Poniedziałek, 9 styczeń 2012, 17:50
witam wszystkich , na imie mi Darek zachorowalem na ta chorobe niedawno, niespelna rok temu , ale rozwija sie zastraszajaco szybko i nie wiem jak dlugo uda mi sie to kontrolowac w jakis racjonalny sposob.Mieszkam obecnie w Londynie, dzieki czemu mam wiekszy dostep do perfum ,niz kiedy bylem w Polsce i to bycmoze jest powodem tego ze moja choroba postepuje tak szybko.
Moj pierwszy kontakt z prawdziwymi zapachami mial miejsce przy okazji mojego balu stodniowkowego 1993 roku ,a byl to moj Holy Graal Davidoff Relax (, teraz po niespelna 20 latach nabylem kolejny flakon 75 ml). nastepnie sporadycznie w ramach potrzeb , nota bene skromnych zapatrywalem sie w jakis specyfik, czy to Fafarafke czy tez inny jak Kenzo np,ale dopiero po przyjezdzie do Londynu i zakupie Terre poplynalem tak naprawde w zapachy, trafilem na fqjciora i jego bloga ( chyba oba wydania znam prawie na pamiec , tak czesto je czytalem, i innych podlinkowanych blogow tam) teraz jestem tutaj.
Wy mnie nie znacie ale ja Was tak. :lol:
podpisano:
aspoleczny czytacz
Moj pierwszy kontakt z prawdziwymi zapachami mial miejsce przy okazji mojego balu stodniowkowego 1993 roku ,a byl to moj Holy Graal Davidoff Relax (, teraz po niespelna 20 latach nabylem kolejny flakon 75 ml). nastepnie sporadycznie w ramach potrzeb , nota bene skromnych zapatrywalem sie w jakis specyfik, czy to Fafarafke czy tez inny jak Kenzo np,ale dopiero po przyjezdzie do Londynu i zakupie Terre poplynalem tak naprawde w zapachy, trafilem na fqjciora i jego bloga ( chyba oba wydania znam prawie na pamiec , tak czesto je czytalem, i innych podlinkowanych blogow tam) teraz jestem tutaj.
Wy mnie nie znacie ale ja Was tak. :lol:
podpisano:
aspoleczny czytacz