Czwartek, 15 październik 2020, 20:44
Też jestem zainteresowany więc mam nadzieję że coś tam jeszcze zostanie niezarezerwowane
Czwartek, 15 październik 2020, 20:44
Też jestem zainteresowany więc mam nadzieję że coś tam jeszcze zostanie niezarezerwowane
Czwartek, 15 październik 2020, 21:03
Fajnie, fajnie. Ale czekamy na trzecią kompozycję.
Czwartek, 15 październik 2020, 21:14
^ To na deser
„Elegancja jest niemożliwa bez perfum. To skryte, niezapomniane, ostateczne akcesoria.” - Gabrielle Coco Chanel
Piątek, 16 październik 2020, 17:18
No dobra, okłamałem. Miała być niespodzianka, ale został przecież Bez i Agrest. On też się zmienił
Zapach nabrał ciężaru, ale i balansu. Kwiatowe aspekty bzu oraz lilak, są teraz bardziej wyraziste. Otwarcie jest krótsze i mniej dominujące. Głośności nabrało serce, w którym pojawił się duszny aromat kwiatowego pyłku, akcenty pudrowe i animalne kwiatów dzikiego bzu, tak jakby były wąchane w upalne lato. Baza została rozbudowana o nutę lipowego miodu, a piżmo jest teraz mocniej wyeksponowane – dzięki temu zapach zyskał też nieco na trwałości. Tak jak pierwsza wersja podkreślała kokieteryjny charakter czarodziejki, tak obecna kompozycja ma określać jej pewność siebie. Głowa: agrest, truskawka Serce: lilak, kwiaty i owoce dojrzałego, dzikiego bzu Baza: piżma, miód lipowy
„Elegancja jest niemożliwa bez perfum. To skryte, niezapomniane, ostateczne akcesoria.” - Gabrielle Coco Chanel
Piątek, 16 październik 2020, 22:22
Świetne flakony i zdjęcia! Zapowiada się bardzo ciekawie
Sobota, 17 październik 2020, 11:16
Będzie dostępny set próbek wszystkich zapachów do nabycia?
Sobota, 17 październik 2020, 14:09
Jeśli wszystko dobrze pójdzie i za pozwoleniem Alana postaram się zorganizować rozbiórkę również z samplami.
Sobota, 17 październik 2020, 14:14
Cookie13 napisał(a):Będzie dostępny set próbek wszystkich zapachów do nabycia? Pomyślałem o tym, będzie trochę sample setów (3x 1,5ml, 50 zł z wkalkulowaną już wysyłką). Chociaż zachęcam oczywiście w pierwszej kolejności do wzięcia udziału w rozbiórce Marcina.
„Elegancja jest niemożliwa bez perfum. To skryte, niezapomniane, ostateczne akcesoria.” - Gabrielle Coco Chanel
Sobota, 17 październik 2020, 17:07
Kto się nie mógł doczekać ten się doczekał. Przedstawiam nowość w wiedźmińskiej serii:
Biały Płomień Kompozycja odzwierciedla imperialistyczną potęgę Nilfgaardu oraz jego bezwzględnego władcy. Nuty metalu i dymnej pożogi zwiastują zbrojne ramię, które zagarnia kolejne krainy. Serce wypełnione jest akordem niebieskiej różny, niczym te z cesarskiej prowincji - Nazairu. Otoczone zapachem wibrującego kadzidła i laku, którym władca przypieczętowuje swoje edykty. Baza to mieszanka skóry, cisów i olch, wśród których Biały Płomień żył przez lata na wygnaniu, zanim doszedł do swojej potęgi. W zapachu tym bardzo zależało mi by uzyskać pewien paradoks – z jednej strony Cesarstwo widziane oczami obcego. Jako potężna machina wojny, która zostawia zapach zniszczenia. Z drugiej, widok z wnętrza rozległego imperium, które łączy wiele urokliwych krain, pełnych ukrytego w nich piękna. Zapach jest więc jednocześnie nietypowy, bezkompromisowy, atakujący nozdrza, jednak na swój sposób również świeży, przestrzenny i jaskrawy. Można by rzecz, że straszy i czaruje jednocześnie. A przynajmniej mam nadzieję, że tak właśnie będzie. Głowa: metal, pożoga Serce: niebieska róża, kadzidło, lak Baza: skóra, cis, olszyna Co myślicie o inspiracji trzeciego zapachu? Ktoś się spodziewał? Bardzo się postarałem by było niebanalnie :twisted:
„Elegancja jest niemożliwa bez perfum. To skryte, niezapomniane, ostateczne akcesoria.” - Gabrielle Coco Chanel
Sobota, 17 październik 2020, 17:30
No dobra, zaintrygowałeś mnie. Liczę na próbkę po znajomości. Do czego ten płomień będzie podobny? Beufort, Rundholz? Dymy czy co?
Sobota, 17 październik 2020, 17:44
W pierwszym momencie nie wiedziałem do czego nawiązuje nazwa ale po pierwszym zdaniu opisu mnie oświeciło. Bardzo ciekawa inspiracja. Spodziewałbym się raczej czegoś nawiązującego do burzliwej historii Ciri albo dychotomii potwór - jako monstrum albo jako okropny człowiek.
Czym się różni zapach niebieskiej róży od np. róży damasceńskiej?
Sobota, 17 październik 2020, 18:18
Super, jestem pod ogromnym wrażeniem. Pełen profesjonalizm
Sobota, 17 październik 2020, 18:23
M_Michal napisał(a):No dobra, zaintrygowałeś mnie. Liczę na próbkę po znajomości. Do czego ten płomień będzie podobny? Beufort, Rundholz? Dymy czy co?Nooo, liczę że nie będzie do niczego podobny :lol: Akord pożogi jest dymny, więc może trochę z Beaufortem się kojarzyć, ale ogólnie rzecz biorąc, ciężar gatunkowy na pewno jest wyraźnie lżejszy. Najbardziej wybija się chyba nuta metalu, przynajmniej przez pierwsze godziny. KrzysiekPL napisał(a):Czym się różni zapach niebieskiej róży od np. róży damasceńskiej?Tym, że niebieskie róże były w Wieśku, a damasceńskie są w realu Zapach to dalej róża, w tej odsłonie bardziej świeża i citronellowa, więc trochę bardziej w stronę róży majowej niż damasceny.
„Elegancja jest niemożliwa bez perfum. To skryte, niezapomniane, ostateczne akcesoria.” - Gabrielle Coco Chanel
Sobota, 17 październik 2020, 18:41
Jestem bardzo ciekaw jak się zapach prezentuje w realu.
Sobota, 17 październik 2020, 19:41
No to 3 zapach zaskoczył. Fajnie, że udało się utrzymać koncept Wiedźmina jako spójna całość. Czekam na możliwość niuchnięcia.
Sobota, 17 październik 2020, 20:45
Och, pięknie przemawia to do wyobraźni!
Gratulacje!
Czwartek, 29 październik 2020, 19:40
Odebrałem przesyłkę, za sprawą niekłamanej ciekawości rozszarpałem karton i odpaliłem odlewkę "Biały Płomień".
Zapewne za kilka dni będę zaskoczony tym co dzisiaj piszę (przeważnie świeżo dostarczone perfumy, z czasem inaczej odbieram), ale po amłożowych rollercosterach nauczyłem się zmieniać zdanie :lol: Zacznę od tego, że "Biały Płomień" jest kompozycją wielce oryginalną. Doprawdy nie znajduję żadnych innych perfum z którymi można je porównać. Otwiera się żywiołowym tańcem na skórze ognia, prochu i dymu. Pomimo nęcącej możliwości rozbuchania projekcją, od początku czujemy poskromienie pożogi Na całe szczęści, bo inaczej chocholi taniec obróciłyby wszystko w pył. Innymi słowy zaczynamy od kontrolowanego trzęsienia ziemi, a dalej jest jeszcze ciekawiej :!: Faza przejściowa, jest krótka, choć dość dziwna. Dla pełniejszego obrazu z pewnością będę musiał ponowić testy (nie będzie to żadna kara, wprost przeciwnie, gdyż zapach podoba mi się). Na dziś wyczuwam subtelny skórzany akord, z trochę no sam nie wiem, jakby może fekalno-rybnym (kojarzycie ten akcent z "Sel Marin" Heeley?) niuansem, który jest niełatwy (chyba najtrudniejsza faza zapachu). Dalej jest chyba największe zaskoczenie. Ujawnia się wcześniej nie wyczuwalny zapach liści tytoniu. Przed oczami mam świeżo wyjęte cygaro (w żadnym razie nie palone). Ta uwodząca nuta suszonego tytoniu jest zniewalająca. Nie chcąc być źle zrozumianym, proszę nie mylić liści suszonego tytoniu z potocznym odbiorem tytoniu w perfumach (nazwijmy go umownie tytoniem fajkowym). Do tego cygarowego wydźwięku dodałbym jeszcze lekkie pobrzmiewanie zielonych nomen omen banknotów (no to już taki koncepcyjno-marketingowy "Don" Xerjoff nam się tutaj robi, bo proch, cygaro i "zielone" czyli dolary :lol: ). Nie mam pojęcia, czy był to zamierzony efekt, ale to zupełnie nieistotne, gdyż brzmi to świetnie :twisted: Co ważne, perfumy mają swój zdecydowany charakter przy jednoczesnym zachowaniu przestrzenności, strzelistości. Nie są gęste, ani zawiesiste, co w tym przypadku uważam za absolutną zaletę. Jest dobrze! "Próba Traw" przeszła zmiany, przede wszystkim w otwarciu. Nie wiem co odpowiada za efekt apteczny, ale na początku jest wyraźnie wyczuwalny. Dalej to znany zapach, ale lekko zmodyfikowany. Skojarzenia z Jovoy "Private label" są już mniejsze (mniej wyczuwalnej ostrej skóry). Za to, zgodnie z zapowiedziami autora, mamy więcej zniuansowanej wetywerii (taki malutki sułtanik się nam tutaj robi ) Mam wrażenie, że zapach jeszcze bardziej wycyzelowany niż protoplasta. Jak początek mniej mi się podoba, tak już później jestem rozanielony.
Niedziela, 1 listopad 2020, 20:05
Za wcześnie jeszcze chyba po pierwszych testach na wystawianie ocen poszczególnym zapachom, ale jest PIĘKNIE.)
Przed wszystkim udało się autorowi osiągnąć to co myślę było w zamiarze, dokładniej znaczy przenieść nosiciela zapachu w czas miniony, czas Wiedżmina.... To nie lada sztuka i ona moim zdaniem została osiągnięta i zdobyta, można mieć wyobrażnię mniejszą czy większą, ale zamykając oczy otulonym zapachem czuje się jakbym na chwilę się znalzał w innym miejscu i czasie Bez i agrest to jakby przysiąść w sadzie kwitnącym i pełnym owoców nieopodal domku ze strzechą gdzie gospodyni w kuchni przygotowuje pyszną strawę... Próba Traw jest surowa i sucha, jest urokliwa...ona z kolei przenosi na wysuszoną od słońca łąkę, ale nie nad rzeką a raczej bagniskiem czy torfowiskiem...gdzie sam na sam ze sobą nie szuka się przyjaciół, a zerka na boki czy ktoś na koniu nie nadjeżdza z niecnymi zamiarami.... Biały Płomień to po całym dniu ciężkiej przeprawy i walki czas spoczynku przy tlącym się delikatnie ognisku z kielichem wina w strudzonej dłoni, razem z przyjaciółmi a kubłak z winem pełen, to może być długa noc...ale trzeba być czujnym, bo zewsząd może pojawić się ktoś... Doceniam bardzo to co udało się osiągnąć Alanowi, bo prócz tego że zapachy mają swoją duszę to nie są nienoszalne) Są i to jak najbardziej, myślę sobie że ich wyjątkowość na tym co wyżej właśnie polega, są inne a jednocześnie intrygujące, pobudzające wyobrażnię...BRAWO Nie jestem stary - jestem VINTAGE
Niedziela, 6 grudzień 2020, 19:29
Widzę że wieść o Wiedźmińskich Perfumach dociera do coraz dalszych zakątków internetu - są już na fragrantice https://www.fragrantica.com/designers/Sc...ality.html
Ciekawi mnie czy Sapkowski chętnie by ich używał?
Niedziela, 6 grudzień 2020, 21:25
Z początku nie miałem w planach dawać ich do katalogu, ale dzięki inicjatywie administracji Fragry, cała trójka jest już w katalogu (zarówno w polskiej, jak i międzynarodowej wersji).
To chyba dobry moment na małe podsumowanie. Przede wszystkim chciałbym bardzo serdecznie Wam podziękować. Zarówno za powyższe, świetne i obrazowe recki (jak je czytam, to czasami zadaję sobie pytanie "serio, ja byłem w stanie to zrobić?" ), za wszystkie słowa wsparcia i serdeczności, jak i za to że chce Wam się poznawać to, co kolega z forum stworzył (mając przecież bardziej kuszącą alternatywę w postaci niezliczonych, profesjonalnych premier). Wszystko to jest bardzo budujące i zachęca mnie do dalszego doskonalenia warsztatu i rozwijania perfumowych planów. Właściwie to dzięki Wam od kilku miesięcy rozważam, czy właśnie wokół perfum nie powinna dalej rozwinąć się moja zawodowa kariera. Jeśli chodzi o dalsze plany. Chciałbym spróbować przekuć ten projekt w coś bardziej profesjonalnego. Niemniej za wcześnie jeszcze bym mógł czymkolwiek się pochwalić lub obiecać. Niemniej jedno jest pewne - nie będzie już kolejnej, limitowanej edycji tej serii. Może wróci ona za jakiś czas w nieco innej formule, a może nie wróci w ogóle i zajmę się jakimś innym projektem. W końcu świat jest pełen inspiracji
„Elegancja jest niemożliwa bez perfum. To skryte, niezapomniane, ostateczne akcesoria.” - Gabrielle Coco Chanel
|
|