Piątek, 21 sierpień 2020, 20:12
Sam oskarżyłem kiedyś Artpluma o demagogię i charakterystyczny styl pisania polegający na pustych przytykach w stronę innych, ale w tej dyskusji stoję za nim.
Machiavelli, nikt Twoich przykładów nie olewa. Problem w tym, że Twoje przykłady pokazywały prywatne konflikty, które powstały między innymi w wątku politycznym. To, że wydostały się poza, jest oznaką tylko i wyłącznie niedojrzałości tych osób, a nie piekielnego wymiaru tego wątku.
Druga sprawa dotyczy się argumentów ze strony Artpluma. Może i są niskiej jakości, ale tak na dobrą sprawę ze strony przeciwników wątku politycznego lecą bardzo podobne argumenty, więc rzekłbym, że Artplum po prostu dostosował poziom do dyskusji. A co do samej dyskusji - nie powstałaby, gdyby moderacja reagowała w porę i ten wątek do próba zamiecenia sprawy pod dywan.
Owszem, w wątku politycznym było źle, ponieważ zebrało się kilka jednostek, które dosłownie pluły jadem pisząc o czymś, co nie leżało w ich poglądach. Leciały przy tej okazji notorycznie zwroty typu "faszyści" i analogicznie z drugiej strony "lewaki". Ale było jeszcze coś gorszego - niektórzy się nie patyczkowali i robili bez skrępowania wycieczki osobiste używając po prostu wulgaryzmów. Ja takie posty zgłaszałem. Ile tych zgłoszeń zostało "pozytywnie" rozpatrzonych? Niewiele.
Proponuję następujące rozwiązanie - zamknąć Rozpolitykowanych Perfumaniaków, a następnie stworzyć wątek Rozpolitykowani Perfumaniacy 2.0 z jasno określonymi zasadami - bezpośrednie wyzwiska będą natychmiast karane, a sam wątek ma polegać na merytorycznej wymianie poglądów, a nie na wyżywaniu się na Bosaku/Trzaskowskim oraz ich sympatykach. Można zrobić to z kulturą, tylko kilka osób musi zastanowić się, czy nie byli zbyt toksyczni w głoszeniu swoich poglądów. A jeśli sami tego nie zrobią, to reszta solidarnie powinna przywołać tę osobę do porządku. Ja nie miałem problemu ze zwróceniem komuś uwagi, że błądzi, nawet jeśli miał poglądy identyczne ze mną. Ale do takich rzeczy trzeba dojrzeć i mieć trochę pokory.
Machiavelli, nikt Twoich przykładów nie olewa. Problem w tym, że Twoje przykłady pokazywały prywatne konflikty, które powstały między innymi w wątku politycznym. To, że wydostały się poza, jest oznaką tylko i wyłącznie niedojrzałości tych osób, a nie piekielnego wymiaru tego wątku.
Druga sprawa dotyczy się argumentów ze strony Artpluma. Może i są niskiej jakości, ale tak na dobrą sprawę ze strony przeciwników wątku politycznego lecą bardzo podobne argumenty, więc rzekłbym, że Artplum po prostu dostosował poziom do dyskusji. A co do samej dyskusji - nie powstałaby, gdyby moderacja reagowała w porę i ten wątek do próba zamiecenia sprawy pod dywan.
Owszem, w wątku politycznym było źle, ponieważ zebrało się kilka jednostek, które dosłownie pluły jadem pisząc o czymś, co nie leżało w ich poglądach. Leciały przy tej okazji notorycznie zwroty typu "faszyści" i analogicznie z drugiej strony "lewaki". Ale było jeszcze coś gorszego - niektórzy się nie patyczkowali i robili bez skrępowania wycieczki osobiste używając po prostu wulgaryzmów. Ja takie posty zgłaszałem. Ile tych zgłoszeń zostało "pozytywnie" rozpatrzonych? Niewiele.
Proponuję następujące rozwiązanie - zamknąć Rozpolitykowanych Perfumaniaków, a następnie stworzyć wątek Rozpolitykowani Perfumaniacy 2.0 z jasno określonymi zasadami - bezpośrednie wyzwiska będą natychmiast karane, a sam wątek ma polegać na merytorycznej wymianie poglądów, a nie na wyżywaniu się na Bosaku/Trzaskowskim oraz ich sympatykach. Można zrobić to z kulturą, tylko kilka osób musi zastanowić się, czy nie byli zbyt toksyczni w głoszeniu swoich poglądów. A jeśli sami tego nie zrobią, to reszta solidarnie powinna przywołać tę osobę do porządku. Ja nie miałem problemu ze zwróceniem komuś uwagi, że błądzi, nawet jeśli miał poglądy identyczne ze mną. Ale do takich rzeczy trzeba dojrzeć i mieć trochę pokory.
Entuzjasta przycisku RANDOM ARTICLE na Wikipedii.
Używam tylko tych zapachów, które są jak moja osobowość - mocne i trwałe.
Ulubione nuty - bergamotka, cytryna, czarna porzeczka.
Używam tylko tych zapachów, które są jak moja osobowość - mocne i trwałe.
Ulubione nuty - bergamotka, cytryna, czarna porzeczka.