Piątek, 10 luty 2023, 01:08
Mi osobiście on całkiem pasuje, choć nic nie urywa, ale rozumiem Wasze negatywne komentarze. Moja żona stwierdziła, że pachnie spoconym nastolatkiem.
Ankieta: Moja ocena Amouage - Overture Man EDP (2019) (nie oceniaj zapachu, jeśli go nie znasz!): Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
1 - Bardzo słaby (DNO) | 1 | 2.13% | |
2 - Słaby | 2 | 4.26% | |
3 - Przeciętny | 5 | 10.64% | |
4 - Dobry | 3 | 6.38% | |
5 - Bardzo dobry | 13 | 27.66% | |
6 - Genialny | 23 | 48.94% | |
Razem | 47 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Piątek, 10 luty 2023, 01:08
Mi osobiście on całkiem pasuje, choć nic nie urywa, ale rozumiem Wasze negatywne komentarze. Moja żona stwierdziła, że pachnie spoconym nastolatkiem.
Piątek, 10 luty 2023, 08:34
Bardzo lubię Overture, zwłaszcza o tej porze roku. Piękna kompozycja będąca, na mojej skórze, mieszanką pikantnych przypraw, słodkawej mirry, kremowego sandałowca i dymnego kadzidła. To wszystko okraszone lekkim zwierzakiem i jakimś alkoholem (koniak, rum?). Całość daje wrażenie ciepła i jest rozgrzewająca. Parametry są idealne dla mnie. Trwałość całodniowa, a zapach w tym czasie jest dobrze wyczuwalny. Nie ma ogona, nie demoluje otoczenia. Overture stawiam w pierwszej linii dokonań Amouage.
"to co oni leją do tych flakonów jest mniej warte niż odcięta rurka od dekantu" Odlewki/ flakony na sprzedaż.
Piątek, 10 luty 2023, 09:56
Dla mnie Overture wchodzi w Top-5 spray Amouage, najczęściej po niego sięgam zimą.
Tezę o spoconym nastolatku też rozumiem, zauważyłem ze Overture bardziej lubią faceci niż kobity
Środa, 7 czerwiec 2023, 19:10
Overture bardzo długo czekał aż zagości w mojej skromnej kolekcji Amouage. Znam go jeszcze z pierwszych rozbiórek na forum, teraz mam najnowszy flakon, w nowym pudełku. Zmiana wizualna jak dla mnie na wielki minus. Tyle lat charakterystycznego pudła i nagle zmiana. Co prawda wykonane jest całkiem ok, ale po jakiego grzyba zmieniać znak rozpoznawczy? Na całe szczęście zapach nie został zmieniony. Co do samej kompozycji, to ja flakon mam tylko i wyłącznie z pewnego poczucia obowiązku. Niestety nie do końca mnie porywa, do tego czuję pewną wtórność. Ja bym go umieścił pomiędzy opusami IV i VI, niestety ale ten utwór już grali. Bardzo lubię jego otwarcie, ale później jakoś nie ma nic takiego, co by mnie porwało jak chociażby Jubilation, Lyric, Epic, Memoir czy Gold. Trochę mnie dziwią opinie o jakimś zwierzu, nutach potu itd itp., ja nic takiego nigdy nie czułem. Jak porównuję z Kajal Warek, to jednak Kajal jest bardziej interesujący, oczywiście dla mnie. Z tych ostatnich zapachów Chonga najbardziej lubię Imitation i uważam go również za lepszy od Overture. To też nie tak, że Overture uważam za kiepski, będę go tak czy inaczej nosił raz na ruski rok, niemniej w moim TOP Chongów niestety nie jest.
Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka
Niedziela, 2 lipiec 2023, 20:10
Overture to dla mnie chyba jedyny wart uwagi zapach Amouage wydany po 2017 roku. Swoim żywicznym charakterem przypomina mi Opus IV, którego jestem dużym fanem. Jako, że flakon Opusa posiadam i dodatkowo jeszcze jeden mam w zapasie, to Overture wydaje mi się na ten moment zbędny w kolekcji. Niemniej jednak, odlewkę zużyję z przyjemnością.
Piątek, 5 styczeń 2024, 23:06
Bardzo wytrawny i bardzo suchy zapach dla mojego nosa. Nie czuję żadnego zwierza, ani potu. Takich nie czuję też w Jubilation, Epic czy Fetishu ;p. Z "brudnej" nuty w Overture wyczuwam tylko kurz. Na mnie jest bardzo delikatny, projekcja bardzo umiarkowana. Myślę, że na poziomie Jubilation. Epic czy choćby Journey jest już ciut głośniejszy. Za to trwałość na pewno lepsza od tych 3 wymienionych Amouage. Oceniam na 5. To ważne dzieło w dorobku Amouage, więc chciałem je w swojej kolekcji i mam flakon. Choć nie uznał bym go za lepszy od Royal Tobacco czy Boundless.
Death is the road to awe.
Sobota, 6 styczeń 2024, 10:30
Overture to dla mnie słabsza wariacja w klimacie.. Musk Gold Zegny. Niby w oficjalnych nutach parfumo (fragranticę raczej mało kto traktuje w tym zakresie poważnie) nie ma między nimi wielu punktów wspólnych, ale kto by się sugerował marketingowym bełkotem ;} Obie mikstury są dość prostolinijne w odbiorze, nieco liniowe.. i na dłuższą metę niestety dość męczące* Zatem, jeśli chodzi o finezję jest tak sobie, natomiast do jakości komponentów przyczepić się nie można. Jako pierwszą poznałem Zegnę i gdy jakiś rok później testowałem Amouage, skojarzenie było jednoznaczne. Przy czym wodę marki włoskiej stawiam o kilka dziesiętnych pkt wyżej, stąd - biorąc pod uwagę wszystkie w/w aspekty oraz - last but not least - cenę:
Overture - 4,5 Musk Gold - 5 * Nie wykluczam, że to zwyczajnie nie mój styl i jeśli ktoś lubi zapachy "klocowate" i mniej ewoluujące, będzie ukontentowany.
Poniedziałek, 15 styczeń 2024, 15:01
Jeżeli ktoś jest fanem Dior - Leather Oud to myślę, że Overture bardzo mu się spodoba. Dla mojego nosa to bardzo zbliżone zapachy, przynajmniej w pierwszej fazie. Ode mnie jak na razie mocna 5.
Środa, 17 styczeń 2024, 23:22
Nie widzę w ogóle podobieństwa z leather oud, chyba nawet żadnego więc trochę mnie ten post zaskoczył (ale znam starą wersję leather oud). Natomiast leather oud podobny jest do orła od Rance, szczególnie pierwszej wersji. Co do overture, wyczuwam w nim bobra z ambrą, trochę jest coś z bentley for men intense, trochę dzikosci kastoreum z starych antaeusow (lata 80/90). Sam zapach może nie jest zły ale dla mnie jednak nieco klocowaty i mało zmienny. Mnie nie przekonał, choć na razie flakon mam.
Trust me Baby, I’m a Pharmacist :twisted:
Czwartek, 18 styczeń 2024, 09:48
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Czwartek, 18 styczeń 2024, 09:52 przez im_becyl. Edytowano łącznie: 1)
Bardzo chciałem polubić się z tym zapachem. Cóż z tego, że na papierze nuty wyglądają bardzo obiecująco, skoro koniec końców, to co z grubsza czuję to spocony pies wytarzany w ziemistym kurzu. Perfumy bardzo wytrawne, wręcz kwaśne. Szkoda.
Damska wersja charakterem jest bardzo podobna. Z kolei tam następuje ten problem, że z biegiem trwania zapach strasznie się wysładza. Gdyby producent mógł skupić się na jednej uniseksowej wersji łącząc najlepsze aspekty obu płci, powstałby prawdziwy hit.
Mój kramik: Costume National, Roja Tauer, Xerjoff
Czwartek, 18 styczeń 2024, 10:51
(Poniedziałek, 15 styczeń 2024, 15:01)ernestboss napisał(a): Jeżeli ktoś jest fanem Dior - Leather Oud to myślę, że Overture bardzo mu się spodoba. Dla mojego nosa to bardzo zbliżone zapachy, przynajmniej w pierwszej fazie. Ode mnie jak na razie mocna 5. Znam jedynie pierwotną wersję Leather Oud i poza pewną doza zwierza w Overture Man, żadnych podobieństw nie dostrzegam. Overture Man wypada niemal jako przyjemniaczek w konfrontacji z pierwszym Leather Oud.
Czwartek, 18 styczeń 2024, 11:05
Ja to bym wolał, żeby w ofercie pozostał na przykład nieodżałowany Silver, który wzbudza o wiele więcej emocji niż Overture. Niestety ale przy dłuższej znajomości sporo traci, ja po prostu mam takie poczucie, że jest zwyczajnie zbędny i wtórny, chociaż przy pierwszym poznaniu wydawał się obiecujący.
Piątek, 23 luty 2024, 12:30
(Piątek, 10 luty 2023, 08:34)krystek napisał(a): Piękna kompozycja będąca, na mojej skórze, mieszanką pikantnych przypraw, słodkawej mirry, kremowego sandałowca i dymnego kadzidła. To wszystko okraszone lekkim zwierzakiem i jakimś alkoholem (koniak, rum?). Całość daje wrażenie ciepła i jest rozgrzewająca.Podpisuję się pod tą recenzją, u mnie jeszcze pojawia się coś ostrego zielonego, jakby cyprys. Uniseks z przechyłem na męską stroną.
Wtorek, 27 luty 2024, 12:57
(Ten post był ostatnio modyfikowany: Wtorek, 27 luty 2024, 15:39 przez pagin. Edytowano łącznie: 2)
Należę do fanów Overture. Wyróżnia się nietypowym a bardzo udanym połączeniem nut. Zapach jest unikalny, nie nudny, trzeźwiący (mimo boozy konotacji ;-) ), ale i komfortowy. Czasem czuję nalewkę, czasem w bazie kostkę czekolady z bakaliami, czasem jakiś impregnat. 5.75/6
“Whenever people agree with me I always feel I must be wrong.” - Oscar Wilde
Wtorek, 27 luty 2024, 16:36
Babcie w małopolskim chyba nie zbytnio za nim przepadają. Nie tak dawno jechałem tramwajem dosyć mocno wyperfumowany Overture. 6 Chciałem czuć go aurę wokół siebie i nic poza tym. Jakaś babka obok mnie usiadła a po minucie przesiadła się na inne krzesło...
Czy to mnie zmartwiło, chyba nie, bo wiedziałem ze pięknie pachnę i nie chciałem żeby obok mnie ktoś siedział. Overture dla mnie wciąż pozostaje genialnym aromatem, nie znudził się za te lata i cieszy tak samo jak w dzien gdy zrobiłem pierwszy psik. |
|