Poniedziałek, 2 styczeń 2012, 22:22
Witam, jestem tu nowy, ale forum to śledzę od momentu jego powstania. Chęć nawiązania kontaktów, wymiany i poznania nowych zapachów skłoniły mnie do przejścia ze statusu "gość" do statusu "user".
Krótko o sobie...Urodziłem się w roku, w którym Edmond Roudnitska i dom mody gdzie pracował obwieścili światu swoje Eau Savage. Perfumoholikiem (bo chyba to już postać kliniczna ) jestem od dnia, kiedy moja matka dostała w prezencie ówczesną nowość: Vanilię L'Artisan Parfumeur. Nie pamiętam tego zapachu, ale buteleczkę po nim przechowuję do dziś. Tak samo do dziś mam oryginalne Polo z 1979, którego używał mój ojciec. Zapachy zbieram i kolekcjonuję od dość dawna.
Jakoś tak wiosną 2010 wpadłem przypadkiem na blogi prowadzone przez sabbath i fqjciora (jeszcze w starej odsłonie). Przeczytałem wszystko od deski do deski. Byłem oszołomiony siłą przekazu oraz ekspresją wyrazu czegoś tak nierealnego jak „wrażenie” i to do tego – wrażenie zapachu.
Od tamtego czasu śledzę wszystko co napisze Fqjcior, Belor, Pirath, Niszka, Sabbath, Skarbka, Budzyk, Wiedźma z Podgórza.
Czego szukam??? Porównania własnych wrażeń zapachowych z innymi. Jestem ciekaw jak inni odbierają to "coś" co mi się podoba, a co nie.
Nie liczę się z nimi - pozostaję przy swoim odbiorze, ale po prostu jestem ciekaw ich zdania.
...Belor, Hanka, Peter, Bendigo … macie rację. Ale za usprawiedliwienie przyjmijcie to, że jestem raczej jak Jan Baptysta Grenouille od Suskinda niż Herbert piszący „Tulipanów gorzki zapach”.
Arc
Krótko o sobie...Urodziłem się w roku, w którym Edmond Roudnitska i dom mody gdzie pracował obwieścili światu swoje Eau Savage. Perfumoholikiem (bo chyba to już postać kliniczna ) jestem od dnia, kiedy moja matka dostała w prezencie ówczesną nowość: Vanilię L'Artisan Parfumeur. Nie pamiętam tego zapachu, ale buteleczkę po nim przechowuję do dziś. Tak samo do dziś mam oryginalne Polo z 1979, którego używał mój ojciec. Zapachy zbieram i kolekcjonuję od dość dawna.
Jakoś tak wiosną 2010 wpadłem przypadkiem na blogi prowadzone przez sabbath i fqjciora (jeszcze w starej odsłonie). Przeczytałem wszystko od deski do deski. Byłem oszołomiony siłą przekazu oraz ekspresją wyrazu czegoś tak nierealnego jak „wrażenie” i to do tego – wrażenie zapachu.
Od tamtego czasu śledzę wszystko co napisze Fqjcior, Belor, Pirath, Niszka, Sabbath, Skarbka, Budzyk, Wiedźma z Podgórza.
Czego szukam??? Porównania własnych wrażeń zapachowych z innymi. Jestem ciekaw jak inni odbierają to "coś" co mi się podoba, a co nie.
Nie liczę się z nimi - pozostaję przy swoim odbiorze, ale po prostu jestem ciekaw ich zdania.
...Belor, Hanka, Peter, Bendigo … macie rację. Ale za usprawiedliwienie przyjmijcie to, że jestem raczej jak Jan Baptysta Grenouille od Suskinda niż Herbert piszący „Tulipanów gorzki zapach”.
Arc