Poniedziałek, 2 kwiecień 2012, 11:10
Poniedziałek, 2 kwiecień 2012, 16:23
Póki co - od lat zresztą - Gillette Mach 3, ale zastanawiam się nad maszynką elektryczną z trymerem.
Poniedziałek, 2 kwiecień 2012, 20:13
Od prawie dwóch lat Gillette Mach 3 turbo , zastrzeżeń brak.
Poniedziałek, 2 kwiecień 2012, 20:14
kwiatek napisał(a):tylko i wyłącznie... Miszcz
Poniedziałek, 2 kwiecień 2012, 22:32
Trymer, zarośnięty chodzę.
Kupię/wymienię próbki:
Alexandria Frag. - Arabian Forest M. Margiela - At The Barber's Armani - Encens Satin Atelier des Or - Cuir Sacré
Poniedziałek, 2 kwiecień 2012, 22:38
Jak już mnie swędzi szyja to znak, że pora na golenie. W tym celu stosuję maszynkę elektryczną do włosów i traktuję zarost samymi ostrzami bez żadnej nasadki więc zawsze uzyskuję taki 2-dniowy zarost i tak na co dzień chodzę. Na polikach nadmiar golę jednorazówką, zazwyczaj Mach-3.
Wtorek, 3 kwiecień 2012, 09:09
Ja w czasach licealnych i wczesno studenckich, goliłem się dosyć prostym modelem Philishave. Takim z trzema głowicami golącymi. Byłem w sumie zadowolony z samego procesu. Zarost i tak mam tego typu, że nie jestem się w stanie ogolić żeby twarz była gładka jak pupa niemowlaka. Coś tam zawsze widać. Dosyć twardy zarost mam. Przestałem się golić elektryczną maszynką, bo zaczęła mi się strasznie przesuszać skóra. Pomimo tego, że zawsze używałem jakiegoś balsamu po goleniu.
Dzisiaj golę się zwykłym Machem 3. Chodzi za mną wypróbowanie maszynki na żyletki i brzytwy. Najpewniej w pewnym momencie wezmę się za żyletki, choć mój ojciec twierdzi, że to dużo gorsze niż taki Mach 3. Sam do dzisiaj z powodzeniem goli się moim starym Philishavem, tylko kiedyś kupiłem mu nowe głowice.
Wtorek, 3 kwiecień 2012, 09:15
Powiem szczerze, że na golenie brzytwą bym się nie odważył. Choć są pasjonaci, którzy sobie chwalą.
Co do maszynki na żyletki to ma swoje wady i zalety. Do zalet należy to, że ogolisz się naprawdę dobrze. Wadą jest natomiast to, że możesz zapomnieć o szybkim goleniu. Taka maszynka nie wybaczy Ci błędów w goleniu i musisz opanować tę sztukę, bo inaczej będziesz miał ryjek jak Freddy Krueger. No i ważna jest sama maszynka. Nasi ojcowie pewnie pamiętają tzw. Juniory, to była kaszanka straszna. Ja chcę sobie kupić Muhle 89R. W sumie dużo większy komfort golenia daje mi Wilkinson Quattro, ale jednak nim nie ogolę się tak dobrze jak zwykłym żyleciakiem. Poza tym mam wrażenie, że maszynki wieloostrzowe tępią się w zastraszającym tempie
Wtorek, 3 kwiecień 2012, 09:33
Tym twarz
http://www.thirdwayblog.com/blog/wp-con ... fusion.jpg A pachy od czasu do czasu zwykłą maszynką do golenia włosów philipsa
Wtorek, 3 kwiecień 2012, 10:45
Simon napisał(a):Kwiatku, ale to chyba sam się tym nie golisz? Chyba że plecy Bo tak to ciężko wycelować w twarzgolę się od 8 klasy podstawówki więc opanowałem tę sztukę do perfekcji :twisted:
Wtorek, 3 kwiecień 2012, 10:57
lichu napisał(a):Tym twarzTeż się tym golę. Zastanawiam się na wypróbowaniem zwykłej maszynki, na żyletki. Nie sądziłem, że jeszcze są w produkcji. Cena Muhle R89 - 61$ jest, jakby to powiedzieć, wysoka. Dawniej, takie maszynki były w kioskach po 6.10 zł.
Wtorek, 3 kwiecień 2012, 11:16
Jest wysoka, dlatego polecam Wilkinson Classic na żyletki.
Wtorek, 3 kwiecień 2012, 11:24
Takiej właśnie muszę poszukać.
Środa, 4 kwiecień 2012, 14:51
aleksander napisał(a):Takiej właśnie muszę poszukać.Jeżeli nie znajdziesz w sklepie stacjonarnym - maszynki są dostępne na allegro
Czwartek, 5 kwiecień 2012, 11:43
Mam delikatny i rzadki zarost więc w moim przypadku elektryk sprawdza się znakomicie. Mam Panasonica z opcją golenia na mokro.
Luksus dla mnie - piękna kobieta u boku, perfumy i dobre espresso
Opium dla mas - blog o męskich perfumach Fragrantica PL - mój profil
Czwartek, 5 kwiecień 2012, 17:52
domurst napisał(a):Mam delikatny i rzadki zarost więc w moim przypadku elektryk sprawdza się znakomicie. Mam Panasonica z opcją golenia na mokro.to już na wypasie chciałbym mieć taki zarost tak na marginesie
Czwartek, 5 kwiecień 2012, 21:38
kwiatek napisał(a):chciałbym mieć taki zarost tak na marginesieJa czasem też tak sobie myślę, ale z drugiej strony bardzo lubię taki look a la kilkudniowy zarost, więc nie żałuję, że jest jak jest
Niedziela, 8 kwiecień 2012, 18:00
Gilette mach 3 + dobry pędzelek + krem Lider o zapachu dość "dziadkowym"
Poniedziałek, 9 kwiecień 2012, 09:00
Może to już trochę archaizm, ale ja też używam pędzelka i kremu. Dużo lepiej zmiękcza mój zarost, a do tego po żelach mam podrażnienia. Pianka z kolei nie daje mi takiego poślizgu.
Poniedziałek, 9 kwiecień 2012, 09:36
FourOfKind napisał(a):Może to już trochę archaizm, ale ja też używam pędzelka i kremu. Dużo lepiej zmiękcza mój zarost, a do tego po żelach mam podrażnienia. Pianka z kolei nie daje mi takiego poślizgu. Boże... Cały oldchoolowy. I pewnie zamiast iPhona, nosisz przy sobie telefon na korbkę |
|