej przy okazji niż z ciekawości. Velvet Fantasy to typowo montalowska kompozycja - głośna, ostentacyjna i nie siląca się na zbyt naturalne brzmienie. Co wcale też nie oznacza, że nie znajdzie swoich zwolenników, a raczej zwolenniczek, gdyż adresowana jest do kobiet. Od samego początku jest zapachem dość słodkim, oprócz cytrusów czuć tu wyraźnie brzoskwinię i malinę. Swoim brzmieniem przypomina trochę Erba Pura i jestem skłonny nawet pokusić się o stwierdzenie, że jest kompozycyjnie lepiej skonstruowana, bo zamiast przedawkowania białych piżm w Sospiro, jest tu odrobina (montalowskiego, ale nadal) kadzidła i innych nut składających się na ciekawszą bazę.
Nie jest to w żadnym wypadku zapach wybitny, ani nawet wyróżniający się spośród mnożących się każdego roku kompozycji Montale.
4-/6