Niedziela, 4 marzec 2018, 13:44
Wczoraj w końcu udało mi się przetestować wersję perfumowaną w S.
Za bardzo nie ma co dodawać, moim zdaniem bardziej kremowa wersja oryginału, jednak różnice są niewielkie.
Zgadzam się z Lordem że ta kremowość sprawia że zapach jest bardziej subtelny w odbiorze, co nie znaczy że mniej trwały i wyczuwalny.
Chyba się zgodzę z pewnym youtuberem że raczej nie ma sensu posiadania EDT i EDP , chyba że ktoś naprawdę lubi ten zapach i jest to jego signature scent
Za bardzo nie ma co dodawać, moim zdaniem bardziej kremowa wersja oryginału, jednak różnice są niewielkie.
Zgadzam się z Lordem że ta kremowość sprawia że zapach jest bardziej subtelny w odbiorze, co nie znaczy że mniej trwały i wyczuwalny.
Chyba się zgodzę z pewnym youtuberem że raczej nie ma sensu posiadania EDT i EDP , chyba że ktoś naprawdę lubi ten zapach i jest to jego signature scent