Poniedziałek, 20 lipiec 2015, 21:45
Testowałem parę razy. Przypomniałem sobie o nim, kiedy ostatnio nudząc się na lotnisku wszedłem do perfumerii i natknąłem się na CH.
Szczerze mówiąc, to nie ma się co czepiać tego zapachu. Otwiera się dość swieżo, ale praktycznie natychmiast pojawiają się ciepłe i słodkie nuty. Dla mojego nosa perfumy te zdominowane są przez wanilię, słodkawe kwiaty, ambrę i coś słodkiego, co po spojrzeniu w skład zidentyfikowałem, jako cukier :lol:
Rzeczywiście jest w tym zapachu coś, co pachnie jak nieco rozgrzany cukier. Trochę jak wata cukrowa, ale przełamana wspomnianą wanilią.
Podawane w składzie przyprawy (gałka, szafran) wyczuwam słabo, podobnie jak skórę. Te składniki grają raczej w tle.
Zapach jako całość jest ciepły, słodki, otulający, miękki, uwodzicielski, pociągający, przyjemny, miły, komplementogenny, niedrażniący, nienachalny i jakie tam jeszcze kto zna przymiotniki opisujące ten klimat
Po prostu jest to zapach, który nosi się miło i komfortowo i który praktycznie nie może się nie podobać.
Dla jednych aż tyle, dla innych - tylko tyle.
Mnie w nim brakuje jakiegoś pazura, czegoś co uczyniłoby go charakternym i niepowtarzalnym...
CH jest jak przystojny, wymyty, zadbany, wypachniony, odprasowany, uczesany facet, który ciągle się uśmiecha pokazując białe zęby, prawi komplementy zniżonym głosem, ma nienaganne maniery, ale... na dłuższy dystans staje sie nudny, bo ileż można słuchać komplementów i oglądać uśmiechów?
Szczerze mówiąc, to nie ma się co czepiać tego zapachu. Otwiera się dość swieżo, ale praktycznie natychmiast pojawiają się ciepłe i słodkie nuty. Dla mojego nosa perfumy te zdominowane są przez wanilię, słodkawe kwiaty, ambrę i coś słodkiego, co po spojrzeniu w skład zidentyfikowałem, jako cukier :lol:
Rzeczywiście jest w tym zapachu coś, co pachnie jak nieco rozgrzany cukier. Trochę jak wata cukrowa, ale przełamana wspomnianą wanilią.
Podawane w składzie przyprawy (gałka, szafran) wyczuwam słabo, podobnie jak skórę. Te składniki grają raczej w tle.
Zapach jako całość jest ciepły, słodki, otulający, miękki, uwodzicielski, pociągający, przyjemny, miły, komplementogenny, niedrażniący, nienachalny i jakie tam jeszcze kto zna przymiotniki opisujące ten klimat
Po prostu jest to zapach, który nosi się miło i komfortowo i który praktycznie nie może się nie podobać.
Dla jednych aż tyle, dla innych - tylko tyle.
Mnie w nim brakuje jakiegoś pazura, czegoś co uczyniłoby go charakternym i niepowtarzalnym...
CH jest jak przystojny, wymyty, zadbany, wypachniony, odprasowany, uczesany facet, który ciągle się uśmiecha pokazując białe zęby, prawi komplementy zniżonym głosem, ma nienaganne maniery, ale... na dłuższy dystans staje sie nudny, bo ileż można słuchać komplementów i oglądać uśmiechów?
Artur