Czwartek, 25 październik 2018, 21:54
A ja nie wiem co zaznaczyć
Perfumy we flakonach raczej użytkowo, miniatury kolekcjonersko.
Perfumy we flakonach raczej użytkowo, miniatury kolekcjonersko.
Ankieta: Jak traktujecie swoje perfumowe zbiory ? Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie. |
|||
Kolekcjonersko | 28 | 22.40% | |
Użytkowo | 97 | 77.60% | |
Razem | 125 głosów | 100% |
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie | [Wyniki ankiety] |
Czwartek, 25 październik 2018, 21:54
A ja nie wiem co zaznaczyć
Perfumy we flakonach raczej użytkowo, miniatury kolekcjonersko.
Czwartek, 25 październik 2018, 22:06
Perfumy, które posiadam traktuję użytkowo, ale jeśli mi się coś strasznie podoba i jest trudno niedostępne (lub w ogóle nie dostępne), oszczędzam na lepsze czasy... :oops:
Piątek, 26 październik 2018, 06:43
Na początku zbierałem ale doszedłem do takiego etapu że patrząc na swój zbiór zamiast flakonów widziałem ile kasy utopiłem. Zamiast pojechać z rodziną na wczasy mam szafę pełna szkła. Teraz mam 10—12 perfum które mają mocną rotacje. Wolę poznawać cieszyć się okazjami niż mieć i nie używać.
Piątek, 26 październik 2018, 07:14
Po dużej walce zaznaczyłem jednak uczciwie - kolekcjonerstwo. Mając 70 butelek, 30 dekanatów (nie wliczając kilkudziesięciu flaszek Żony) nie mogę powiedzieć, że to kolekcja czysto użytkowa. Dlaczego? Bo mimo, że staram się ograniczać kupowanie wiedząc, że i tak nie zużyję tego do końca świata, flaszek przybywa - często na zasadzie "kupię, poznam, kilka dni ponoszę i odstawię w kąt na kilka miesięcy". Druga sprawa - ciężko rozstać mi się z niektórymi zapachami, których rzadko używam. Często dlatego, że mają ładny flakon Nawet jak wiem, że nie odczuł bym braku danych perfum, to nie łatwo mi się na to zdecydować.
Sobota, 10 listopad 2018, 00:29
Użytkowo. Jest jak jest więc u mnie wygląda to tak
(niektóre próbki ze zbioru Scarlattiego) Z drugiej strony nawet jakby mnie było stać nie kupowałbym flakonów. Może jeden jakiś, góra półtora. To nie dla mnie. Jak mi się jakiś flakon podoba to mogę go tylko pooglądać przez ekran i to mi wystarcza. Oczywiście rozumiem zachwyt nad obudową zapachu bo to bardzo ważna rzecz, ale czy nieodłączny element? Gdyby istniał tylko "odlewany świat" czy byłoby w nim mniej emocji? Takie życie.
Sobota, 10 listopad 2018, 01:40
Kolekcjonersko/użytkowo w proporcjach 25%/75%. Kolekcjonersko w znaczeniu, że kupuję głównie flaszki, które miały premierę w czasach mego dzieciństwa czy też mojej wczesnej młodości, a to już czasy dosyć odległe :p Mam taki odruch, że jak coś jest wycofane z produkcji, a nie daj Boże akurat obecnie ma miejsce akt wycofywania danego zapachu, to gorączkowo myślę o zrobieniu backupu, choć wiem, że i tak podstawowej flaszki pewnie nie zużyję. No i obowiązkowo w oryginalnych flakonach. A przemyślenia moje są takie, że ile flakonów bym nie posiadł, to i tak liczyć się będzie tylko przysłowiowe gonienie króliczka :p
Bazyli nadaje mobilnie...
Sobota, 10 listopad 2018, 07:29
Ja uważam że wiedzenie czego się chce pomaga w tej gonitwie bo jakbym wiedział że nie złapię królika to bym się w to nie bawił.
Mnie to tam nie obchodzi, każdy robi co chce, liberalizm przede wszystkim.
Sobota, 10 listopad 2018, 08:52
Scarlatti - wtedy, to już by nie było zabawy :p
https://youtu.be/PHxp0z64LsU Bazyli nadaje mobilnie...
Sobota, 10 listopad 2018, 10:13
Zdecydowanie użytkowo. Mam skromną, biorąc pod uwagę specyfikę tego forum, kolekcję około 20 flakonów, które używam na codzień i przede wszystkim - zużywam. Radość daje mi możliwość obcowania z perfumami, które lubię, a nie sam fakt posiadania flakonu.
Środa, 30 styczeń 2019, 20:08
Traktuję w sposób użytkowy, trzymam się swojej skromnej liczby perfum, jak któryś się skończy to ponawiam ten sam zakup lub zastępuję innym jeśli czuję, że mi już wystarczy do końca życia Owszem mam kilku ulubieńców na stałe. Osobno mam próbki, te traktuję jako sposób na poznawanie nowych zapachów, jeśli któryś mi przypadnie do gustu to staje w kolejce do zastąpienia w przyszłości wykończonego flakonu, którego nie mam zamiaru ponownie kupować.
Czwartek, 31 styczeń 2019, 10:21
Zdecydowanie użytkowo... plus trochę dla zaspokojenia pasji. Flakonów mam kilka dosłownie - flaszka wjezdza tylko gdy zapach bardzo lubie używam, ewentualnie gdy jest bardzo dobra okazja cenowa.. ale jeśli przez jakis czas stoi i się kurzy to znak by pogonić. Zapachów mam sporo ale w postaci odlewek - zwłaszcza tych które nadają się do noszenia okazyjnie. Jakość ponad ilość - acz to tez ma swoje granice bo po co np flaszka Amouge Interlude czy innego dobrego jakościowo ustrojstwa skoro jest noszalne w 3% przypadków. Albo black afgano? Bardziej ciekawostka niż łatwo noszalny zapach.
I jeszcze jest inna taktyka przez niektórych stosowana - posiadanie muuultum wątpliwej jakości średniaków po które i tak ostatecznie się nie sięga chyba, że jako psiukacz na chwile (Silka, praca np na budowie - nie wszyscy pracują w biurach). Reasumując wydaje mi się, że nauczyłem sie trzymać kolekcje w ryzach i w ramach rozsądku. Tak jak ktoś pisał wcześniej: 10-12 flakonów i reszta odlewki większe i mniejsze to taki złoty środek między użytkownaniem, zamrażaniem pieniędzy i zaspokajaniem ciekawości. Plusem naszego hobby jest to, że nasze nabytki nie tracą zbytnio na wartości (jak np kobiece szmatki czy kosmetyki), utracimy tylko to co zużyliśmy a być może zyskamy jeśli trafi się rodzynka na miarę vintage.
Piątek, 1 luty 2019, 00:12
Ja również traktuję perfumy użytkowo, z tym, że ja zamiast odlewek wolę zrobić rozbiórkę i zostawić sobie np 40ml/100ml we flaszce jako taką moją odlewkę, że tak powiem :roll:
Na tą chwilę mam 24 flaszki, z czego tylko 2 pełne (bo mam końcówki flakonów w użyciu) reszta wszystko po ok 1/3 - 1/2 flaszki lub nawet mniej (w niektórych zostawiłem sobie po 15-20 ml).
Piątek, 8 luty 2019, 23:11
Użytkowo - z moim tu stażem)
Myślę że trzeba by było z kilka dobrych lat doświadczenia aby zostać kolekcjonerem
Piątek, 22 marzec 2019, 14:40
Ja zdecydowanie jestem chomikiem. Jeśli jakiś zapach jest wycofany a bardzo go lubię to dokupuję przynajmniej kilka sztuk na zapas. W pewnym momencie trochę wymknęło mi się to spod kontroli i są zapachy których zapasy mam w przedziale od 4 do 8 dodatkowych sztuk. Gdybym miał zliczyć wszystkie flakony razem z tymi zdublowanymi to nazbiera się z 200 sztuk.
Jestem na etapie powiększania kolekcji o te z wysokiej półki i sporo jeszcze mam zapachów, raczej średnich i tańszych, których używałem zanim na dobre wpadłem w perfumowy świat. Są tam jakieś avony, oriflejmy, Yves Rochery. Kilka z nich lubię i używam często, są nawet takie których mam jakieś zapasy, ale generalnie wiele z nich rozdałem znajomym albo sprzedałem za parę groszy, bo poznając zapachy wysokiej klasy całkiem zmienia się perspektywa. Generalnie podejście mam takie że zapachy wycofane używam z drżeniem rąk. Ale staram się ich używać. Choć zima minęła a ja swoich ulubieńców zimowych użyłem raptem kilka razy przez cały sezon. Na co dzień używam tych których mi nie szkoda że soku w butelce ubywa.
Sobota, 23 marzec 2019, 16:11
Osobiście jestem bardzo niestabilny emocjonalnie w tej kwestii, nie umiem się wypowiedzieć w ankiecie. Mam w swoim życiu okresy gdzie chciałbym zbierać perfumy kolekcjonersko.. Jak nakupię dużo to mi głupio, że ich nie używam i redukuję. Potem znowu żałuję, że sprzedałem i kupuję żeby stały w szafce i się im od czasu do czasu przyglądam. Dziwne to ale nie panuję nad tym. Jeśli chodzi o chomikowanie to mam w sumie tylko zapas Szpilek- Lutensa oczywiście . Wychodzę z założenia, że i tak większości tych zapachów co mam nie zużyję więc nie ma co przesadzać z dublami. :lol: :lol:
Sobota, 23 marzec 2019, 17:03
Ja lubię mieć trochę perfum, żeby się zapachy nie nudziły, poza tym znajomi przychodzą w celach poznawczych. Głównym przeznaczeniem mojego zbioru jest jednak używanie. Nawet sobie policzyłem, że przy dwukrotnym stosowaniu perfum dziennie, zapasy wystarczą mi na 27 lat. Trochę jeszcze zredukuję, trochę dokupię, ale te 25 lat to jest w mojej ocenie zdrowa wartość. :-)
Sobota, 23 marzec 2019, 17:30
flypaw napisał(a):Jak nakupię dużo to mi głupio, że ich nie używam i redukuję. Potem znowu żałuję, że sprzedałem i kupuję żeby stały w szafce i się im od czasu do czasu przyglądam. Dziwne to ale nie panuję nad tym. Jak mi to bliskie Wysłane z mojego Redmi 5 Plus przy użyciu Tapatalka
Sobota, 23 marzec 2019, 18:01
Mirx napisał(a):Nawet sobie policzyłem, że przy dwukrotnym stosowaniu perfum dziennie, zapasy wystarczą mi na 27 lat. Ile to będzie w litrach ?
Sobota, 23 marzec 2019, 21:12
Ja nie znajduje opowiedzi w możliwych opcjach... to wszystko za mało...
Sobota, 23 marzec 2019, 21:14
8013 ml = 20 031 użyć po 0,4 ml = ponad 27 lat przy dwóch aplikacjach dziennie
|
|