Piątek, 24 luty 2012, 14:43
Cuarzo Signature to z założenia najbardziej ekskluzywna linia - i tak przecież luksusowych - pachnideł hiszpańskiego perfumiarza Ramona Bejara. Autor genialnego ( piszę to z pełną świadomością ) Black Cube, w serii Cuarzo Signature podejmuje temat kamieni szlachetnych. Hmm, skąd to my znamy podobną koncepcję ? Oczywiście monsieur Durbano podejmował odpowiednio wcześniej tematykę kamieni, tyle że półszlachetnych, w swoim cyklu Parfums de Pierres Poemes, zawierającej takie arcydzieła, jak chociażby Black Tourmaline czy Rock Crystal. W tym kontekście powtórzenie artystycznego sukcesu Francuza będzie bardzo trudne, ponieważ dwa inne pachnidła serii Cuarzo Signature, Ruby i Emerald, są moim zdaniem po prostu średnie. Co innego Sapphire, będący olfaktoryczną interpretacją szafiru, bardzo rzadkiej odmiany korundu o niebieskiej barwie. Szafir to kamień alchemików i mędrców, więc jego zapachowy odpowiednik po prostu musiał być wyjątkowy. I jest. Sklasyfikowałbym Sapphire jako pachnidło kwiatowo-kadzidlane, w takiej właśnie kolejności. Początek jest co prawda przyprawowy, za co odpowiedzialne są muszkat i kardamon, ale wraz z upływem czasu zapach wygładza się, ociepla i na plan pierwszy wychodzą kwiaty. Nie są one jednak " marzeniem florysty ", że się tak wyrażę ( ha,ha,ha ), ponieważ ujęto je dosyć nietypowo. Nie są to kwiaty o rozkrzyczanych barwach, ale raczej takie podsuszone, z zielnika; o ile oczywiście magnolia i fiołek goszczą w zielnikach. Ale takie mam właśnie skojarzenie. Kadzidło jest subtelne, nie narzuca się, jego rola ogranicza się raczej do ważnego, ale jednak tła. Sapphire ewokuje trudny do zwerbalizowania, ciekawy klimat; z całą pewnością nie jest to zapach tak po prostu li tylko piękny. Jest w nim jakaś tajemnica. Trwałość na mojej skórze, to 10 godzin, czyli więcej aniżeli dobra. Niestety cena, która wynosi ponad 1500 złotych za 75 ml, skutecznie sprowadza z ( niebieskich ) obłoków na ziemię.
Niemniej jednak moja ocena nie może być inna, jak bardzo mocne "5".
Niemniej jednak moja ocena nie może być inna, jak bardzo mocne "5".