Czwartek, 14 czerwiec 2012, 13:14
Krzysztof M. napisał(a):Prawdą jest, że na upały się nie nadaję, ale nawet przy 22,23 stopniach jest bardzo dobrze. Z Gucci 2 jest podobnie uniwersalnie tylko, że po 3 godzinach go nie czuć podczas gdy Bvlgari Man wciąż tkwi.
Po 6 chmurkach przed robotą i po kilku godzinach u towarzyszy niedoli następuje rozpoznanie, że przechodziłem długim biurowym korytarzem.
Jak dobrze, że na mnie Gucci II idzie na imprezę, emanuje w klubie, kusi ofiary, potem wracam, idę spać, a jego czuć i czuć do porannego prysznica o 13 tej. A Bvlgari Man ile nie wyleję na bloter, na łapę, nic ciekawego z niego nie wywąchuję więc tym bardziej nie widzę powodu, żeby gdzieś tym zapachem znaczyć teren.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fragrantica.com/member/180869/">http://www.fragrantica.com/member/180869/</a><!-- m -->