Środa, 17 kwiecień 2019, 21:05
Jak dla mojego niewyszukanego nosa to L'Eau Boisee pachnie jak miks świeżego drewna, cytrusów i mięty - przynajmniej na otwarciu. W miarę upływu czasu miętowość maleje. Nie jest to w moim odbiorze żadna bomba wetywerowa, ale zgadzam się z kolegami, że komu podpasuje TF Grey Vetiver lub Guerlain Vetiver temu pewnie spodoba się i Homme L'Eau Boisee. Idealny zapach do biura, wyrazisty, ale nie przytłaczający. Mi spodobał się na tyle (mówię o starszych wersjach), że był wart flakonu.