Sobota, 21 styczeń 2012, 23:47
Kiedyś nie znosiłam lawendy, ale po poznaniu dwóch świetnych zapachów częściowo zmieniłam front:
Bond No9: New York - lawenda z kawą - bardzo ciekawe połączenie, moim zdaniem nowa jakość.
wspomniany wcześniej Gris Clair - pachnący de facto prasowaniem i rozgrzanym żelazkiem.
Oba polecam.
Ktoś zna jeszcze równie ciekawe połączenia lawendy z innymi nutami?
Bond No9: New York - lawenda z kawą - bardzo ciekawe połączenie, moim zdaniem nowa jakość.
wspomniany wcześniej Gris Clair - pachnący de facto prasowaniem i rozgrzanym żelazkiem.
Oba polecam.
Ktoś zna jeszcze równie ciekawe połączenia lawendy z innymi nutami?
__________________________
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fragrantica.com.pl/uzytkownicy/143/">http://www.fragrantica.com.pl/uzytkownicy/143/</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.fragrantica.com.pl/uzytkownicy/143/">http://www.fragrantica.com.pl/uzytkownicy/143/</a><!-- m -->